Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pisać czy nie pisać ? Trogir 2009

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam.B » 24.07.2009 22:38

Ale ładnie piszesz:) , czekam na c.d
masmedia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 580
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) masmedia » 24.07.2009 22:47

Niestety po kolejnej godzinie jazdy nasz niezastąpiony kierowca nagle zjeżdża z autostrady na kolejną stację - KRYZYS.
Do celu naszej podróży jest jakaś godzinka jazdy ale trzeba odpocząć - ustalamy że my wychodzimy z samochodu a kierowca spróbuje się zdrzemnąć. Nie jest to łatwe bo na wielkim parkingu przy stacji zatrzymują się kolejne samochody i autokary z hałaśliwymi turystami z różnych krajów.
Obrazek

Porywam syna, aparat i idziemy najpierw do toalety, potem do sklepiku i na mini plac zabaw przy stacji.

Obrazek

Skuszona pięknym zapachem przeskakuję metalową barierkę i schodzę po skarpie w dół próbując ustalić co tak pachnie :?: :?:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

zjadamy po jakiejś kanapce - Paweł dokarmia miejscowego kota, który leniwie spaceruje po parkingu

Obrazek


Po jakiś 20 minutach mój małżonek wychodzi z samochodu i po dwóch łykach kawy stwierdza, że czuje się rześki jak WC Picker wiec możemy ruszać dalej. Radzę Wam drodzy kierowcy : czasem kilka minut odpoczynku czy drzemki jest zbawienne dla samopoczucia i nie ma co się spieszyć - ważne żeby cało dojechać do celu.
Ostatnio edytowano 03.08.2009 10:49 przez masmedia, łącznie edytowano 1 raz
masmedia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 580
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) masmedia » 24.07.2009 22:55

To już "ostatnia prosta"

Obrazek

Obrazek

7.30 Dojeżdżamy - droga i sam dojazd do kompleksu Medena są dobrze oznakowane

Obrazek

Mijamy najpierw hotel Medena a następnie wjeżdżamy pod recepcję apartamentów
JESTEŚMY NA MIEJSCU :)

Obrazek
mariusz 69
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 131
Dołączył(a): 05.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz 69 » 24.07.2009 23:03

Zaczyna się ciekawie! Czekamy na ciąg dalszy....
ANITA:)
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 798
Dołączył(a): 07.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) ANITA:) » 24.07.2009 23:10

ale fajowo sie czyta :D juz nie mogę się doczekać dalszego ciągu. pisz jak najwięcej :lol:
masmedia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 580
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) masmedia » 24.07.2009 23:12

UFF ! Pierwsze koty za płoty :) Dziękuję za miłe słowa - kiepski ze mnie
" pisarzyna" a na temat jakości fotek nie będę w ogóle wypowiadać - sami widzicie Pozdrawiam wszystkich Dobrej nocy
masmedia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 580
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) masmedia » 25.07.2009 13:39

Nie sądziłam że pisanie relacji jest takie czasochłonne :) no ale na brak wolnego czasu teraz nie mogę narzekać a pogoda też nie nastraja optymistycznie więc bez wyrzutów sumienia mogę wrócić do słonecznych wspomnień
I na dodatek ktoś to wszystko czyta :wink:

Formalności na recepcji trwają chwilkę-mimo że zgodnie z voucherem początek najmu zaczyna się od 16.00 bez problemu dostajemy klucze (jest przecież przed sezonem) - Pani w recepcji zaprasza nas na niedzielne spotkanie powitalne z rezydentem, wypisuje kwitek umożliwiający nam wjazd samochodem na teren ośrodka , dostajemy też ksero mapki obiektu - będziemy zajmować drugi rząd apartamentów licząc od morza - chyba nieźle .
Pakujemy się do samochodu zjeżdżamy w dół.
Domki wyglądają nie najgorzej - dużo zieleni, kwiatów - zdjęcie z katalogu Neckermana jest chyba stare jak świat - drzewa i krzewy w rzeczywistości są sporo większe a pod apartament dojeżdżamy drogą której na wyżej wspomnianej fotce nie ma .
Otwieramy apartament - pierwsze wrażenie ... no cóż - bywało lepiej. Widzę niezbyt zachwycone miny reszty rodzinki ale przecież "widziały gały co brały" poza tym wszystko zgodnie z ofertą: jest czysto, klima działa, z okien rozpościera się fajny widok
Obrazek
- rozpakujemy się, rozejrzymy to dopiero będziemy oceniać.
Noszenie toreb, reklamówek i całego naszego majdanu trwa dość długo - po ustawieniu wszystkiego w pokoju dziennym zastanawiam się jak to wszystko zmieściło się w naszej renówce - i tu pokłony dla mojego męża, który jest mistrzem upychania bagaży w samochodzie i ja zwykle stanął na wysokości zadania.
Po jako takim upchaniu rzeczy do naszych pokoi oczywiście ruszamy na plażę

