Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

"Pierwsze koty za płoty" i co z tego wynikło...

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 15.07.2008 10:46

kulka53 napisał(a):Może jeszcze wrócicie :?:

myślę, że tak właśnie będzie. Mam ogromny niedosyt w wielu miejscach, ale myślę, że na pierwszy wyjazd może być. Granic nie zamykają, a ja już po cichu knuję plany na przyszły rok .
osito1963
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 143
Dołączył(a): 12.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) osito1963 » 15.07.2008 11:01

Też czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg wspaniałej relacji, chociaż natępne odcinki przezczytam dopiero po powrocie - jutro już wybywam na Ciovo :!: :D
Pozdrawiam
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 15.07.2008 11:34

Życzę udanego wypoczynku i również czekam na relację po powrocie.

Dzień 3

W cenie noclegu mamy śniadanie, udajemy się więc do restauracji, na tarasie czeka na nas nakryty stół, kelnerka przynosi pieczywo, soki, talerz z wędlinami i 2 rodzajami sera, jakieś paszteciki, dżem. Proszę o kawę, reszta rodzinki popija herbatkę, zaczyna się ciepły dzień, pierwszy dzień zorientowany na wybrzeże, ostatni dzień naszego długiego, dojazdowego weekendu. Żegnamy się z miłą obsługą i o 9.00 ruszamy ze spokojem w drogę, według map24 mamy dojechać po 6,5 h.
Elunia zamilkła już w Słowenii, volkswagenowska nawigacja na wyposażeniu naszego autka nie obejmuje ani Chorwacji ani Słowenii. Elżbieta drogę widzi, ale milczy, nie udziela wskazówek, no i dobrze, od czego mamy mapę i drogowskazy. Słuchając lokalnego radia ruszamy w drogę, wiemy, że kierować się chcemy na Udbinę, żeby później wjechać na autostradę.
Jadąc przez Niemcy zrobiłam takie zdjęcie:
Obrazek
A 2 dni później w Chorwacji robię takie:
Obrazek
W Korenicy na chwilę stajemy przy bankomacie, a potem już tylko podziwiamy widoki, droga pusta:
Obrazek

o 10.10 wjeżdżamy na A1, ruch nadal niewielki:
Obrazek
Obrazek
Nie planujemy postojów, dziecko dobrze znosi jazdę, przysypia, jednak na chwilę stajemy za potrzebą przy stacji benzynowej. Obok nas zatrzymują się 2 samochody z Polski, jeden bez klimatyzacji. Jest samo południe, z auta wysiadają rozebrane do majteczek dzieci, błogosławimy naszą klimatyzację, ja przytulam jeszcze szybko lawendowe krzaczki i lecimy dalej.
Obrazek
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 15.07.2008 11:43

Pisz dalej :D ciekawie się robi :)
Pozdrawiam
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 15.07.2008 11:48

No no Helen, ale się rozpędziłaś :D...

Czytam dalej :D

:papa:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 15.07.2008 11:51

Ha, bo wolę pisać niż sprzątać mieszkanie, ale po urlopie trochę kurzu zalega po kątach, będę więc w przerwach podrzucać takie małe kawałki relacji.
Jak nie skończę jej w tym tygodniu to potem już będzie trudniej.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107676
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 15.07.2008 12:12

Zapinamy pasy i jedziemy razem z helen A1
można "włączyć "full screen", ale obraz gorszej jakości.
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 15.07.2008 12:26

A może zamiast się rozbijać po autostradzie posprzątacie ze mną chałupę :mrgreen:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107676
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 15.07.2008 12:32

helen napisał(a):A może zamiast się rozbijać po autostradzie posprzątacie ze mną chałupę :mrgreen:


Już wysyłam trzy sprzataczki a Ty pisz dalej :wink: :lol:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 15.07.2008 12:48

Jakie ładne :D, dzięęęęęki , rozsyłam je więc po pokojach i jedziemy dalej...

