Podobno ojczyzna Spartakusa ;)

Joanka23 napisał(a):
A jutro obiecuję, że wysiądziemy z auta ...

Ja tam mogę jechać.

pzdr

kaszubskiexpress napisał(a):

Jacek S napisał(a):
Tyle to ja muszę przejechać żeby z PL wyjechać (prawie) a Wy już tak daleko...

Dobrze prawi
Cześć.

A......... to zależy w którą stronę świata , z PL mam 10km do granicy ale zachodniej

Aśka dawaj dalej, z samochodu też fajne fotki robisz, a opisy masz tzn świetne

kulka53 napisał(a):

Joanka23 napisał(a):iKto będzie pierwszy?
Gdzie się udamy?

Chyba ja

To ....Sighisoara i żółty dom tuż przy Wieży Zegarowej

Wiedziałam, że poznasz!
Nie byłam tylko pewna kto będzie pierwszy Ty czy Franz

Pamiętam też jak mówiłeś, że:
Sighisoara Sighisoarą ale... Sibiu powala

jak i to:

wystarczy zobaczyć Sibiu aby poznać całą Rumunię...
(przepraszam, jeśli coś nie do końca cytuję, ale z pamięci piszę)

Zaskoczyłam Cię?

Zwróciłam na te zdania uwagę, bo my właśnie Sibiu tym razem poświęciliśmy na rzecz czego innego...
ale dlaczego tak się stało to już się dowiecie na powrocie z Bułgarii
jak dotrwacie do końca

kulka53 napisał(a):A ta autostrada to skąd dokąd?

Z tego co pamiętam to w Cluj się na nią wjeżdżało... omija się nią Turdę.
Krótka jest, ale nie ma tam nic (nawet ruchu i o ile dobrze pamiętam to stacji benzynowej też brak) tylko takie właśnie szczere pola...

Jacek S napisał(a): Tyle to ja muszę przejechać żeby z PL wyjechać (prawie) a Wy już tak daleko...

kaszubskiexpress napisał(a):Dobrze prawi

Ta tabliczka to chyba pokazuje odległość w linii prostej
Tak naprawdę to z Sighisoara do Warszawy będzie z 1000 km

My z Krakowa przez Oradeę mieliśmy coś z 800 km...

Jacek S napisał(a): PS. Bufet?
Hmmm, sprawę można oprzeć o bufet - zawsze.

Pewny jesteś?

Bo ja ten miałam na myśli

Joanka23 napisał(a):

Może poczekaj jeszcze chwilkę spróbuję znaleźć coś lepszego

weldon napisał(a):Kajakiem to mniej

Witaj Weldon!

Franz napisał(a):W październiku stałem na tym moście i zrobiłem zdjęcie z góry.

To choć raz mogę powiedzieć i ja, że i mnie się z Franzem drogi skrzyżowały
I to dosłownie

longtom napisał(a):Ja tam mogę jechać.

Zlituj się Waćpan!
Toć nam dzieciaki auta już roznoszą...
Trzeba towarzystwo nieco wybiegać, żeby choć te najmłodsze spać na chwilę poszły

renatalato napisał(a):Aśka dawaj dalej, z samochodu też fajne fotki robisz, a opisy masz tzn świetne

Niestety jeżeli chodzi późniejsze fotki z jazdy autem to coś tam się trafi,
ale mam w ograniczonej ilości,
bo nam się trochę schody zaczęły i będę Was musiała trochę treścią pomęczyć.
Rozumiesz co by właściwie dramaturgię sytuacji oddać.
Ale nie wybiegajmy zanadto do przodu póki co dojeżdżamy do Sighisoara

Postaram się coś dzisiaj jeszcze wrzucić...

cdn.

Joanka23 napisał(a):Wiedziałam, że poznasz!
Nie byłam tylko pewna kto będzie pierwszy Ty czy Franz

Ja wcześniej przychodzę do pracy.... na cro.pl .

Joanka23 napisał(a):Pamiętam też jak mówiłeś, że:
Sighisoara Sighisoarą ale... Sibiu powala

jak i to:

wystarczy zobaczyć Sibiu aby poznać całą Rumunię...

Zaskoczyłam Cię?

Nie powiem, trochę, a nawet bardzo
Faktycznie tak pisałem, bo mniej więcej tak uważam.
Może teraz Sighisoara robi inne wrażenie, ale remonty które przeprowadzano jak tam byliśmy, sprawiły że nie bardzo się nam tam podobało i nie czujemy do tego miasta sentymentu.
Czasem sobie tak myślę, że jedna wizyta to za mało by wyrobić sobie prawdziwą opinię o danym miejscu. Jak ktoś nie tak dawno tu napisał (chyba Krzychooo), na odbiór danego miejsca składa się wiele czynników: pogoda, zmęczenie, pora dnia, czy nawet kelnerska obsługa w restauracji. Z tym się zgadzam, jest w tym pewna przypadkowość....

