Primosten 2007 - Chorwacja pierwszy i nie ostatni raz :)

Suplement dopiero po weekendzie, bo jutro wyjazd do Tatralandii

marsylia napisał(a):Suplement dopiero po weekendzie, bo jutro wyjazd do Tatralandii

No to czekamy na suplemencik Miłego pływania....

marsylia napisał(a):Suplement dopiero po weekendzie, bo jutro wyjazd do Tatralandii

Do Tatralandii jedziecie, a Kraków?????
Zdecydowaliscie się już?

Miłego pluskania się w wodzie i podziwiania widoków

Kraków jeszcze nie wiem...

marsylia napisał(a):Januszu wiemy, wiemy...ale nic z tego, próbowaliśmy już różnych sposobów i chyba wszystkich, tym bardziej, że mój połówek jest fotografem i dla niego to dopiero porażka...

Witam.W tym roku jak byliśmy w Chorwacji moja małżonka chciała przestawić datę w aparacie i pojawiło się hasło że zdjęcia zostały skasowane,oczywiście nastąpiła chwila ciszy,znajomi mieli jeszcze dwa aparaty,także nie było tak żle,trudno.Ktoś nam powiedział że nie wolno nim już robić zdjęć bo zdjęcia są do odzyskania.Po powrocie oddaliśmy do znajomego informatyka i wszystkie zdjęcia były,trzeba mieć specjalny program i nie ma problema.

Bardzo fajna relacja,miło się czytało,a Tatralandia też fajna.

marsylia napisał(a):Suplement dopiero po weekendzie, bo jutro wyjazd do Tatralandii

Dni mijają, a suplementu jak nie było, tak i nie ma....

witki napisał(a):

marsylia napisał(a):Suplement dopiero po weekendzie, bo jutro wyjazd do Tatralandii

Dni mijają, a suplementu jak nie było, tak i nie ma....

Mam nadzieję, że się nie potopili w tej Tatralandii

Dzień dobry
mireks my zrzucaliśmy wszystkie zdjęcia na laptopa i to chyba wina czytnika - zdjęcia po prostu przepadły...ale wrócimy i nadrobimy

Witki Ty jak zwykle niecierpliwa - czasu brak, ale, ale...postaram się dzisiaj nadrobić

Wojan nie potopili, ale taka zima nas przyatakowała w drodze do Tatralandii, że myśeliśmy, że już po nas...

marsylia napisał(a):Witki Ty jak zwykle niecierpliwa - czasu brak, ale, ale...postaram się dzisiaj nadrobić

no ja myślę........

marsylia napisał(a):nie potopili, ale taka zima nas przyatakowała w drodze do Tatralandii, że myśeliśmy, że już po nas...

a jakieś zdjęcia zobaczymy?????
Może chociaż woda była ciepła????

Żeby nie było - tak jak mówiłam mały suplemencik zdjęciowy, z krótkimi komentarzami:


nasza ulubiona konoba Torkul z ulubionym kelnerem


Panowie na porannym spacerze - wszyscy jeszcze spali, a dokładnie na wprost (pomiędzy Panem i Panią na osiołku) widać nasz domek (tam gdzie wisi żółty ręcznik, granatowy, biały itd.)


kilka ujęć z KRKA


podziwiamy jachty w Trogirze

może ktoś rozpoznaje dziecko na pierwszym planie? Bo to nie nasze


tak przeważnie wyglądały wyjścia na plażę...


inne spojrzenie na Dubrownik...widać tu jak daleko doszły pożary


a to już Sibenik - piękne miasteczko


ostatnia kolacja - miejsce Konoba Torkul oczywiście


a to już wyjazd, samochody zapakowane, oddajemy tylko klucze i do zobaczenia za rok

Na tym kończę moją relację z pierwszej podróży do Chorwacji, dziękuję wszystkim, którzy zatrzymali się choćby na chwilę w moim wątku

Pozdrav!

witki napisał(a):a jakieś zdjęcia zobaczymy?????

Ale to już chyba w innym miejscu, tylko jeszcze nie wiem gdzie to wrzucić...

Marsylka - trzecie zdjęcie od góry Musiałem odwracać monitor.
Dzięki za super relację

marsylia napisał(a):

Czy można poprosić o przekręcenie zdjęcia? hihihihihi

marsylia napisał(a):Na tym kończę moją relację z pierwszej podróży do Chorwacji, dziękuję wszystkim, którzy zatrzymali się choćby na chwilę w moim wątku Pozdrav!

Szkoda......