Pomysł na obiadek w Chorwacji.

Już niedługo pażdziernik. Wróci Grzegorz z nowymi pomysłami kulinarnymi. Czekam niecierpliwie. Czymże go tam karmią w Indonezji ???

Grzegorz Ćwik napisał(a): pytanie, jakie Cro owoce zobaczyliście ??

takie owoce :



mieliśmy je na campingu tuż nad głowami:


a na koniec jeszcze zdjęcie z Hvaru; takie drzewko rosło na starówce w Jelsie:

Witam wszystkich Croentuzjastów i serdecznie pozdrawiam po powrocie z Indonezji. Trudno się przestawić na masze warunki, spore zmęczenie, bariera czasowa, ale już zagoniony do pracy wieczorami porządkuje zdjęcia. Jest ich prawie 2 tysiączki, ale dam radę.
Jestem pod dużym wrażeniem miejsc które obejrzeliśmy, to obrazy jakby nie z tego świata. Pod dużym wrażeniem niesamowitej przygody kulinarnej, której również doświadczyłem.
Jeśli można sie z tymi podzielić to seryjnie opowiem o kuchni regionalnej.
I pytanie do osób odpowiedzialnych za Forum Cro, bo mógłbym też opowiedzieć o swoich wrażeniach z włóczęgi po wyspach Indonezji, ale w jakim dziale mógłbym to uczynić, czy w relacjach z podróży, czy w dziale Jak nie Cro to???????

A przy okazji, takich wulkanów widziałem dziesiątki.





Pozdrawiam, Grzegorz.

Witaj Grzegorzu , jest własnie taki dział: Jak nie Chorwacja to ...

Jak się uporasz ze zdjęciami, to załóż w tym dziale swój nowy temat i myślę , że bardzo chętnie wszyscy zdjęcia obejrzą i posłuchają Twoich opowieści z Dalekiego Wschodu.
Tym bardziej , że nie wszystkim uda się tam pojechać.

Pozdrav

Sezon grzybowy w pełni - czas na grzybobranie.

Po udanym grzybobraniu można sobie przetworzyć znalezione grzybki i zabrać na wakacje do Chorwacji pod rakiję lub jako dodatek do obiadu.

Przepis na rydze w sosie pomidorowym/po sądecku

Składniki:

3 kg rydzów
12 średnich cebul
1 1/2 szklanki octu
1 1/2 szklanki wody
7-8 łyżek cukru
3 płaskie łyżki soli
1 1/2 szklanki oleju
2 słoiczki koncentratu pomidorowego
ziele angielskie, liść laurowy, pieprz do smaku

Co potrzeba , aby zrobić sobie rydzyki wg tego przepisu

Pierwszym krokiem jest udanie się tam gdzie one rosną , czyli na łąkę lub do lasu



Ponieważ w sądeckich lasach jest ostatnio wysyp rydzów , ubierałem ich 3 kg i zabrałem się ich przetworzenia.



Rydze należy umyć, większe sztuki można pokroić kawałki i gotować ok 20 minut



12 cebul pokroić w talarki i zeszklić na patelni



Z podanych składników przygotować zalewę



zagotować ocet z wodą , cukrem, solą i przyprawami



dodać olej i koncentrat pomidorowy, wymieszać



Ugotowane i odcedzone rydzyki połączyć z usmażoną cebulką



Dodać zalewę octowo-pomidorową i dusić całość ok. 15 minut.



Następnie włożyć do słoi i pasteryzować ok.10 minut



Z trzech kilogramów rydzyków wyszło mi dwa duże litrowe słoje i kilka mniejszych , a to co w nich , to



Ps. Są dwa sposoby na spróbowanie tych rydzyków

przyjeżdżać na każdy Zlot Cro.pl lub Krakowskie Spotkanie, na którym będę ja (jak przyjadę) i rydze (jak urosną)

Grzegorzu--konkurencja wyrosła

Janusz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wlasnie poplułem monitor
jeden słoik do Krakowa na spotkanie, proszę

slawek66 napisał(a):Janusz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wlasnie poplułem monitor
jeden słoik do Krakowa na spotkanie, proszę

Przecież jest napisane , że 15-tego słoik będzie

Ps. Zapomniałem dodać, że robiłem te rydzyki już dwa razy po 3 kg. A jak jeszcze będą rosły to następne 3 kg pójdzie do gara , a później w słoiki.