Joanka23 napisał(a):Zwróciłam na te zdania uwagę, bo my właśnie Sibiu tym razem poświęciliśmy na rzecz czego innego...
ale dlaczego tak się stało to już się dowiecie na powrocie z Bułgarii
jak dotrwacie do końca

Dotrwamy, przynajmniej ja z pewnością

Joanka23 napisał(a):

kulka53 napisał(a):A ta autostrada to skąd dokąd?

Z tego co pamiętam to w Cluj się na nią wjeżdżało... omija się nią Turdę.

Franz napisał(a):Wspomniałem niedawno, że niechcący wpadłem na tę autostradę, a z niej przez kilkadziesiąt kilometrów żadnego zjazdu nie było.

Pamiętam.... myślałem że może coś wydłużyli , ale chyba nie.

Siadam sobie w kąciku i chętnie potowarzyszę.
Zimne te zdjęcia z plaży .... brrrr ...
Mam nadzieję że jednak wyjdzie słoneczko.

kulka53 napisał(a): (...) Czasem sobie tak myślę, że jedna wizyta to za mało by wyrobić sobie prawdziwą opinię o danym miejscu. Jak ktoś nie tak dawno tu napisał (chyba Krzychooo), na odbiór danego miejsca składa się wiele czynników: pogoda, zmęczenie, pora dnia, czy nawet kelnerska obsługa w restauracji. Z tym się zgadzam, jest w tym pewna przypadkowość....

Coś w tym jest. Kiedy byliśmy pierwszy raz w Cro i dużo zwiedzaliśmy, stwierdziliśmy, że Dubrownik zdecydowanie zostaje w tyle za Trogirem, Korculą, Primosten, Splitem - chyba nawet zachwyty ułożyły się w tej kolejności. A wiele do tego przyłożył kelner i nachalni knajpiani naganiacze...A i jeszcze starsze panie "zachęcające" do wybrania ich apartamentów w ten sposób, że po wypatrzeniu samochodu na obcych blachach niezależnie od okoliczności wyskakiwały przed maskę, natomiast oferta (apartamentowa oczywiście) pozostawiała wiele do życzenia... Najbardziej rozwaliła nas jedna, która chciała pokazać nam swój apartman oddalony od miejsca, w którym była, przy czym chciała tam dojechać naszym samochodem, w którym: my na przednich siedzeniach, tylne siedzenie zawalone bagażami, a w bagażniku pies. Na pytanie jak to sobie wyobraża, powiedziała, że pojedzie ze mną na siedzeniu pasażera. Tylko jakoś tak średnio mi to do gustu przypadło.

kulka53 napisał(a):Ja wcześniej przychodzę do pracy.... na cro.pl

kulka53 napisał(a):Może teraz Sighisoara robi inne wrażenie, ale remonty które przeprowadzano jak tam byliśmy, sprawiły że nie bardzo się nam tam podobało i nie czujemy do tego miasta sentymentu.

Te Wasze zdjęcia też pamiętam
Tak jak mówiłam, ja jeszcze Sibiu nie widziałam, więc porównania nie mam...
Może więc nawet lepiej, że od Sighisoara zaczęłam...
Jeszcze fajniejsze jeszcze przed nami! ?
Natomiast Sighisoara bardzo miło wspominamy.
Żal nam było stamtąd wyjeżdżać i żałowaliśmy, że nie wyszło tak, że tam nocleg nam nie wypadł...

kulka53 napisał(a):Dotrwamy, przynajmniej ja z pewnością

Cieszę się!

Crayfish napisał(a):Siadam sobie w kąciku

A czego w kąciku? Rozsiądź się wygodnie!

Crayfish napisał(a):Zimne te zdjęcia z plaży .... brrrr ...
Mam nadzieję że jednak wyjdzie słoneczko.

Tak sobie próbuję przypomnieć co ja tam na tych zdjęciach mam...


I nie pamiętam



Coś tam było...
tylko wtedy to na plażę z dziećmi lecieliśmy i nie jestem pewna jak to z tymi zdjęciami w takie dni będzie...

ania77 napisał(a):Coś w tym jest. ...

Pewnie tak...
Hej Ania! Miło, że zaglądnęłaś!

Zajalem ostatni rzad,ale jestem,witam wszystkich

kamil1929 napisał(a):...ale jestem...

Cześć Kamil! Cieszę się, że jesteś z nami!



**********************



SIGHIŞOARA


Tu zabawimy nieco dłużej.

Położone w samym sercu Rumunii średniowieczne, wyjątkowo klimatyczne miasteczko w Siedmiogrodzie...

Uwielbiam takie miejsca.

Warto też wspomnieć, że znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.


Jednak nasze zwiedzanie musimy zacząć od.... marketu.
Hehe... w końcu co to za weekend bez wycieczki do marketu...


Nasza najmłodsza 2-lenia turystka posiała gdzieś smoczek.
Nastąpił bunt.

Na szczęście kryzys został szybko zażegnany,
już za chwileczkę Mała wychodzi z marketu z uśmiechem do jednego ucha,
z nowym smoczkiem umieszczonym na bakier w drugim kąciku ust!