Najpierw myślałam, że zjedziemy sobie z autostrady tak, żeby przejechać przez Omiś i zobaczyć miejsce z pocztówki, jednak krótko przed wyjazdem wyganiam ten pomysł z głowy. Skoro oddano nowy kawałek autostrady, to należy go wykorzystać :lol: , suniemy więc dalej w stronę Sestanovac. Im bliżej jesteśmy końca A1 tym większe zagęszczenie polskich samochodów, przyznam, że sporo z nich miga nam lewym pasem, sporo ma tez pootwierane okna, chcą chyba szybko mieć to za sobą. Nam się jednak nie spieszy, jedziemy 120 km/h humorki dopisują, choć ja zaczynam mieć lekki kryzys i z palcem na mapie "wypatruję" magistrali adriatyckiej, nudno na tej autostradzie :wink:

Obrazek

W końcu zjeżdżamy, zaczynają się drogi kręte, odkładam mapę, odkładam aparat i coraz częściej łapię się uchwytu na drzwiach, co mój małżonek zawsze przyjmuje wielkim rozbawieniem wskazując mi uchwyt nad drzwiami pod sufitem "tam masz jeszcze jeden, się złap". Dowcipniś. Kiedy oczom naszym ukazuje się Adriatyk na twarz wyłażą wielgachne uśmiechy, przejeżdżamy przez Makarską Riwierę patrząc to w lewo na góry, to w prawo na zatoczki. I tu my oczywiście z Natą mamy lepiej... Jestem świadoma, że takich widoków okolica Slano mi nie zaoferuje, ani takiej wody, ale jakoś nie żal. Wydaje mi się, że te okolice na pobyt dla nas jakoś niezbyt się nadają, za dużo ludzi, za duży ruch. Ale widoki boskie...
Obrazek
Obrazek

niech mi ktoś powie, co to za miejscowość na ostatnim zdjęciu, bom nie zapamiętała :roll:
Ostatnio edytowano 15.07.2008 13:09 przez helen, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 15.07.2008 13:07

O, relacja i zagadka fotograficzna, 2 tematy w jednym :lol:

Ta miejscowość to PODACA :roll: (ale może się mylę?)
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 15.07.2008 13:36

Bardzo możliwe, że właśnie tak się nazywała. Dzięki.

Lekko już zmęczeni suniemy dalej, magistrala odbija wkrótce od Adriatyku, a my podziwiamy Bacinskie Jeziora, Deltę Neretwy, stragany przy drodze... super... Droga do granicy z BiH mija migiem, przypuszczam, że nikt nam paszportów sprawdzał nie będzie na pasie tranzytowym, jednak stajemy, żeby wyjąć je z torby w bagażniku, zupełnie bez sensu je tam zapakowałam. Stajemy przy drodze, a widok taki:

Obrazek
Obrazek

czyżby to fragment robót w celu "przerzucenia" autostrady przez półwysep?

Przez przejście graniczne moglibyśmy przepędzić słonie i chyba nikt by tego nie zauważył 8O , zwalniamy , wypatrujemy jakiejś twarzy zwróconej w naszą stronę, nic, zero reakcji, jedziemy więc dalej.
Mijamy Neum, mąż postanawia zatankować, a ja robię zdjęcia
jemu:
Obrazek
i Neum:
Obrazek

i to by było na tyle chyba na dziś, Januszowe sprzątaczki gotować nie chcą , a i na zakupy w tych strojach sie nie nadają. Może późnym wieczorkiem coś jeszcze dopiszę.
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 15.07.2008 15:21

"Dojazd samochodem bez użycia promu do półwyspu możliwy jest tylko przez miasteczko Ston, leżące tak jak Dubrownik w południowej (oddzielonej pasem wybrzeża bośniackiego z miasteczkiem Neum od reszty terytorium chorwackiego), części Chorwacji.Pod koniec 2005 ruszyły więc prace nad budową mostu nad zatoką (nazywaną Kanałem Neretwańskim) dzielącą większość półwyspu od lądu stałego. Most ma zostać ukończony w 2008 i oddany do użytku w 2009 roku."

