Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkiem)

Nazwę Ameryki zaproponował w 1507 roku niemiecki kartograf, pochodzący z Alzacji, Martin Waldseemüller. Przypisywał on odkrycie Nowego Świata, jak wówczas określano nowo odkryty ląd, Amerigo Vespucciemu i na jego cześć nadał mu miano America. Jednym z najstarszych globusów, na którym pojawiła się nazwa Ameryka, jest Globus Jagielloński z 1508 roku.
meblik
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 86
Dołączył(a): 03.11.2014
Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkiem)

Nieprzeczytany postnapisał(a) meblik » 30.03.2015 17:03

Do napisania tej relacji zabierałam się od jakiegoś miesiąca, ale brakowało mi odwagi ( z wypracowań na lekcji z języka polskiego nie należałam do orłów). Wydarzenia z ostatniego tygodnia potwierdziły, ze muszę się podzielić z moimi przeżyciami. Dlaczego podróż życia....? Otóż tak się złożyło że w naszej rodzine przypadły okrągłe rocznice i postanowiliśmy wyjechać w podróż...ale nie taką all in , tylko coś innego. Padło na rejs statkiem AIDA. Po kilku poszukiwań w internecie ....,, zobacz kochanie , dwa tygodnie Ameryka południowa: Brazylia, Urugwaj, Argentyna." To jest to!!!! Po kórtkich namyśleniach decydujemy się, ale nasz syn odrazu mówi , że on nie jedzie z nami. Mają przyjechać ,, dziadki " i on chce zostać w domu. Jeszcze telefon do rodziców czy zgadzają się przyjechać do nas na dwa tygodnie ( zgoda jest). Możemy wpłacić zaliczkę ., a było to w marcu 2013. Rejs luty 2014. Zaczynamy przygotowania.... Buszuję w internecie , szukam informacji itp. Tak bardzo się cięszę ,że zobaczę Rio, Copacabanę , Chrystusa...
Załączniki:
image.jpg
image.jpg
Nasz statek AIDA Cara.
Ostatnio edytowano 30.03.2015 18:04 przez meblik, łącznie edytowano 1 raz
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014
Re: Podróż życia i śmierci. Połódniowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 30.03.2015 17:58

Południowa - nie Połódniowa ;)
Krótkich - nie krutkich ;)

Jestem ciekawa ile kosztuje taka przyjemność? Zdradzisz ten sekret? ;)
Dosiadam się i pozdrawiam :)
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012
Re: Podróż życia i śmierci. Połódniowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 30.03.2015 18:05

Eunike1984 napisał(a):Południowa - nie Połódniowa ;)
Krótkich - nie krutkich ;)

meblik napisał(a): ( z wypracowań na lekcji z języka polskiego nie należałam do orłów)

To wszystko tłumaczy :D :smo: :wink:

Eunike1984 napisał(a):Jestem ciekawa ile kosztuje taka przyjemność? Zdradzisz ten sekret? ;)
Dosiadam się i pozdrawiam :)


Ja również jestem ciekawa kosztów wyprawy. Jeśli możesz oczywiście, to zdradź sekret :D

P.S. Oczywiście relacja zapowiada się świetnie, więc czekam z niecierpliwością na dalszy jej ciąg :D
Pozdrawiam serdecznie :smo: :oczko_usmiech:
meblik
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 86
Dołączył(a): 03.11.2014
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) meblik » 30.03.2015 18:07

Dzięki. błędy już poprawiłam. Dziś wieczorem napiszę coś więcej. Uczę się dopiero. :papa: Jeżeli chodzi o koszt tej wycieczki to 2 tygodnie na statku z wyżywieniem , zapłaciliśmy 700 euro od osoby. Do tego dochdził przelot samolotem i transfer do statku. Można indywidualnie samemu o to się zatroszczyć , ale że my należeliśmy do nowicjuszy wykupiliśmy to u organizatora (AIDA).
Ostatnio edytowano 30.03.2015 18:18 przez meblik, łącznie edytowano 1 raz
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4909
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 30.03.2015 18:10

E tam......jak to podróż życia -to kasy się nie liczy.... :mrgreen:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 30.03.2015 18:17

CROberto napisał(a):E tam......jak to podróż życia -to kasy się nie liczy.... :mrgreen:

Co racja, to racja... :mrgreen: :oczko_usmiech:
ale żeby wybrac się w taką podróż, to najpierw trzeba zobaczyc, czy w ogóle ma się taką kasę :lol: :wink:
Ural
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2987
Dołączył(a): 13.03.2015
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ural » 30.03.2015 19:36

Bardzo interesująca podróż. Jak iść to na całość.
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2495
Dołączył(a): 15.03.2006
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 30.03.2015 20:05

Zaciekawilam się bardzo :oczko_usmiech: . Będę śledzić!
papse
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 736
Dołączył(a): 11.07.2014
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) papse » 30.03.2015 20:24

No no, zaczyna się ciekawie :)
meblik
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 86
Dołączył(a): 03.11.2014
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) meblik » 30.03.2015 21:17