Mniam, mniam, rydze wyglądają wspaniale My też w każdą niedzielę jeździmy na grzybobranie, a potem marynujemy i suszymy zbiory. A oto grzyby z poprzedniego tygodnia:


głównie maślaki (żółte i zwyczajne, trochę sitarzy), ale były też naprawdę niezłe okazy koźlarzy:


Muszę powiedzieć, że grzybobrania bardzo wciągają, ale ile jest potem roboty... Cóż, przyjemnie będzie jeść

maslinka napisał(a):Mniam, mniam, rydze wyglądają wspaniale My też w każdą niedzielę jeździmy na grzybobranie, a potem marynujemy i suszymy zbiory. A oto grzyby z poprzedniego tygodnia:


głównie maślaki (żółte i zwyczajne, trochę sitarzy), ale były też naprawdę niezłe okazy koźlarzy:


Muszę powiedzieć, że grzybobrania bardzo wciągają, ale ile jest potem roboty... Cóż, przyjemnie będzie jeść

Koleżanka Maslinka z Gliwic zmieniła swój Image. Urocza i apetyczna jak te rydze.

maslinka napisał(a):Mniam, mniam, rydze wyglądają wspaniale My też w każdą niedzielę jeździmy na grzybobranie, a potem marynujemy i suszymy zbiory. A oto grzyby z poprzedniego tygodnia:


głównie maślaki (żółte i zwyczajne, trochę sitarzy), ale były też naprawdę niezłe okazy koźlarzy:


Muszę powiedzieć, że grzybobrania bardzo wciągają, ale ile jest potem roboty... Cóż, przyjemnie będzie jeść

To się nazywają zbiory

-Yaro- napisał(a):To się nazywają zbiory

A takie widziałeś - rok 2007 lasek sądecki



Nazbierałem wtedy wraz z żoną ok. 300 prawdziwków



Ale było wtedy w domu roboty



Pozdrawiam grzybiarzy

A my właśnie wróciliśmy z grzybobrania . Były takie okazy:

Tym razem zebraliśmy same podgrzybki brunatne :

Zdecydowanie wolę wklejać zdjęcia, korzystając z fotosika, ale niestety chwilowo nie działa. Imageshack zresztą też powoli, pewnie się wszyscy z fotosika przerzucili

A teraz trochę wspomnień kulinarnych z wyprawy po Indonezji. Odnośnie samej włóczęgi po wyspach tego ciekawego miejsca na ziemi zapraszam do działu Jak nie Chorwacja to...

Kuchnię wschodnioazjatycką cechuje bogactwo smaków, niesamowity wybór dań zarówno dla wegetarianów jak i dla osób nie stroniących od mięsiwa i ryb. Po drodze do Indonezji zatrzymaliśmy się na 2 dni w Singapurze, w miejscu, gdzie przenikają się wszelkie kulinarne smaki tej części Azji, głównie kuchnia chińska, hinduska, filipińska czy wietnamska, nawiązując do pewnych elementów europejskich, zwykle francuskich i holenderskich. Wokół City rozlokowane są kwartały, w których dominuje dzielnica chińska i tzw. Mała India. I tu zaczynam od pytania, do czego służy ten mały zakład zlokalizowany w hinduskiej dzielnicy??? Jak myślicie???



Pozdrawiam, Grzegorz.

Grzegorz Ćwik napisał(a):A teraz trochę wspomnień kulinarnych z wyprawy po Indonezji. Odnośnie samej włóczęgi po wyspach tego ciekawego miejsca na ziemi zapraszam do działu Jak nie Chorwacja to...

Czekamy z zaciekawieniem i niecierpliwością - kiedy początek