Plaże na Hvarze - 2019/2020

Habanero napisał(a):Boska
Te otoczaki pchałbym garściami do kieszeni

Konrad czy możemy liczyć na ranking plaż Korczuli ?

Habanero napisał(a):Wierzę Ci majeczko, ...to do tego co wcześniej napisałaś Bardzo mi się podobało, zwłaszcza o ośmiornicy
Nie mam pontonu, ale do szczęścia niewiele mi potrzeba, a Korčula to ma...

20220709_162758_copy_1612x1209.jpg

Czy to Čavića Luka?

lawenda80 napisał(a):

Habanero napisał(a):Boska
Te otoczaki pchałbym garściami do kieszeni

Konrad czy możemy liczyć na ranking plaż Korczuli ?

Po powrocie postaram się coś skrobnąć

lawenda80 napisał(a):Czy to Čavića Luka?

Tak. Bardzo fajna

PLAŻA PRAPATNA

Bardzo ładna i spokojna plaża, blisko Jelsy (10 km). Cała zatoczka stworzona dla ludzi chcących uciec od kurortowego zgiełku, zaludnionych plaż, ceniących ciszę, piękne widoki, dalmatyński klimat, czystość plaży i morza. Trochę nam zeszło zanim ją odwiedziliśmy ( dopiero w trakcie 4 pobytu ) Wcześniej nie brałem jej po uwagę, głównie ze względu na małą ilość miejsc parkingowych. Obecnie nie ma z tym problemu. Kolega majkik75 w swojej relacji rozwiał moje wątpliwości, tak że zameldowaliśmy się w zatoczce w połowie lipca tego roku. Miejsc do parkowania jest całkiem sporo. Zaznaczyłem je na czerwono.
Droga żółta, którą jechaliśmy do zatoczki, jest wąska, asfaltowa, w paru miejscach kręta, bez mijanek lajtowa, a jak się jakaś trafi (przy urwisku), emocjonująca . Prowadzi, niestety, przez wysypisko śmieci (jedyny minus tego rejonu). Ważne przy wyborze tego dojazdu ... nie zjeżdżać do końca asfaltem do zatoki. Za ostatnim ostrym zakrętem w prawo (mapka -żółty odcinek na samej górze) zjechać w prawo z asfaltu na szutrówkę Ja przegapiłem ten zjazd i zjechałem do końca asfaltem (na mapce Ap. Elena). Tak później wyglądałem... ,gdy chciałem zrobić zawrotkę. Jest tam wąsko, stromo, ciasno i bez możliwości zaparkowania. Wracaliśmy "białą" drogą szutrową, która nie sprawiała żadnych problemów. Szutr jest na całym odcinku w niezłym stanie, na początku trochę stromo, ale bez przesady ( nie tak stromo jak wyjazd ze Stinivy w Brusje), dalej płasko, z miejscami na mijankę. Białą jest bezpieczniej, ale nieco dłużej. Generalnie jednak uważam, że oba dojazdy nie są jakoś super wymagające.


Miejsca do parkowania...


Kawałek "białej", szutrowej drogi...
Początek najgorszy... Dalej już tylko lepiej...
W drodze na plażę (...Michał )...
... I sama zatoczka (nasz parasol pierwszy z lewej)...

Byliśmy pozytywnie zaskoczeni ilością ludzi na plaży. W porównaniu do innych plaż w sezonie, jest tu pusto.
Vela i Mala Stiniva, pod tym względem, przegrywają z Prapatną. O plażach na południu wyspy nie wspomnę.
Sama plaża, żwirkowo-kamyczkowa, bardzo czysta. W morzu przyjemne dno, przyjazne dzieciom,
zarówno żwirek, kamyczki jak i piasek (nieco dalej od brzegu).
Całość udanego dnia dopełniały spacery i piękne widoki z drogi łączącej Prapatną z M. Stinivą....

Z czystym sumieniem polecamy Prapatną. W okolicach Jelsy, jedna z ciekawszych propozycji na plażowy wypad.

Śliczne te Virskie plaże
Tylko ludzi dużo
Jak Olka widzi choć 1 człowieka na 100-metrowej plaży, to na pewno tam nie lądujemy.

boboo napisał(a):Śliczne te Virskie plaże
Tylko ludzi dużo
Jak Olka widzi choć 1 człowieka na 100-metrowej plaży, to na pewno tam nie lądujemy.

