Plany wakacyjne 2007

Jest listopad.Pada deszcz,wieje wiatr i jest zimno.Cóż ma robić Cromaniak.Albo może ogladać zdjecia z poprzednich wyjazdów,albo planowac następny wyjazd.A więc aby chociaż trochę zwalczyć tę jesienną deprechę poplanujmy
Ja muszę ze wstydem się przyznać,ze coraz częściej dopadają mnie muśli aby w przyszłym roku odpoczać od Cro .W ciągu ostatnich 5 lat byłem w Cro 4 razy i myśle,ze jest chyba czas aby trochę odpocząć.Po głowie chodzi mi Francja albo Hiszpania.A może podzielę urlop i Tydzień na Słowacji a tydzień jednak w Cro.Jeśli do Cro to raczej Istria.Muszę przyznać ,że narazie mam niezły mętlik w głowie,ale niewątpliwie faza planowania wakacji 2007 jest już u mnie rozpoczęta.

pozdrav

będę pierwszy (choć nie wiem czy podobny temat już się nie pojawił) Hrvatska - Peljesac + CG Kotor

Jesienią funkcjonuję dlatego, że planuję
Mapy, przewodniki, wyliczanki kalkulacje itp. Najgorsze jest jednak to, że mój przyszłoroczny urlop stoi pod znakiem zapytania
Ale plany trzeba poczynić!
pozdr

Ja też mam wrazenie że podobny temat już sie pojawił ale na pwno nie był tak precyzyjnie zatytułowany A więc moje plany to tydzeiń zwiedzanie Włoch a potem tydzień na Istrii - gdzie dokładnie jeszcze nie wiem. Jezeli jakimś cudem dostane wiecej jak 2 tygodnie urlopu to tą nadwyzke palnuje spędzić po raz 3 w Igrane Planowany termin przełom sierpnia i września albo wrzesień.

My na tydzień w Polskę, mąż coś przebąkuje o Solinie, a potem na 2 tygodnie gdzieś, ale samolotem, bo mój bąk się starzeje no i jak pisałam psuje

Toś mnie pocieszył

Jesienią funkcjonuję dlatego, że planuję

Coś w tym jest...

Plany jak to plany - lubią się zmieniać ale może nic się nie zmieni i wszystko się uda

W planach jadę na wakacje jak zwykle 4 razy:

- dŁugi majowy weekend to może polskie morze (kolejny raz Dębki)
- czerwiec to Wilno i gdzieś na Mazurach
- sierpień to po raz drugi piękne Alpy Julijskie, też Salzburg i przejazd Grossglockner Hochalpestrasse
- no i wrzesień to wreszcie CRO i jej góry

Piękna sprawa - wakacje x4
A moje planowanie to: Kreta lub Sardynia lub Korsyka lub Hvar (lub czasopisma - jeżeli nie dostanę urlopu )
pozdr

sierpień Rogoznica 2 tygodnie villa Hrvatic

Leszek Skupin napisał(a):A ja marzę, a nie planuję... po co planować i tak wszystko się wyjaśni tydzień przed wyjazdem

Dokładnie Ja jedyne co planuję to termin wyjazdu do cro, reszta wyjdzie w praniu Wsiadamy w autko i jedziemy To dopiero wakacje! Takie zaplanowane od A do Z mnie nudzą

Na 100% Cro.,ale dokładnie gdzie,to jeszcze nie wiem

Jest listopad.Pada deszcz,wieje wiatr i jest zimno.
Czekamy z ogromną niecierpliwością na śnieg i białe szaleństwo. Myślę, że najbliższe święta spędzimy w Tatrach, - Bukowina, Białka, Murzasichle,Zakopane, czy nawt Małe Ciche; od kilku lat zabieramy tam dzieciaki i szusujemy po słowackiej, lub polskiej stronie. Być może ferie, lub jakiś dłuższy weekend w Szklarskiej. No a latem koniecznie w ciepłe kraje, na pewno Chorwacja, chociaż myślimy też o Portugalii. Z tymi naszymi planami jest różnie, ale zazwyczaj lubię wcześniej zarezerwować noclegi, to pewnego rodzaju komfort psychiczny. Pozdrawiam majeczka

Plany??? W planach na 2007 mamy Mazury już zaliczkowane.Ale chyba trzeba zrobić korekte i zrezygnować z zaliczki.I zrealizować plan "B'' , czyli albo Petrowac [CG] albo Primosten. Pozdrav.