napisał(a) GOLDEN » 24.02.2019 09:16
anakin napisał(a):No i co z tego wynika?
Oczywiście sukces ma wielu ojców, więc nie dziwię się zupełnie, że on ma swoich w Dzierżoniowie.
Widzę,że są kontrowersje.
Czy ja napisałem,że ojcem sukcesu jest Lechia Dzierżoniów ? Czy tylko tam trenował ? Pewnie zaczynał na jakimś klepisku w Niemczy jak każdy.
Jego ścieżka "kariery" to Lechia DDZ

Zagłebie L.

Cracovia

Genua

MIlan.Na każdym etapie na pewno jakiś ojciec się znajdzie.
Doskonale zdaje sobie sprawę o jakości szkolenia w PL.Jako jedyny,który otwarcie mówił,że będą z niego ludzie to....
Michał Probierz.....i każdy kto go słuchał pukał się w czoło.
Łukasz Piszczek też startował z Zagłebia Lubin do Herty Berlin jako rasowy napastnik i całe szczeście,że trafił na Luciana Favra a póżniej Kloppa,który uczynił z niego prawego obrońcę na poziomie internaciol level.
Czy Lewy trafił do Bayernu z Pruszkowa ? Aby osiągnąć taki pułap konieczne jest znalezienie się w odpowiednim miejscu i czasie,trafienie na mądrych ludzi,trenerów,menagera i poparcie to pracą i taletem.
Napisałem to, ponieważ w takich małych miejscowościach to wyjątek,chłopak robi dobrą robotę,więcej dzieciaków odciągnął od kompa,bo myślą że skoro on się wybił to można się wydostać z tak zapyziałej dziury jakich w Polsce wiele....
