napisał(a) dario7 » 19.09.2016 21:13
Na chwilę obecną w 99,9% ... Magiera
Okazuje się, że nasi szefowie nie mieli planu B i to Jacek obejmie ten bałagan. Czy sobie poradzi

mam nadzieję, że razem z Vuko, Rado, Szamo i Malarzem choć do końca sezonu coś dograją. Chyba że zaciąg Hasiego postawi się materii i będzie kontynuował sabotaż. Dopiero chyba w zimę ktoś nowy przyjdzie. Na chwilę obecną plan "Polski" jest chyba najbardziej logiczny, bo wszyscy wymienieni znają klub, znają mentalności, wiedzą od czego zacząć. Nie ma czasu na poznawanie wszystkiego od początku.
Hasi dzięki Żewłakowowi czuł się na Ł3 bardzo mocno, wiedział, że nikt mu nie podskoczy. Dostał od kolegi zielone światło na zrobienie porządku w szatni. Nawet porządki, dosłownie, zaczął robić na korytarzu i we wszystkich innych miejscach w kllubie. Nikt go na Ł3 nie tolerował i nie szanował. Z tym zielonym światłem przesadził, bo wprowadził metodę nadmiernego zamordyzmu poprzez kary, zmianę regulaminów, zakazów, nakazów itd. Jednocześnie nie pokzał swojego warsztatu którym mógłby zaimponować na treningach.
Zawodnicy widzieli jego rozdwojenie jaźni, szamotanie się z rzeczywistością, brak jednego kierunku. Na początku pewna grupa (starsza) postawiła się. Hasi odpowiedział linczując publicznie chłopaków. I od tego momentu (przed LM) zaczął się otwarty konflikt. Mecz z Borussią to pokazał oraz pierwsza połowa z Zagłębiem. Ktoś najprawdopodobniej wszedł do szatni i powiedział, że druga część meczu ma wyglądać innaczej niż wszystkie poprzednie mecze, bo to będzie jasny sygnał że jednak można grać inaczej. Że czas skończyć ten cyrk.
Albańczyk pozostawił po sobie spaloną ziemię, jeśli któryś z kopaczy na początku jego przyjścia miał chęć do biegania i ją stracił, to teraz musi jej się nauczyć od początku. Najważniejsze to muszą wywalić z głowy te cztery ostatnie m-ce.