Ruszamy szukać jakiegoś parkingu.
Parę zdjęć dalej jeszcze z auta.

Cerkiew




Starówkę nietrudno namierzyć, bo położona jest na wzgórzu:







Kierujemy się w tę stronę
i parkujemy przy jakiejś w miarę głównej ulicy naprzeciwko skwerku,
gdzie robię w końcu normalne zdjęcie a nie zza szyby.

Ale zanim to nastąpi to chłopaki biegają chwilkę po uliczce
dopytując się czy przypadkiem nie musimy uiścić opłaty za parkowanie.
Okazuje, że nie!
Po przebojach Interseala z parkowaniem zamieszczam to zdjęcie ze skwerku.
Dość charakterystyczne miejsce, może się komuś jeszcze namiar na parkowanie przyda...



Przy okazji moja brygada:
Mąż, dziecko (to najstarsze), kuzyn z żoną i trója ich dzieci.

Jak już wyciągnęłam aparat to jeszcze będąc na skwerku strzelam:

stara kamieniczka:




Mieszkaniec?







Wszędzie napotykamy motywy przewodnie



Nie ma wątpliwości do kogo należy to miasteczko!





Kierujemy się jedną z uliczek do góry,

mijajc znajomy budynek




I jeszcze jeden rzut oka do tylu





cdn.

kulka53 napisał(a):Pamiętam.... myślałem że może coś wydłużyli , ale chyba nie.

Jak się wjedzie przed Cluj, to następny zjazd dopiero w Turdzie.
Są przygotowane zjazdy po drodze, ale jeszcze do nich asfaltu nie doprowadzono.

Joanka23 napisał(a):Ale zanim to nastąpi to chłopaki biegają chwilkę po uliczce dopytując się czy przypadkiem nie musimy uiścić opłaty za parkowanie.
Okazuje, że nie!

Ja trochę zapłaciłem. Ale wjechałem prosto na starówkę. Pogoda zniechęcala do długich spacerów. Zwiedzaliśmy miasto pod parasolem.

Pozdrawiam,
Wojtek

Signisoara zrobiła na nas wrażenie
Obdarowała nas wspaniałą pogodą , sporą dawką historii i . . . wyśmienitą kawą


Pozdrawiam
Piotr

Joanka23 napisał(a):

Jacek S napisał(a): PS. Bufet?
Hmmm, sprawę można oprzeć o bufet - zawsze.

Pewny jesteś?

Bo ja ten miałam na myśli
Może poczekaj jeszcze chwilkę spróbuję znaleźć coś lepszego

Nie jestem wybredny...ale skoro Masz w planie coś lepszego to z przyjemnościom.

Nooo ... pogoda się poprawiła ... nie jest źle ... pięknie jest !

Joanka23 napisał(a):Nie ma wątpliwości do kogo należy to miasteczko!

Z wyrazu pierwszej (od prawej) twarzy ... to wychodzi mi, że do E.Muncha.

Pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):... wychodzi mi, że do E.Muncha.

Jeżeli Krzyk, to bardziej Craven'a, ale najbardziej stawiam na jakiś inny Straszny film

Franz napisał(a):Jak się wjedzie przed Cluj, to następny zjazd dopiero w Turdzie.
Są przygotowane zjazdy po drodze, ale jeszcze do nich asfaltu nie doprowadzono.

Ja to się na tym kawałku w duchu modliłam, żeby któremuś z dzieciaków do toalety się nie zachciało

Franz napisał(a):Ja trochę zapłaciłem. Ale wjechałem prosto na starówkę.

Ta uliczka, o której pisałam znajduje się przy boku pokazanej starej kamienicy.
Wszyscy nas zapewniali, że na pewno nie trzeba nic płacić,
mandatu nie dostaliśmy... więc chyba miejsce ok...

piotrf napisał(a):Signisoara zrobiła na nas wrażenie
Obdarowała nas wspaniałą pogodą , sporą dawką historii i . . . wyśmienitą kawą

Jacek S napisał(a):Nie jestem wybredny...ale skoro Masz w planie coś lepszego to z przyjemnościom.

O pustych brzuchach w dalszą drogę na pewno nie będziemy ruszać!
Może nie o bufet, ale o jakąś restauracyjkę zahaczym!

mariusz-w napisał(a):Nooo ... pogoda się poprawiła ... nie jest źle ... pięknie jest !

Troszkę od czasu do czasu pokropiło... pewnie, żebyśmy się nie odzwyczaili...

Ale w porównaniu z pogodą na trasie to faktycznie była zdecydowania poprawa!

weldon napisał(a):

mariusz-w napisał(a):... wychodzi mi, że do E.Muncha.

Jeżeli Krzyk, to bardziej Craven'a, ale najbardziej stawiam na jakiś inny Straszny film

Biorąc pod uwagę złą sławę "właściciela" to faktycznie i Krzyk i strach jak najbardziej się w temat wpisują!...




Ale......















ale ten "nasz główny bohater" ....


























....bardziej do tego drugiego (od prawej) będzie podobny