Pierwsze spostrzeżenia : praktycznie nie widać otwartego morza, ale ogólnie podoba nam się to co widzimy : na plaży drobny żwirek , łagodne zejścia do wody, dużo zieleni i kwiatów, parasole przy plaży a wzdłuż brzegu alejka przy której jedna za drugą kawiarnie i restauracje. Nad plażą co kilka minut przelatuje samolot (nadciągają turyści :) )
Ludzi na plaży niewielu, choć pogoda całkiem całkiem, ale przecież to nie pełnia sezonu a dziś jest przecież "zmiana turnusu"
Chwilę spacerujemy i wracamy do apartamentu. Zaczynam odczuwać zmęczenie, do tego boli mnie gardło - klima w samochodzie już daje się we znaki - trzeba będzie rozsądnie korzystać z niej w apartamencie. Młody czuje się dobrze - zdążył powyciągać wszystkie swoje klamory a wśród nich wszelaki sprzęt do pływania i maskę do nurkowania. I już dopytuje się ile jeszcze dni nie będzie mógł się kąpać.
Okazuje się że prawdopodobnie przed nami w apartamencie mieszkały 4 osoby bo całe wyposażenie przygotowane jest dla czwóreczki - zgłaszamy to na recepcji po chwili brakujące sztućce i nakrycia przynosi nam wesoła, energiczna pani sprzątaczka
Koło 13 udaję się na spoczynek - budzę się po 18-ej.
Kręcimy się trochę po mieszkanku i wieczorem ruszamy jeszcze raz na mały obchód - tym razem robię kilka zdjęć

Widok z tarasu recepcji
Obrazek

Plaża
Obrazek

Widok z drogi prowadzącej do naszego apartamentu
Obrazek
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 25.07.2009 13:52

Masmedia-pisz,pisz,pisz!!! Swietnie sie czyta,masz talent!! Pozdrawiam i czekam na cd.
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2420
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 25.07.2009 13:53

Relacja super :!: :!: :!:
My wyjeżdżamy za 4 dni :D i też tylko czekam aż padnie hasło "mamo boli mnie" no ale cóż do lekarza też mamy po drodze z przedszkola :wink: :wink:
masmedia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 580
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) masmedia » 25.07.2009 14:38

Niedziela - drugi dzień pobytu
Budzę się po 5.00 - ( chyba mnie postraszyło ) Ale tak już mam że w tygodniu ciężko mi się zwlec z łóżka za to w każdy wolny weekend jestem na nogach najpóźniej po 6.00 Na wakacjach nawet się z tego cieszę-szkoda czasu na spanie. Wychodzę na balkon - na ośrodku cicho jak makiem zasiał - na niebie ani jednej chmurki- ma się tego farta :) Coś w tym jest bo zwykle trafiamy na dobrą pogodę nawet nad naszym morzem, a rodzinka w górach mówi że zawsze przywozimy im słońce. Chociaż oglądając relacje z Chorwacji przed naszym wyjazdem zaczęłam wątpić w pewną pogodę w CRO i w moje "pogodowe szczęście". Robię sobie herbatkę kojącą mój ból gardła i zasiadam na balkonie. Pstrykam kilka fotek roślinek przed naszym domkiem między innymi coś takiego. Ktoś może wie co to ?

Obrazek

Przeglądam przewodniki, foldery i broszurki zebrane wczoraj na recepcji między innymi ulotkę z wodospadów KRKA . Trzeba zaplanować wycieczki :) I tak czekam aż wstanie reszta mojej rodzinki.

