Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Po słonecznej stronie Alp: Słowenia, Istria i Płn. Dalmacja.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 10.11.2009 10:48

Lidio my sporo już razy jeździliśmy bezdrożami i bardzo lubimy takie właśnie drogi, niestety nasz samochód (opel astra kombi) nie do końca jest do nich dostosowany ;)

Tym razem dojechaliśmy do kilku opuszczonych domów:
Obrazek

i droga była już tak rozwalona, że musieliśmy zawrócić:
Obrazek

Wróciliśmy więc do główniejszej drogi. Muszę przyznać, że był to jedyny raz przez całe wakacje kiedy Scoby wyprowadził nas w pole i to dosłownie :wink: Ale absolutnie nie żałujemy :)

Jedziemy dalej, dojeżdżamy do momentu kiedy drogi się rozchodzą, w prawo Hum, w lewo Motovun (do którego i tak później chemy jechać) a przed nami Buzet, który też wygląda ciekawie. Dojazd stąd do Humu i droga powrotna zajęłaby nam prawie godzinę... Rezygnujemy więc z najmniejszego miasta i skręcamy do Buzetu.

Samochód zostawiamy na parkingu poniżej Starego Miasta, parking bezpłatny, dalej mogą wjeżdżać jedynie mieszkańcy. Na parkingu oprócz naszego stoją 3 czy 4 inne samochodu (w tym camper z PL), więc wygląda na to, że i tutaj nie będzie zbyt dużo turystów.

Miasteczko jest zdecydowanie większe od dwóch poprzednich, wąskie uliczki, placyki, obowiązkowo studnie na centralnym placu. Bardzo przyjemnie się tu spaceruje :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chłopcom bardzo podobają się te studnie, zawsze mają wielką frajdę jak w kolejnym miasteczku szukamy placyku ze studnią. Studnia jest też super do biegania i urządzania wyścigów dookoła niej :)

Obrazek

Chwila odpoczynku:
Obrazek

Wracamy do samochodu i jedziemy dalej, na pożegnanie widok na Buzet z drogi:
Obrazek

Ostatni przystanek planujemy w Motovunie, średniowieczne miasteczko obronne położone jest na samotnym, stożkowatym wzgórzu pośród winnic, widok z drogi, którą jedziemy:
Obrazek

Obrazek

Widać, że Motovun jest zdecydowanie bardziej znany i popularny wśród turystów, w porównaniu z poprzednimi miejscami tutaj są tłumy. Samochód również zostawiamy poniżej Starego Miasta ale tutaj za parking trzeba płacić (i to nie mało - 15kn). Idziemy drogą prowadzącą na Stare Miasto, po drodze zatrzymujemy się w jednej z kawiarenek na kawę i lody :)
Po krótkim odpoczynku idziemy dalej. Przechodzimy kolejno przez dwie bramy miejskie:
Obrazek

Obrazek

Okazuje się, że pomiędzy bramami jest dużo przyjemniejsza kawiarenka niż ta, w której byliśmy. Pocieszamy się tym, że pewnie tutaj są dużo wyższe ceny...

Po przejściu bramy wewnętrznej jesteśmy na głównym placu, przy którym stoi kościół św.Stefana, który powstał w 1600r. według projektu sławnego weneckiego architekta Andrei Palladia.
Obrazek

Jest tu też oczywiście studnia:
Obrazek

Obrazek

Idziemy dalej, przed nami mury miejskie, z których roztacza się wspaniała panorama okolicy.

Jednak zanim będziemy podziwiać krajobrazy chwila przerwy czyli 5minut dla chłopaków :) Tuż przy murach znajdujemy mały plac zabaw, który zresztą pamiętałam z relacji pewnego żółtodzioba, Tymonka pozdrawiam :papa:
Tak patrząc teraz na Twoje zdjęcia Tymona widzę, że podczas naszego pobytu w Motovunie było pusto...

Chłopcy się bawią
Obrazek

Obrazek

A mama odpoczywa pod palmą 8) :wink:
Obrazek

No ale czas ruszać dalej:
Obrazek

Obrazek

Niestety ciemne chmury trochę psują ale i tak wiodk jest piękny:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Powoli kierujemy się w stronę samochodu:
Obrazek

Obrazek

Jeszcze jeden rzut oka na kościół:
Obrazek

I schodzimy do pozostawionego na dole samochodu:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wracamy inną drogą, dzięki czemu możemy podziwiać taki widok na miasto:
Obrazek

Na tym kończymy wycieczkę po wewnętrznej części Istrii, która jest zupełnie inna od tej nadmorskiej. Po tym dniu wiem, że nie można powiedzieć, że było się na Istrii jeśli cały pobyt spędziło się nad morzem. Według mnie tylko zapuszczając się choć trochę do jej wnętrza, można poznać jak jest na prawdę.
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 10.11.2009 13:50

Asiu, żółtodzióbskie wspomnienia odżyły :lol: Widzę, że plac zabaw nieustannie modyfikowany - te ławeczki pod palmą, to bardzo praktyczny pomysł :D

No i niezłe mieliście tempo - cztery miasteczka w jeden dzień. :D I dużo zobaczyliście i mogliście nacieszyć się samotnym zwiedzaniem (no może poza Motovunem )

czekam na cdn
:D
dudek_t
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 159
Dołączył(a): 16.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) dudek_t » 02.12.2009 10:56

Asiu, schowałaś się w tej Częstochowie czy co? Gdzie dalsza część opowieści?
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 02.12.2009 13:30

dudek_t napisał(a):Asiu, schowałaś się w tej Częstochowie czy co? Gdzie dalsza część opowieści?
DudkuT - bardzo dobre posunięcie, ja też już chciałam dopominać się o cdn. :D :D :D
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 02.12.2009 20:26

Asia, Asia, Asia .... dołączam się do próśb dziewczyn :)
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 03.12.2009 00:24

I ja! I ja! :D :D :D
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 03.12.2009 11:46

Bardzo przepraszam za tak długą przerwę :oops:

Na usprawiedliwienie mogę jedynie napisać, że od pewnego czasu mieszka w moim brzuchu mała fasolka i szalejące hormony spowodowały, że jakaś leniwa i senna się zrobiłam ;)

Ale obiecuję już wkrótce kolejny odcinek :)

Pozdrawiam :papa:
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 03.12.2009 11:53

Joanno gratulacje :hearts:
w takim razie czekamy baaardzo cierpliwie :lol:
teraz to Ci wszystko wolno :wink:
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 03.12.2009 11:53

Gratulacje, pewnie czekacie na córcie :P
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 03.12.2009 13:02

JoannaG napisał(a):Na usprawiedliwienie mogę jedynie napisać, że od pewnego czasu mieszka w moim brzuchu mała fasolka i szalejące hormony spowodowały, że jakaś leniwa i senna się zrobiłam ;)

Ale fajnie - kolejna pociecha na cropli.
Serdeczności.
Jak to mówią - teraz to Ci wszystko wolno.
Czekolada z ogórkami przy pisaniu c.d. relacji :wink: :lol:
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 03.12.2009 13:22

Bardzo dziękuję :)

Oj tak, fajna byłaby dziewczynka choć chłopcy liczą na brata ;)

Kolejny odcinek właśnie się piszę i będzie wkrótce :) Ogórki jak najbardziej, natomiast zamiast czekolady lepsze byłyby lody, mogą być czekoladowe ;)
JoannaG
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 867
Dołączył(a): 08.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) JoannaG » 03.12.2009 13:49

Dzień 11.
4. września (piątek)


Kolejny poranek z zachmurzonym niebem, jednak podczas porannego ogarniania się i jedzenia śniadania chmur ubywa, decydujemy się więc zrealizować wczorajszy scenariusz czyli Kamenjak.
Mijamy Pule i dojeżdżamy na wysuniętą najbardziej na południe część Istrii. Na półwyspie został utworzony rezerwat i wjazd na jego teren jest płatny. Uiszczamy więc opłatę w wysokości 20kn. i jedziemy nieutwardzoną, białą drogą zostawiając za sobą chmurę białego pyłu... Wszystko co rośnie wzdłuż drogi jest białe (niestety nie pomyślałam, żeby zrobić zdjęcie) i oczywiście nasz samochód też zmienia kolor na biały.
Od głównej drogi odchodzą co jakiś czas mniejsze, prowadzące na różne plaże i zatoczki. Przy każdym takim skrzyżowaniu jest strzałka (lub kilka) z nazwą plaży.

My na początku wybieramy dróżki prowadzące na prawo czyli na brzeg od strony otwartego morza. Niestety wszystkie trzy zatoczki, do których docieramy okazują się być nie dla nas... W większości są tam skały i jedynie maleńkie kamieniste plażyczki, na których jest sporo ludzi (sporo jak na ich rozmiar). I choć jest niezwykle malowniczo i na skałach bez problemu można znaleźć ustronne miejsce to jednak z naszymi maluchami taka opcja odpada, tym bardziej, że mocno wieje od morza i są dość duże fale.
Trochę już zniechęceni decydujemy się wrócić kawałek i skręcić tym razem na lewo. Wybieramy zatoczkę o nazwie Skoljic. I to jest coś dla nas. Dość długa, kamienista plaża, płytka woda, do tego jesteśmy od strony zatoki dzięki czemu praktycznie nie wieje i nie ma fal. Decyzja – zostajemy :D

Oczywiście to, że plaża jest tak duża i łatwo dostępna, do tego położona dość blisko miejscowości Pramentura, ma też swoją złą stronę: jest tu trochę ludzi. Jednak nie na tyle, żeby można było powiedzieć, że jest tłoczno. Pewnie w sezonie bywa tu ciasno...