Wszystko zależy od punktu siedzenia.
Wasz zdecydowanie ciekawszy

Habanero napisał(a):PLAŻA PRAPATNA

Bardzo ładna i spokojna plaża, blisko Jelsy (10 km). Cała zatoczka stworzona dla ludzi chcących uciec od kurortowego zgiełku, zaludnionych plaż, ceniących ciszę, piękne widoki, dalmatyński klimat, czystość plaży i morza. Trochę nam zeszło zanim ją odwiedziliśmy ( dopiero w trakcie 4 pobytu ) Wcześniej nie brałem jej po uwagę, głównie ze względu na małą ilość miejsc parkingowych. Obecnie nie ma z tym problemu. Kolega majkik75 w swojej relacji rozwiał moje wątpliwości, tak że zameldowaliśmy się w zatoczce w połowie lipca tego roku.

Dzięki za ten wpis
Jak miło popatrzeć na "swoje" miejsca. Co do zawracania jak już zapuści się ktoś tak jak Ty, to najlepiej wjechać na podwórko pierwszego apartmana (jest na zdjęciu ten nasz) i sobie po prostu wykręcić. Widziałem jak nieraz tak ludzie robili.
Pięknie powspominać, dzięki jeszcze raz

pozdrawiam, Michał

Jak miło obudzić wspomnienia

majkik75 napisał(a):Dzięki za ten wpis
Jak miło popatrzeć na "swoje" miejsca. Co do zawracania jak już zapuści się ktoś tak jak Ty, to najlepiej wjechać na podwórko pierwszego apartmana (jest na zdjęciu ten nasz) i sobie po prostu wykręcić. Widziałem jak nieraz tak ludzie robili.
Pięknie powspominać, dzięki jeszcze raz

pozdrawiam, Michał

Nie ma za co. Ja dziękuję za wskazówki.
Czyli z tego miejsca na zdjęciu (tam zawracałem) mogłem zjechać dalej, pod Twój apartman i tam zawrócić ?

ventus napisał(a):Jak miło obudzić wspomnienia

To już ten czas kiedy wspomnienia wracają

Ja również polecam tą plażę.
Ja dojechałem tym drugim zjazdem (biały kolor) i dojechałem do samej plaży. Zaparkowałem 2m od niej.
Podczas mojej wizyty było nieco więcej luda ale i tak oceniam je na mało uciążliwe.

Tak to czas wspomnień z 2021r. W tym były dwie miejscówki, tydzień okolice Dubrownika i 1 tydzień Sevid. Popływane, pozwiedzane. Dodawanie zdjęć, jest do tej pory dla mnie wyzwaniem tu na forum. Może ma ktoś jakiś patent, by szło to sprawnie.

ventus napisał(a):(...) Dodawanie zdjęć, jest do tej pory dla mnie wyzwaniem tu na forum. Może ma ktoś jakiś patent, by szło to sprawnie.

Zależy jaki masz monitor (rozdzielczość pionowa - ja mam 1440).
Na raz, w jednym poście można dodać 50 zdjęć.
Ale to męka później przy wklikiwaniu ich, aby się nie pomylić.
Najlepiej (doświadczalnie ustalić ilość) dodawać po kilka zdjęć.
Wtedy masz je wszystkie (linki) "na widoku" razem z edytorem tekstu i przy klikaniu w nie, obraz nie przeskakuje i nie trzeba scrollować.
Jak już je "wsadzisz", dodajesz następną porcję, która - o radość, o wesoło - ustawia się na górze kolejki, czyli znowu masz to wszystko na widoku. Świeże zdjęcia i pole z tekstem.
Co jakiś czas kilkasz na "podgląd", żeby nie stracić kontroli nad rosnącym całokształtem, czytasz i wyłapujesz błędy,
(- taka ciekawostka o mnie : lepiej widzę błędy w "normalnym widoku [po to jest "podgląd"]" niż w polu edytora -)
i... to wszystko.
Można z tym żyć. Przynajmniej ja mogę

Dzięki za ten wpis. Kilka lat temu zrezygnowaliśmy z atrakcyjnej kwatery w tej zatoce ze względu na brak atrakcji dla dzieci ( lody) i dużych (knajpka). Ale dzieci już podrosły , a my jesteśmy mobilni lądem i wodą, więc kto wie

Konradzie u nas na przyszły rok Korćula w planach...

Habanero napisał(a):Czyli z tego miejsca na zdjęciu (tam zawracałem) mogłem zjechać dalej, pod Twój apartman i tam zawrócić ?

Nie, nie, to inna droga - z niej nie ma dojazdu do naszego apartmana.
W/g Twojej mapy i oznaczeń trzeba jechać drogą białą i zawrócić albo we wjeździe (kółko zielone) do apartmana, albo na podwórku (kółko żółte)


To o co pytasz, to ostatni kawałek drogi od drugiej strony - Twoja żółta. Nie ma na dole przy zatoce (wodzie) łącznika między tymi drogami.
Należy podjechać trochę do góry i wtedy można przejechać na drugą stronę (na jednym zdjęciu pokazałeś to jako parking)

pozdrawiam, Michał