Widoki z balkonu

Obrazek

Obrazek



Po śniadaniu spotykamy się z rezydentem - większość przybyłej grupy to Niemcy więc umawiamy się z nim na późniejszą pogawędkę po angielsku. Potwornie gorąco a nasz rezydent w koszuli zapiętej pod szyję i krawacie - pełny profesjonalizm Opowiada nam o okolicy, o organizowanych wycieczkach i udziela kilku praktycznych wskazówek i informacji Miło się gawędzi ale nie chcemy przedłużać jego męki w tym upale, poza tym nasze dziecko czeka na wyjście na plażę - wracamy. Na plaży ciepło ale trochę wieje. Pierwsze opalanie...
Po południu coraz silniejszy wiatr przygania chmury-chyba dość już jak na pierwszy dzień kąpieli słonecznych-jedziemy do miasta.
Pakujemy się do samochodu i po ujechaniu kilkuset metrów ...

Obrazek

no to sobie pozwiedzaliśmy... ale jedziemy dalej. Zostawiamy samochód na parkingu przy targowisku ( 8Kn /1h) i idziemy na małe zakupy. KONZUM w niedzielę czynny jest krócej, więc pozostaje nam opustoszałe częściowo targowisko. Oglądamy kilka stoisk z pamiątkami, kupujemy trochę owoców, warzyw, oczywiście rakiję na dobry początek :)
Nie ma sensu iść gdzieś dalej w deszczu-wracamy do ośrodka
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 25.07.2009 14:44

super się czyta,
pogoda dziś zbliżona do tej z fotografii:) więc pisz jeśli możesz dalej:))))
jarop11
Croentuzjasta
Posty: 132
Dołączył(a): 19.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jarop11 » 25.07.2009 15:09

Bardzo fajnie czyta mi się Twoją relację :D
Pisz dalej bo czekam na Wasze przygody
Pozdrawiam.
masmedia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 580
Dołączył(a): 11.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) masmedia » 25.07.2009 15:24

Poniedziałek - dzień trzeci
Bezchmurne niebo - do południa oczywiście plażowanie. Pawła aż skręca żeby wejść do wody i oczywiście kombinuje jakby tu chociaż zamoczyć palce u nóg . Na plaży niewielu wczasowiczów - można nawet śmiało powiedzieć, że pustki.

Obrazek

Obrazek


Po południu idziemy na boisko pograć w piłkę a potem Trogir - drugie podejście.
Tym razem jest z kolei za gorąco ale zwiedzamy w dość szybkim tempie starówkę. Miasteczko ma niepowtarzalny klimat: mury obronne, kręte uliczki, pałacyki , piękne gotyckie domy wreszcie katedra św Lovro z pięknym romańskim portalem do której wejścia strzegą kamienne lwy

Obrazek

Odpoczywamy chwilkę i schładzamy się pysznymi lodami przy wieży zegarowej, do której przykuwano kiedyś skazańców wystawiając ich na publiczne potępienie.

Obrazek

Wędrujemy dalej do Morskiej Vraty - tu przechodzimy na piękną, wysadzoną palmami promenadę - ulubione miejsce turystów i mieszkańców, wzdłuż której cumują statki z różnych stron świata.
Przepięknie !!!
Stąd rozpościera się widok na wyspę Ciovo - kiedyś ponoć miejsce zesłań przeciwników politycznych (Ech ! gotowa jestem zapisać się do jakiejkolwiek opozycji byle by ktoś zechciał mnie zesłać w to miejsce :wink: )

Obrazek


Spacerujemy po promenadzie mijając ogródki kawiarniane, stoiska z pamiątkami i turystów, którzy odpoczywają w cieniu parasoli.
Okrążamy Twierdzę Kamerlengo i wzdłuż kanału wracamy na parking.

Obrazek

Obrazek

Uff - co za upał !!! następnym razem wybierzemy się jak będzie chłodniej. Ale wrażenia jak najbardziej pozytywne :D
kkra
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kkra » 25.07.2009 16:37

ja też byłam pod wrażeniem Trogiru, ale wtedy dobrze się zwiedzało:)
jakrena
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 77
Dołączył(a): 21.07.2009
dalej, dalej

Nieprzeczytany postnapisał(a) jakrena » 25.07.2009 17:34

upss.. a tak dobrze szło... super relacja.. czekam na więcej
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Pisać czy nie pisać ? Trogir 2009 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone