...po raz pierwszy :)

ładna mewka

nikiel napisał(a):

DamianM napisał(a):Witam.Trochę dziwna ta relacja i zdjęcia jakoś małe .Trochę interesuje mnie jak bylo na granicach.Pozdrawiam

Mówisz masz. Zdjęcia poprawione. Co do dziwności - no cóż na to nic nie poradzę. Sam wyjazd w marcu dla niektórych też może wydawać się dziwny. Wszystkich nie uszczęśliwię. Na granicach w kierunku Cro bez kontroli. W drodze powrotnej na granicy niemiecko-austriackiej (Passau) policja zorganizowała pewien camp, gdzie wyrywkowo sprawdzali samochody, głównie ciężarowe i na rumuńskich numerach.

Dzięki

euromissile napisał(a):ładna mewka

Przecież to orzeł

Porec ...cd
Porec i okolice to nie tylko plaże, ale także dobre rozwiązanie dla wszystkich, którzy lubią spędzać czas na spacerach, rowerze, rolkach. Wzdłuż wybrzeża utworzono promenadę (ścieżkę) przeznaczoną do podtrzymywania aktywności fizycznej.
Również na urlopie należy zwracać uwagę za co i ile przyjdzie nam zapłacić. W jednej z restauracji niestety niemiłe rozczarowanie, gdzie próbowano nas oszukać na dość sporą sumę. W przypadku kolejnego wyjazdu do Poreca, tam z pewnością już nie zagościmy. Jako, że wybór gastronomii jest spory, nie będzie z tym żadnego problemu.
Poniżej kilka pstryków z Poreca.





























Pozdrawiam

Ale ładne zdjęcia Widzę, że deszcz Was nie dopadł, a jak z temperaturą i wiatrem?

Agu_Ro napisał(a):Ale ładne zdjęcia Widzę, że deszcz Was nie dopadł, a jak z temperaturą i wiatrem?

Dzięki. Faktycznie deszcz nas omijał szerokim łukiem, aż do poniedziałku i do granicy ze Słowenią i to też tylko przez kilkanaście kilometrów. Temperatura od piątku do niedzieli rozkręcała się od 14 do 17 stopni, więc było całkiem ok.
Pzdr.

a jak psiak się trzymał w podroży (jak ma na imię)??

i czekam na więcej jeśli coś będzie

a o psiaka pytam gdyż szperam w szukaj o psiakach w Cro gdyż w tym roku my jedziemy z naszym labkiem pod namiot

Ustronianka napisał(a):a jak psiak się trzymał w podroży (jak ma na imię)??

i czekam na więcej jeśli coś będzie

a o psiaka pytam gdyż szperam w szukaj o psiakach w Cro gdyż w tym roku my jedziemy z naszym labkiem pod namiot

Hejka
nasz rudzielec to Nori i jest zaprawioną podróżniczką, więc nie było z tym żadnych problemów. Od szczeniola wszędzie ją zabieraliśmy ze sobą i do jazdy jest przyzwyczajona. Co do dalszej relacji jeszcze kilka fotek wstawię i ze dwa słowa naskrobię. Co do wyjazdu z labkiem pod namiot super sprawa. W maju jedziemy z naszą damulką nad jez. Garda i w sierpniu na urlop właściwy chyba też Chorwacja (gdzieś na południe)
Pozdrawiam

Kurcze jak ten czas leci. Nie tak dawno szykowaliśmy się do marcowego wyjazdu do Chorwacji, a tu już maj i w sobotę kolejna wyprawa - tym razem do Włoch, więc dobrze byłoby tę marcową wyprawę zakończyć. Jakoś nie mogę się zebrać i chyba brak jakiejkolwiek weny do pisania, ale postaram się (żeby nie pisać że obiecuję) jutro zakończyć nasz marcowy wyjazd.
Pozdrawiam

Robiliśmy foty, w tych samych miejscach z Porečem.
Rany jak, ten czas szybko leci, to już, prawie rok jak w nim kwaterowaliśmy.
To był super wyjazd, mile wspominamy go dziś.
pozdrav.
Krzysiek

arko2007 napisał(a):Robiliśmy foty, w tych samych miejscach z Porečem.
Rany jak, ten czas szybko leci, to już, prawie rok jak w nim kwaterowaliśmy.
To był super wyjazd, mile wspominamy go dziś.
pozdrav.
Krzysiek

Porec nie jest za duży, ale ma kilka fajnych, klimatycznych i wartych sfotografowania miejsc. A co do czasu... to fakt, ale dzięki temu przerwa od urlopu do urlopu nie ciągnie się w nieskończoność.
Pozdrawiam

Tak jak pisałem wczoraj. Pora zakończyć marcowy wyjazd.
W niedzielę wielkanocną wybraliśmy się na rejs do Rovinja. W tym okresie kursował tylko jeden statek, który kursował właśnie w niedziele. W cenę standardowo wliczony był obiad, który serwowała obsługa w drodze powrotnej. Do wyboru mieliśmy ryby, mięcho i coś dla "trawożerców". Podawano także wino i rakiję. W drodze do Rovinja zacumowaliśmy także w Vrsarze, a wracając zahaczyliśmy o kanał Limski i mieliśmy okazję zobaczyć (przelotnie) grotę piratów, która już na wejściu straszy mocną tandetą i jak wszystkie takie miejsca nastawione są na komercję i zarobek za wszelką cenę. Poniżej fotorelacja z wyprawy:



















































A to już powrót do domu i gdzieś w Austrii pozostałości zimy widoczne jeszcze na szczytach





Pozdrawiam

Ciekawe ile osób dostrzegło na ostatnim zdjęciu startujący samolot ???

nikiel napisał(a):Ciekawe ile osób dostrzegło na ostatnim zdjęciu startujący samolot ???

Faktycznie.

Vjetar napisał(a):

nikiel napisał(a):Ciekawe ile osób dostrzegło na ostatnim zdjęciu startujący samolot ???

Faktycznie.

Wkomponował się w tło tych gór pięknie.