Pewnie roboty z tego powodu trwają 8O
Peljesac jest piękny, zeszłe wakacje w Orebic były naprawdę udane :D
Choć jadąc we wrześniu jakoś nie mogę sobie przypomnieć tych robót :? hmm
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107676
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 15.07.2008 16:53

Jak most na Peljesac powstanie , to będzie taki :lol:

Obrazek

Obrazek

Budowie tego mostu bardzo sprzeciwiała się Bośnia , nie wiem co uzgodniono.

Obrazek
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 15.07.2008 17:31

To ja może ominę ten most łukiem, zanim go zburzą zbyt duże statki i pojadę dalej:

Po kolejnym przez nikogo nie zauważonym przejeździe przez granicę nie pozostaje nam już wiele km do przejechania. Ok. 15-stej, zgodnie z planem wjeżdżamy do Slano. Nie mamy pojęcia gdzie szukać naszego lokum, więc postanawiamy przejechać magistralą kawałek za tablicę końcową i zerknąć z góry na okolicę. Jest wcześnie, Katarina pewnie nas jeszcze nie oczekuje, nie musimy się spieszyć. Nasz budynek na zdjęciu wydawał się być dosyć charakterystyczny i myśleliśmy, że uda nam się go wypatrzeć w ten banalny sposób. Poddaliśmy się jednak szybko, jak się później okazało, nie było szans, aby go wypatrzyć skądkolwiek .
Robimy więc tak jak umówiliśmy się z Katariną, zjeżdżamy do Slano i parkujemy tuż obok płotu nowo otwartego hotelu Admiral, po drugiej stronie ulicy mamy informację turystyczną. Mieliśmy tam wejść i poprosić, żeby do niej zadzwonili, żeby mogła po nas przyjść. Tak robimy, nasza gospodyni jest jednak zajęta, przeprasza i czeka na nas na miejscu, od miłego pana w informacji dostajemy plan z zaznaczoną drogą. Kierujemy się więc w prawo od drogi, która wjechaliśmy i ruszamy na opasającą zatokę, wąziutką betonową uliczkę, z jednej strony woda i skrawki plaży, z drugiej już budynki... przejeżdżanie obok siebie dwóch aut jest prawie niemożliwe. Na mapce nasza dróżka nagle odbija od głównej w prawo i pnie się dość stromo w górę stając się jednocześnie coraz węższą, gdy ja już trzymam się wszystkiego, czego się da i czarno widzę możliwość zawrócenia w tym miejscu w razie pomyłki, wjeżdżamy komuś na podwórko , dom znajomy, z niego wybiega uśmiechnięta młoda kobieta i radośnie woła do mnie "Helena!"
Ufff.... dojechaliśmy, na powitanie słyszę, że nasz apartament jeszcze nie jest posprzątany i zamiast zielonego dostaniemy niebieski, ten największy. Myślę w pierwszej chwili, że na czas czekania na nasz, na godzinę, dobę może? Ale nie, Katarina mówi, że to żaden problem, że dostaniemy ten większy na cały pobyt i nie musimy dopłacać . W szoku tkwię, ale skoro tak chce... zgadzamy się i wprowadzamy na samą górę, mamy do dyspozycji 2 duże sypialnie, przedpokój z łazienką, oraz salon z zabudową kuchenną i TV. Z obydwu sypialni wyjść można na taras. Na tarasie 4 duże plastikowe leżaki, stół, krzesła, 2 olbrzymie parasole i mnóstwo miejsca... no i piękny widok:

Obrazek
Obrazek
Wypakowujemy rzeczy z auta i odstawiamy je pod drzewko granatu
Obrazek

Patrząc z tarasu szukam drogi do morza, wychodzi na to, że będziemy musieli zejść tak jak wjechaliśmy, wtedy zauważam dziewczynkę idącą dziarsko z ręcznikiem, w samym stroju i klapkach w stronę naszego domu. No, dziecko dało radę, damy i my... :lol:

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
"Pierwsze koty za płoty" i co z tego wynikło... - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone