Pływanie pontonem w Chorwacji

CK-Kondi napisał(a):

grzechul3 napisał(a):Witam ponownie czy ktos moglby wyrazic swoje opinie na temat takich silnikow yamaha 5 i johnson 4 . dobra cena za taki silnik to jaka mniej wiecej ? potrzebuje do plywania raczej wzdluz brzegu . Ponton 360 kolibri .Oczywiscie silnik sprawne itp .

johnson 4.JPG

yamaha 5.JPG

W Johnsonie zbiornik paliwa zintegrowany (widać na górze korek wlewu paliwa). W yamaha nie widzę czyżby był zbiornik zewnętrzny? ma to swoje "zady i walety".
posiadałem johnsona 4 Km i to była konstrukcja 2-cylindrowa.

..faktycznie Johnson robił silniki 4KM z dwoma cylindrami, miały one zewnętrzny zbiornik paliwa i były robione do 1978r potem już potrafili "wycisnąć" 4 KM z jednego cylindra. Podobny "cud" stal się na początku nowego milenium z silniami 6~8KM) - ciekawe czy tylko na papierze.
..ten motorek ze zdjęcia to druga polowa lat 90' jak mniemam.

yzedef napisał(a):

grzechul3 napisał(a):co powiecie o czyms takim :

czy duza jest roznica 360 a 400 czy trzeba wychodzic z zalozenia im dluzszy tym lepszy ??

Ja tobie nic nie doradzę bo sam jestem świeżak i teoretyk , jednak pontonu używanego raczej bym nie kupił... tworzywo się starzeje, nie wiadomo jak było przechowywane konserwowane a różnice cenowy między używany a nowy nie są jakieś wielkie.
Ja też kupuje Kolibri, zamówiony już w grudniu i czekam i czekam aż przez 10 ręce dojedzie do mnie z Ukrainy wprost z fabryki... może się uda bo cena jaką dostałem to ułamek tej z Tokarexu

Bylbym wdzieczny za namiary na Ukraine. Chetnie sie odwdziecze. Mysle o kupnie RIB-a Kolibri, a Tokarexie z wyposazeniem to prawie 30 tys.

grzechul3 napisał(a):co powiecie o czyms takim :

http://allegro.pl/ponton-lodz-pneumatyc ... 84181.html

http://allegro.pl/ponton-kolibri-km-400 ... 47529.html

czy duza jest roznica 360 a 400 czy trzeba wychodzic z zalozenia im dluzszy tym lepszy ??

Z cala pewnoscia im wiekszy ponton, tym lepszy. Wazna jest szerokosc. Waskie pontony moga sie wywrocic pod wplywem bocznej fali (oczywiscie duzej). Stojac takim pontonem na kotwicy, strasznie nim kolysze. Duzy ponton tylko wznosi sie do gory i opada. Opalajac sie nawet przy naplywie fal nie ma obawy, ze zbyt mocno zakolysze. Znaczenie ma tez srednica burt i wysoko wyprofilowna rufa, aby podczas szybszego plywania zbyt mocno nie pryskalo i aby ponton bez problemu nie uderzal w fale, ale na nie wchodzil. Zbyt wielki silnik nie ma sensu. Zwiazane jest to z duza iloscia paliwa i ciezarem silnika. Adriatyk jest tak paskudny, ze zanim zobaczysz ciemne chmury, to fale juz Cie dopadly i szybkie uciekanie z morza nie ma sensu, bo przy silnym silniku wylecisz na falach w powietrze.
Ja plywam od 2 lat w Chorwacji Favoritem 470 z silnikiem 15 KM. Dla 2 osob z ekwipunkiem zupelnie wystarczy. Przy spokojnym morzu dochodze do 50 kmh, ale musi byc rzeczywiscie spokojne. No i wlasnie - Favorit jest troche drozszy, ale material bardziej odporny niz w Kalibri. W Chorwacji jest tyle ostrych skal chowajacych sie tuz pod powierznia wody w zatokach, a nawet glupie iglaki, ktore potrafia przebic nawet kalosze. Jak sie Favoritem wpakujesz na ostra skale, to bedziesz miel dziure. W innym pontonie rozerwie ci kawal materialu, czego juz nie naprawisz. To takie moje skromne zdanie, ale sluze rada, bo sporo w Chorwacji przezylem, a kazdy dzien urlopu spedzam na wodzie, Lub pod woda z harpunem

Tutaj mogę dopowiedzieć z własnego doświadczenia, że materiał to więcej niż połowa sukcesu w przypadku wszystkiego co dmuchane. Miałem stary polski strażacki ponton z hypalonu jako pierwsze pływadło i nawet delikatne sptkania ze skałami nie były mu straszne. Potem trochę młodszego RIBa z PCV, a teraz mam RIBa z hypalonu około 20 letniego i wygląda tak pancernie, że będę się go trzymał do oporu.
Pewnie obecnie nie kupiłbym używki z PCV bo czasem nie widać, a siatka w środku się przetrze i delikatne wycieki powietrza będą nie do wykrycia i naprawienia - tak miałem w pierwszym ribie.

Nasz gospodarz z Cro, do którego jeżdżę od kilku lat ma w ogóle zabytek jeśli chodzi o wiek i cały sezon stoi na słońcu na boi pod domem. W zeszłym roku dobrze mu się przyjrzałem i sam chętnie bym sie na takiego zamienił zanim swojego zakupiłem bo hypalon wyglądał znakomicie jak na sprzęt z lat 90tych.

AdamBeata napisał(a):Tutaj mogę dopowiedzieć z własnego doświadczenia, że materiał to więcej niż połowa sukcesu w przypadku wszystkiego co dmuchane. Miałem stary polski strażacki ponton z hypalonu jako pierwsze pływadło i nawet delikatne sptkania ze skałami nie były mu straszne. Potem trochę młodszego RIBa z PCV, a teraz mam RIBa z hypalonu około 20 letniego i wygląda tak pancernie, że będę się go trzymał do oporu.
Pewnie obecnie nie kupiłbym używki z PCV bo czasem nie widać, a siatka w środku się przetrze i delikatne wycieki powietrza będą nie do wykrycia i naprawienia - tak miałem w pierwszym ribie.

Nasz gospodarz z Cro, do którego jeżdżę od kilku lat ma w ogóle zabytek jeśli chodzi o wiek i cały sezon stoi na słońcu na boi pod domem. W zeszłym roku dobrze mu się przyjrzałem i sam chętnie bym sie na takiego zamienił zanim swojego zakupiłem bo hypalon wyglądał znakomicie jak na sprzęt z lat 90tych.

..wystarczy podpatrzyć jakich pontonów używają służby mundurowe na całym świecie- wojsko, służby graniczne, straż pożarna, Greenpeace..itp...tylko i wyłącznie hypalon - jest naprawdę bardzo pancerny. Moj najstarszy jaki miałem (japonski Ahilles) był z 1971 roku - tyrał 30lat na Florydzie przez okrągły rok i jeszcze przywiozłem go do Polski - pewnie jeszcze ktoś na nim pływa. Problem polega na tym ze pontony z hypalonu sa klejone ręcznie a to kosztuje + oczywiście cena materiału i to jest powód dlaczego gumiaki z hypalonu są kilkukrotnie droższe od tych z pvc ..coś za coś

..tez bym wybrał używany hypalon ...nawet uszkodzony...

AdamBeata napisał(a):Tutaj mogę dopowiedzieć z własnego doświadczenia, że materiał to więcej niż połowa sukcesu w przypadku wszystkiego co dmuchane. Miałem stary polski strażacki ponton z hypalonu jako pierwsze pływadło i nawet delikatne sptkania ze skałami nie były mu straszne. Potem trochę młodszego RIBa z PCV, a teraz mam RIBa z hypalonu około 20 letniego i wygląda tak pancernie, że będę się go trzymał do oporu.
Pewnie obecnie nie kupiłbym używki z PCV bo czasem nie widać, a siatka w środku się przetrze i delikatne wycieki powietrza będą nie do wykrycia i naprawienia - tak miałem w pierwszym ribie.

Nasz gospodarz z Cro, do którego jeżdżę od kilku lat ma w ogóle zabytek jeśli chodzi o wiek i cały sezon stoi na słońcu na boi pod domem. W zeszłym roku dobrze mu się przyjrzałem i sam chętnie bym sie na takiego zamienił zanim swojego zakupiłem bo hypalon wyglądał znakomicie jak na sprzęt z lat 90tych.

Tylko jeden sezon popływałeś tym ribem z PVC ??

Nie no, aż tak źle nie było. Przepływałem dwa sezony ale w zeszłe wakacje zaczął delikatnie puszczać. Siatka w kilku miejscach wyglądała na przetartą i reanimacja jak dla mnie nie miała sensu, nawet dlatego, że już miałem ochotę na coś mocniejszego. Poszło za nieduże pieniądze. Teraz też co prawda niemłody sprzęt ale jak to powiedziało kilku moich znajomych motorowodniaków z naszej przystani: wygląda i chodzi jak stare dobre Volvo 850

Ja jestem zdania, że nie ma BIAŁE/CZARNE wszystko jest szare http://www.boatstogo.com/PVC-vs-Hypalon-Inflatable-Boats.asp

W kilku słowach polecam nie generalizować

@boboo ZODIAC Futura to PVC a ludzie używają je po 20 lat i mają opinię niezniszczalnych.
Dobrze zrobiony nowoczosny materiał nazywany ciągle PVC może być piekielnie mocny i odporny.

Mój RIB jest reklamowany jako materiał VALMEX Mehler (czyli PVC).
http://www.mehgies.com/en/produktuebersicht/valmex/11valmex-boat.php

U dystrybutora w Polsce http://www.lowandbonar.com/ adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
zamówiłem takie materiały:
Non Skid (czyli taki antyposlizgowy) VALMEX MEHGIES (nazwa firmy) 7330 kolor 783/5340
oraz dostałem w prezencie roleczkę demo materiału 7318 w kolorze 783/5340 - dokładnie to co mam na tubach.

To co dostałem MATERIAŁ REWELACJA !!!! Ten antyposlizgowy jest w taką gęsią skórkę i da się go myć i nie mogę go zadrapać NOZEM !!!
Ten materiał jest grubszy od tego co na tubie, to takie bardziej zabezpieczenie antyposlizgowe tudziez antyzadrapaniowe
Jest reklamowany jako materiał na górski rafting. Rolka ma szerokosć 50 cm i chcę ponaklejać takie prostokąty na tuby 50x30 cm anyposlizgowe.

To co mam fizycznie na łodzi chyba jest robione w Chinach na licencji bo zaostrzonym drewnem jak mocno przeciągnę to zostaje widoczna ryska (nie wgłebienie ale takie zmatowienie widoczne potem). A to z Niemiec NIC !!!

Owszem Hypalon nadal jest pewniakiem, ale jest sporo super nowoczesnych materiałów PVC o doskonałych właściwościach.
Dlatego taki ZODIAC Futura koztuje 16-20 tys. Bo pewnie materiał kosztuje inne pieniądze niż tańszy PVC

ogorek napisał(a):Ja jestem zdania, że nie ma BIAŁE/CZARNE wszystko jest szare http://www.boatstogo.com/PVC-vs-Hypalon-Inflatable-Boats.asp

W kilku słowach polecam nie generalizować

@boboo ZODIAC Futura to PVC a ludzie używają je po 20 lat i mają opinię niezniszczalnych.
Dobrze zrobiony nowoczosny materiał nazywany ciągle PVC może być piekielnie mocny i odporny.

Mój RIB jest reklamowany jako materiał VALMEX Mehler (czyli PVC).
U dystrybutora w Polsce http://www.lowandbonar.com/ zamówiłem takie materiały:
Non Skid (czyli taki antyposlizgowy) VALMEX MEHGIES (nazwa firmy) 7330 kolor 783/5340
oraz dostałem w prezencie roleczkę demo materiału 7318 w kolorze 783/5340 - dokładnie to co mam na tubach.

To co dostałem MATERIAŁ REWELACJA !!!! Ten antyposlizgowy jest w taką gęsią skórkę i da się go myć i nie mogę go zadrapać NOZEM !!!
Ten materiał jest grubszy od tego co na tubie, to takie bardziej zabezpieczenie antyposlizgowe tudziez antyzadrapaniowe
Jest reklamowany jako materiał na górski rafting. Rolka ma szerokosć 50 cm i chcę ponaklejać takie prostokąty na tuby 50x30 cm anyposlizgowe.

To co mam fizycznie na łodzi chyba jest robione w Chinach na licencji bo zaostrzonym drewnem jak mocno przeciągnę to zostaje widoczna ryska (nie wgłebienie ale takie zmatowienie widoczne potem). A to z Niemiec NIC !!!

Owszem Hypalon nadal jest pewniakiem, ale jest sporo super nowoczesnych materiałów PVC o doskonałych właściwościach.
Dlatego taki ZODIAC Futura koztuje 16-20 tys. Bo pewnie materiał kosztuje inne pieniądze niż tańszy PVC

..pytanie: co najlepiej kupić pozostanie zawsze bez konkretnej odpowiedzi - równanie ze zbyt wieloma niewiadomymi (preferencje).
..wydaje mi się ze dyskutujemy tutaj bardziej nad tym jak szukać - ja "rzuciłem" ze wedle materiału - hypalon=pewniaka jak go nazwałeś.
A może wedle producenta co pośrednio wynika z tego co napisałeś, idąc tokiem rozumowania- "wszak takiej firmy jak Zodiak, Quicksilver nie stać na wyprodukowanie chłamu"

ogorek napisał(a):(...) @boboo ZODIAC Futura to PVC a ludzie używają je po 20 lat i mają opinię niezniszczalnych.
Dobrze zrobiony nowoczosny materiał nazywany ciągle PVC może być piekielnie mocny i odporny.
(...)
Owszem Hypalon nadal jest pewniakiem, ale jest sporo super nowoczesnych materiałów PVC o doskonałych właściwościach.
Dlatego taki ZODIAC Futura koztuje 16-20 tys. Bo pewnie materiał kosztuje inne pieniądze niż tańszy PVC

1. Mój serwisant powiedział mi, że po 10 latach nie powinienem się dziwić, jeśli zacznie ubywać powietrza. Ale nie jest to regułą. Bo zna i 20-letnie, które wciąż są szczelne.
Zalecił regularne konserwowanie środkami anty-UV.
Ja w każdym razie wrzuciłem pontona w 10-letni "odpis", tak aby być gotowym na zakup nowego po 10 latach, bez robienia głupiej/zaskoczonej miny.

2. Jak zwał, tak zwał - Decitex, Doopex czy inne fonetyczne wynalazki. PVC, to PVC. Owszem mogą (i są) być różnice w jakości "zmiękczaczy" i ich odporności na UV. Bo tylko o to się rozchodzi. O "zmiękczacze" w PVC. Ilość i jakość. Jednak cenowo nie usprawiedliwia to aż takich różnic.
Całkowicie zdaję sobie sprawę, że jakieś 2.000 € (z zapłaconych 5.200) poszło na sam fakt nadruku "Zodiac" na burcie.
Ale dobrze mi z tym. I nawet jeśli pontonik zakończy żywot po 10 latach, następny będzie taki sam (chyba, że zdążę dozbierać na N-ZO Cabin)

Wydaje mi sie, że nowa seria ZODIAC-a to już nie jest ta "legendarna" jakosć
Te wszystkie CADET-y to gośc z DEFENDER.com napisał, że to "nie ta jakość" a pontonami i RIB-ami handluje 45 lat :O
Według niego najlepszy NIEZNISZCZALNY materiał to CSM japońskiego Achillesa. Ponton 3,8 mogłem kupić za 6 tys PLN z Holandii (jedyny importer Achillesa na EU) ale nie doszło do skutku

Na pewno konsesnus jest taki, ze kupując bardzo wiekowy ponto/rib wybrałbym hypalon (jednostka powyżej 10-15 lat)

@Boboo - obstawiam twoją Futurę na 20 lat bez problemu - masz więcej czasu na dozbieranie. A po co kabinówka w tym upale ?
Ciekawą kabinówką jest szwedzki Agapi 8m produkowany w Galeonie obecnie.
Dobre szwedzki produkt a wczesniej był produkoway fizycznie w Chinach. Obecnie PL stocznia to robi

>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Czy Agapi, czy Zodiac kabinowy to nie są łodki do ciągania dla wiekszości nowych aut
Nie wiem kto robi VAILANT-y ale tam jest pouczajace narzędzie do wyszukiwania RIB-ów

Zaznaczcie TRAILEABLE http://www.valiant-boats.com/valiant/en/product-selector.aspx? i przykłądowo 6-9 osób i "daily cruiser"

Max rozmiar sugeroway to 5,8 m

W UK wymarzoną jednostką jest 6,5m RIB z silnikiem 150 KM ale wtedy ludzie trzymają je w suchym doku lub ciągają DISCOVERAMI ...

ogorek napisał(a):Wydaje mi sie, że nowa seria ZODIAC-a to już nie jest ta "legendarna" jakosć
Te wszystkie CADET-y to gośc z DEFENDER.com napisał, że to "nie ta jakość" (...)

Według moich informacji Classic i Futura są wciąż robione we Francji z - powiedzmy - zachowaniem zasad jakości Zodiac'a.
Cadety, to po prostu tendery produkowane w Chinach. Jak tam jest z jakością? Różnie może być.
A i we Francji bywa różnie.
U mnie dopiero trzecia podłoga zdała egzamin.
Pierwsza była niedopasowana z dziurą na wentyl kila,
druga była nieszczelna (z 0,8bar do 0,6bar w 1 dzień).
A szukanie nieszczelności to była nielicha "przygoda".
W życiu nie przypuściłbym, że w takich miejscach:
nie przy wentylu, nie przy sklejaniach bocznych, nie na powierzchni "skóry".
Przepuszczało pod "naklejkami". Czyli te okrągłe "plastry" z funkcjami mocowania.
Mieli serię air-podłóg, gdzie temperatura spawania tych naklejek była za wysoka.
http://www.kimla.de/bilder/zodiac/zodia ... ndicht.mp4
http://www.kimla.de/bilder/zodiac/zodia ... cht_02.mp4

Teraz jestem "mądry" i przy każdym myciu pourlopowym wiem, gdzie mydlić, aby móc gwarancyjnie przeciwdziałać.

AdamBeata napisał(a):Nie no, aż tak źle nie było. Przepływałem dwa sezony ale w zeszłe wakacje zaczął delikatnie puszczać. Siatka w kilku miejscach wyglądała na przetartą i reanimacja jak dla mnie nie miała sensu, nawet dlatego, że już miałem ochotę na coś mocniejszego. Poszło za nieduże pieniądze. Teraz też co prawda niemłody sprzęt ale jak to powiedziało kilku moich znajomych motorowodniaków z naszej przystani: wygląda i chodzi jak stare dobre Volvo 850

Hypalon jednak łatwiej naprawić - wbrew czasem rozpowszechnianym opiniom.
Sprężystość, odporność, twardość i starzenie się, to kolejne kwestie na które warto zwrócić uwagę.
Nawet Chińczycy dłuższe riby wyposażają tylko w tuby hypalonowe, PVC nie nadaje się z kilku powodów.

Chyba w żadnym kraju na południu Europy nie przyjął się PVC jako materiał na tuby w ribach - można się domyślać jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy.
Znam importera nowych i całkiem fajnych chińskich ribów, których tuby są z PVC, ściągnął też taki na swój prywatny użytek - jednak z tubami z hypalonu- zapytałem nawet dlaczego tak zrobił...i wiem, że też bym wybrał takie tuby

Czy jednak warto dopłacać i kupować sprzęt z hypalonu jeśli ktoś użytkuje go 2 tygodnie w roku ?

Do mojej dopłata za ORCA Hypalon byla 3 tys funtów czyli po kursie obecnym 15 tys.
Na tuby mam 5 lat gw, cokolwiek ona oznacza.
Jakby się rozleciały po gw to w Sportisie usłyszałem cenę 15 tys z hypalonu za tuby pod wymiar z rysunkiem syrenki z dużymi niebieskimi oczami ...

Czyli konsensus: za nowe i młode - może sie nie opłacać dopłacać za hypalon
Starsze uznane marki trzymają cenę (w CRO 10 letni LOMAC to nadal 10 tys EUR z silnikiem 100 KM)
Przy RIB-ach prócz tub dochodzi jeszcze jakosć laminatu kadłuba i rozumiem, że te lepsze marki mają trwale kadłuby

baunty napisał(a):.........................

Hypalon jednak łatwiej naprawić - wbrew czasem rozpowszechnianym opiniom.
...................

..... no łatwiej ...a próbowałeś po kleju do hypalonu ręce domyć??............ MASAKRA...........