Miesiące mijają . Jest listopad , okazuje się ,że rodzice nie przyjadą ( choroba w rodzinie). Przestaję się cieszyć :| . Co prawda znajomi chętnie przyjmą ,, młodego" pod skrzydła, ale ja nie mam ochoty bez niego jechać. Syn się cieszy..... Dwa tygodnie bez starych... Hura...Miesiąc przed wylotem przychodzą papiery z biura podróży z z których dowiadujemy się ,że lecimy 21.02 2014 o godz. 21 z Frankfurtu do Sao Paulo brazylijskimi liniami TAM. Statek wypływa z Santos o godz. 24 w sobotę 22.02. My mamy ok. 12 odz. lotu. Nadszedł ten dzień...... I co ? Lotnisko w Frankfurcie strajkuje. Mimo to ok. poludnia jedziemy z mężem, na miejscu okaże się co dalej. :?: ..Wielkie zamieszanie, ale wywożą nas do hotelu na noc.(dostajemy papu i idziemy spać ).W sobotę startujemy o godz. 10 (boening 777 potężna maszyna prawie 300 pasażerów w tym 100 AIDA gości).Samolot jeden chyba z nowszych w fotelach zamontowane małe komputerki, można sobie umilić czas. Zaraz myślę o moim synu ...pograł by sobie...lecimy tak sobie 6 godzin i mój małżonek zaczyna żartować ,że jedzenie im się chyba przypaliło :D Ale to nie jedzenie..... Słyszymy naszego pilota ( zrozumieliśmy co drugie słowo) coś się pali. Załączam monitor przed mną i patrzę 8O ...on zawraca. Ponownie mówi nasz pilot że będziemy awaryjnie lądować. Ale kiedy?Lot się dłużył,ręce miałam mokre, modliłam się tylko o nasze dziecko( co on sam zrobi jak my nie przeżyjemy). Zaczęłam panikować jak zobaczyłam ,że samolot zaczyna spuszczać paliwo( mąż był spokojny). Trwało to tak ok. Godziny, kiedy szczęśliwie wylądowaliśmy na Gran Canari.( pięć straży pożarnych i karetki pogotowia nas witało).Do mojej drugiej połowy dotarło dopiero teraz że było poważnie. :papa:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 30.03.2015 21:24

No niezle przezycia podczas lotu. Dawaj dalej...
meblik
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 86
Dołączył(a): 03.11.2014
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) meblik » 30.03.2015 22:08

Godziny niepewności co będzie dalej? Bagżów nie dostaliśmy , bo podobno nie było już prądu na pokładzie. Tak się dobrze złożyło , że inny statek z tej floty zakotwiczył w tych dniach w Las Palmas. Załoga tzn. 5 osobników w białych mundurach zaopiekowali się nami. Znowu do hotelu na noc i czekać na nowe wiadomości. Niedziela 22.02. Schodzimy na śniadanie, dostajemy po koszulce i potrzebne kosmetyki( nie mamy bagaży).dalej czekamy myśląc , że nasz statek w tych godzinach dopływa do Rio. Większość z nas chce rezygnować i wracać do domu , my też dopisujemy się do listy. Po obiedzie nowe wiadomości , zrezygnować nie możemy , obowiązuje umowa o 48 godz. poślizgu, a po drugie samolot będzie naprawiony i wystartujemy wieczorem. Tak też się stało. Wylądowaliśmy o drugiej w nocy w Sao Paulo i znowu do hotelu. Ten sam rytał co na Gran Canari , tym razem z walizkami. W poniedziałek po popołudniu specjalną maszyną do Rio de Janerio.
meblik
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 86
Dołączył(a): 03.11.2014
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) meblik » 30.03.2015 22:22

Tak więc tytuł się wyjaśnł. Czas rozpocząć rejs.
24 luty. Wylądowaliśmy w Rio późnym popołudniem, dojazd do portu nie trwał długo. Tam czekała na nas CARA ( najmniejszy i najstarszy z floty AIDA).z autobusu robię pare zdjęć .
Załączniki:
image.jpg
image.jpg
image.jpg
Głowa cukru
Ostatnio edytowano 30.03.2015 22:45 przez meblik, łącznie edytowano 1 raz
meblik
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 86
Dołączył(a): 03.11.2014
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) meblik » 30.03.2015 22:43

Kabinę mamy w środku bez okna. Małe przywitanie i szybko na ćwiczenia z kamizelkami, bo o 21:00 odpływamy.... Wychodzimy jeszcze na pokład żeby trochę Rio ,,poczuć" i pstryknąć parę zdjeć. Nie wiem co tak zadziałało ? Czy to był żal ? Że cały rok cieszyłam się na to miasto i nic nie widziałam . Czy po prostu ,,nerwy puściły". Rozpłakałam się na całego.....
Załączniki:
image.jpg
image.jpg
image.jpg
Eunike1984
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1407
Dołączył(a): 30.06.2014
Re: Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkie

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eunike1984 » 30.03.2015 22:45

ojojoj, widzę, że będzie się działo ;)
Pisz, pisz - czekamy :D
Następna strona

Powrót do Ameryka Południowa



cron
Podróż życia i śmierci. Południowa Ameryka( rejs statkiem)
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone