Pomysł na obiadek w Chorwacji.

I tu przykład. Rano, Makarska, nabrzeże. Świeże sardynki, no jak można nie kupić, cena niska, a rybka prosto z morza. Na patelnię, do tego chorwacka buła i białe zdecydowanie prosto z lodówki wino!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Pozdrawiam, Grzegorz.

Grzegorz Ćwik napisał(a):Dzisiaj też coś szybkiego i smacznego. Ostatnio zrobiliśmy na przyjęcie, wyszło super.
FASZEROWANE PIECZARKI

Dodam, że takie pieczarki można również zrobić na grilu. My przed faszerowaniem blanszujemy kapelusze ( kapeluszem do góry). Dopiero potem faszerujemy i drugi raz na gril, dla odmiany kapeluszem na dół. Do farszu dodajemy wydłubane z kapeluszy blaszki. Też dobre.

Dzisiaj zrobiłem faszerowane pieczarki według przepisu kolegi Grzegorza i wyszły bardzo smaczne, do farszu dorzuciłem jeszcze listki bazylii oraz pomidora. Mniam, mniam
Pozdrawiam

Wesołych Świąt, smacznego jajeczka i nie tylko...



Serdecznie Pozdrawiam wszystkich Crofanów i Croprzyjaciół. Grzegorz.

Może nie zrobione w HR ale klimat podobny - zrobione wczorajszego wieczoru w domciu Może jako rozgrzewka przed sezonem was zainspiruje.






Pozdrawiam!

piter83pl napisał(a):... zrobione wczorajszego wieczoru w domciu

Chyba tego nie jadłeś!!!!???











Oczywiście, że żartuję.
A skąd, jeżeli można wiedzieć, produkty wytrzasnąłeś?
Samoloty nie latają ...

Z rybnego Poważnie mówię, wszedłem zupełnie przypadkiem i były mrożone - podobno wczoraj mrożone. Na prawdę b.świeże były, cenowo zdecydowanie nie powalające.
Pozdrawiam

piter83pl napisał(a):Z rybnego Poważnie mówię, wszedłem zupełnie przypadkiem i były mrożone - podobno wczoraj mrożone. Na prawdę b.świeże były, cenowo zdecydowanie nie powalające.
Pozdrawiam

Szczerze mówiąc, oprócz jakichś w słoikach albo w puszkach to nie widziałem,
więc nawet mi do głowy nie przyszło, żeby szukać.
Pewnie wystarczy do działu rybnego się przejść.
I znów najprostsze rozwiązania okażą się najlepszymi

pozdrawiam

O dziwo w nie każdym dziale rybnym są - ja kupiłem w specjalistycznym sklepie z rybami czyli "rybnym" W Almie są kawałki macek ale kosztuje za 250gram więcej niż kilogram tych ośmiornic. Do paczki wchodzi jakieś 60-80 sztuk - tak pisze na opakowaniu więc kilka obiadów można z nich zrobić Widzę, że jesteś z Warszawy - jak chcesz adres sklepu to napiszę Ci na gg - daj znaka, tuby kalmarów są np. w tesco po b.przyzwoitej cenie - za 2kg poniżej 20zł. Wychodzą super np. w tajskiej panierce. Gdzieś mam fotki to wrzucę przy okazji, na prawdę trudno o lepsze smażone kalmary niż właśnie usmażone w ten sposób.
Pozdrawiam

Piter--kliknij na moje GG adres tego sklepu

piter83pl napisał(a):Z rybnego Poważnie mówię, wszedłem zupełnie przypadkiem i były mrożone - podobno wczoraj mrożone. Na prawdę b.świeże były, cenowo zdecydowanie nie powalające.
Pozdrawiam

Jeśli chodzi o ośmiernicę.. pojęcie świeżości jest nijako drugorzędne (czy też w ogóle nie jest istotne). Ponieważ osiornica musi być zamrożona na co najmniej 24 lub najlepiej choć 48 h przed przyrządzeniem (raczej nie przygotowuje się jej "na świeżo"). Inaczej będzie żylasta po ugotowaniu czy upieczeniu.
Pozdrawiam

Aby żylasta nie była, nasza gospodyni w Cro, poradziła, żeby ośmiornicą kilka razy mocno uderzyć o kamienie. Robiliśmy tak wielokrotnie i faktycznie pomagało, chociaż większym sztukom mrożenie było nadal wskazane.

maciek1956 napisał(a):Robiliśmy tak wielokrotnie i faktycznie pomagało, chociaż większym sztukom mrożenie było nadal wskazane.

Chciały oddać?


A już planowałem zacząć uczyć się gotować, ale teraz to strach trochę.

Patrzyły groźnie, ale tylko do pierwszego "kamienia"

W czasie pierwszego pobytu w Cro, 1997 r, sąsiad Niemiec, kupował od rybaków ośmiornice i walił nimi o kamienie nadbrzeżne. Długo nie wiedziałem o co chodzi, On tylko po niemiecku, a ja nic w tym języku nie pojmowałem.
Ale ośmiornice przyrządzał wyśmienicie

maciek1956 napisał(a):Patrzyły groźnie, ale tylko do pierwszego "kamienia"

A co to jest ten "płyn" na patelni?

Jadę dziś na zakupy, może spróbowałbym małżonkę zaskoczyć?

To znaczy zaskoczona to będzie już samym faktem, że chcę coś w kuchni robić,
ale może by mi się udało coś więcej?