Obrazek

Woda bardzo przyjemna, chłopcy szaleją. Kajtul tym razem dużo odważniej wchodzi do wody i pływa w dmuchanych rękawkach. Misiek nadal nie chce się przekonać do maski i rurki. Zresztą okazuje się, że nurkować było lepiej koło campingu, tutaj nie ma zbyt dużo rybek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po szaleństwach w wodzie Kajtek zasypia a my nie wzięliśmy dla niego plażowego namiociku... Robimy mu więc prowizoryczny namiocik z ręczników i karimaty ;)

Obrazek

Po ok.3,5 godz. pakujemy się do samochodu i wracamy na camping. Jak na nas było to wyjątkowo długie plażowanie :D
Na pewno będąc w tej części Istrii warto wybrać się choć raz na ten półwysep.

Dzień się jednak nie skończył. Po obiadku i relaksie koło namiotu idziemy na spacer do położonej tuż obok Fazany. . Spacer jest bardzo przyjemny, wędrujemy nadmorską promenadą i po ok.15min. docieramy do miasteczka. Po drodze koniecznie musimy zatrzymać się na małym placu zabaw :)

Obrazek

Fazana:
Obrazek

Fazana jest znana przede wszystkich jako miejsce, z którego wypływa się na wyspy Brijuni, na których został utworzony park narodowy. My jednak nie mamy w planach takiej wycieczki, wydaje nam się, że Kajtul jest za mały na takie atrakcje.

Spacerujemy chwilę po miasteczku, które bardzo nam się podoba. Choć malutkie to ma bardzo dużo uroku, kilka wąskich uliczek, ładne placyki, kościółki, wszystko jest czyste i zadbane.

Obrazek

Obrazek

Wzdłuż nabrzeża ulokowało się kilka restauracji, siadamy więc w jednej z nich. Dzieci zajadają się frytkami a my pijąc piwo cieszymy się chwilą :) Jest cudnie! Oczywiście cudna, spokojna chwila kończy się w momencie kiedy dzieciom kończą się frytki ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Słońce jest już coraz niżej idziemy więc na otoczoną wielkimi kamieniami groble, tworzącą wejście do poru. Siadamy na samym jej końcu i obserwujemy cudowne widowisko jakim jest zachód słońca, słońce nie zachodzi wprawdzie wprost do morza ale chowa się za wyspami Brijuni. I tak jest pięknie!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kajtul chyba pierwszy raz tak dokładnie obserwuje chowające się z choryzontem słońce i bardzo mu się podoba :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fazana w promieniach zachodzącego słońca:
Obrazek

Wszystko co dobre kiedyś się kończy, zazwyczaj zbyt szybko... Słońce poszło spać więc my również kierujemy się w stronę campingu.

Fazana tuż po zachodzie słońca:
Obrazek

Oj bardzo spodobało nam się to miasteczko :) Niestety, pomimo, że mieszkamy tak blisko nie będziemy mieli już czasu na nkolejny taki spcer...

I tak kończy się kolejny dzień naszych cudnych wakacji. Do tego właśnie mija ich połowa...

Obrazek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 03.12.2009 13:57

JoannaG napisał(a):Bardzo przepraszam za tak długą przerwę :oops:

Na usprawiedliwienie mogę jedynie napisać, że od pewnego czasu mieszka w moim brzuchu mała fasolka

Pamiątka z wakacji? (mnie kiedyś też tak tu jeden zapytał)
Bezcenna :lol:
Jeszcze raz gratulacje.
Ostatnio edytowano 03.12.2009 14:04 przez Vjetar, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.12.2009 14:00

Słyszałem, że Kamenjak to najciekawsza pod względem plaż część Istrii, pamiętam też oglądany kiedyś w chorwackiej tv program o tym półwyspie.

Twoja relacja i zdjęcia jeszcze utwierdziły mnie w tym przekonaniu :D

Całkiem ładna ta Fazana a zachód słońca - pięęęęękny :D

PS Gratuluję :D
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 03.12.2009 14:06

Bardzo ładnie i jak pusto, to mi się podoba :lol:
Chłopaki cudne :hearts:

:papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Po słonecznej stronie Alp: Słowenia, Istria i Płn. Dalmacja. - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone