OT-Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

ArturCzu napisał(a):

Fela napisał(a):Nie mam pojęcia ile dał, wiem że był po nie w Basce Vodzie rano. W sumie 15 sztuk, najlepsze jest to, że jak już je zrobili na grillu to do tej michy wlali chyba z pół litra oliwy - nie jadłem lepiej przygotowanych ryb jak te tutaj.

Oni się tutaj wszyscy doskonale znają, wydaje mi się że aż tyle nie dał za nie.

Ja w CRO sam przygotowałem.

Bez tytułu.jpg

Myśmy RAZ z sobą zabrali małego grilla i z pół worka brykietu. No niestety nie chciało nam się grillować, pomimo, że miałem tez kuszę do polowania na ryby i co nieco udało się ustrzelić . Miejsca do grillowania mamy na campie, ale i tak mało kiedy ktoś z nich korzysta

Nie wiem jak Chorwaci przyrządzają rybę na grillu ale mnie się nie udało jej zgrillować aby była smaczna. Moja ryba (Pstrąg) był bez smaku i rozpadający. Niby doprawiłem go pieprzem, solą, czosnkiem ale to nie to.

Ural napisał(a):Nie wiem jak Chorwaci przyrządzają rybę na grillu ale mnie się nie udało jej zgrillować aby była smaczna. Moja ryba (Pstrąg) był bez smaku i rozpadający. Niby doprawiłem go pieprzem, solą, czosnkiem ale to nie to.

Ja też nie wiem. W HR jak jadamy ryby, to one sa jakby mniej ugrillowane niż te co my robimy. Są też trochę jakby uparowane, mniej przyprawione, czuć świetny smak ryby.

My robiąc ryby u nas na grillu, uwielbiamy pstrągi. Standardowo sól i pieprz, do brzuszka koperek i plasterki cebulki, wkładamy je w kratki do grillowania ryb obłożone plastrami wędzonego boczku

Koniecznie takie grillowanie robimy przed wyjazdem, idealnie pasuje bo teściowej urodziny. Koniecznie po powrocie gdyż urodziny mamy. Podczas tych 2 tygodni w cro nawet jakoś o takim jedzeniu nie myślimy i nie pragniemy. Rok temu rybna plata w https://www.konobadaniela.com/en/ chyba ze 300kn nas kosztowała. Dla mnie to sporo a ryby tam były 2 lub 3, chyba 3

Dorady z grilla moi domownicy uwielbiają. Tylko chorwacka oliwa, sól, czosnek i koperek.
Pstrąg hodowlany jest tak niskiej jakości, że zdziwiłbym się jakby smakował.

ArturCzu napisał(a):

Fela napisał(a):Nie mam pojęcia ile dał, wiem że był po nie w Basce Vodzie rano. W sumie 15 sztuk, najlepsze jest to, że jak już je zrobili na grillu to do tej michy wlali chyba z pół litra oliwy - nie jadłem lepiej przygotowanych ryb jak te tutaj.

Oni się tutaj wszyscy doskonale znają, wydaje mi się że aż tyle nie dał za nie.

Ja w CRO sam przygotowałem.

Bez tytułu.jpg

Wydaje mi się, że błąd w sztuce wystąpił. Sos z oliwą, czosnkiem i ziołem raczej po grillowaniu. Czosnek się spalił zapewne.
Na grill wystarczy przesmarować gałązką zioła umoczoną w oliwie.

Masz rację, wydaje Ci się.

ArturCzu napisał(a):Masz rację, wydaje Ci się.

Tak, zapewne...

Grillowałem tak dziesiątki razy.

ArturCzu napisał(a): ... Pstrąg hodowlany jest tak niskiej jakości, że zdziwiłbym się jakby smakował.

I jak?

Nam bardzo smakuje. Grillujemy, wędzimy, smażymy czy robimy w parowarze bardzo często, nie słyszałem, aby ktoś narzekał na jego jakość

piotrulex napisał(a):

ArturCzu napisał(a): ... Pstrąg hodowlany jest tak niskiej jakości, że zdziwiłbym się jakby smakował.

I jak?

Nam bardzo smakuje. Grillujemy, wędzimy, smażymy czy robimy w parowarze bardzo często, nie słyszałem, aby ktoś narzekał na jego jakość

Lubię ciepłego pstrąga wędzonego prosto z wędzarni. Zupełnie inny jak ze sklepu. Szczególnie lubię z wędzarni sielawę. Jak bywam na Pomorzu to kupuje w Starym Drawsku.

http://www.czaplinek.pl/katalog/e-turys ... 82ak-roman

Ze sklepu to nie jest wędzony a malowany.

ArturCzu napisał(a):Ze sklepu to nie jest wędzony a malowany.

Tak? Wszystkie? Z każdego sklepu, nawet sieciowego? Jesteś pewien czy tylko "gdzieś dzwoni"?

Może pokusisz się z przedstawieniem procesu technologicznego jak wygląda według Ciebie takie "malowanie"?

My sami sobie wędzimy, ale powyższe stwierdzenie nie jest prawdziwe

Wędzone ryby ze sklepu też mogą być wędzone i to nawet "drewnem"

Ural napisał(a):

piotrulex napisał(a):

ArturCzu napisał(a): ... Pstrąg hodowlany jest tak niskiej jakości, że zdziwiłbym się jakby smakował.

I jak?

Nam bardzo smakuje. Grillujemy, wędzimy, smażymy czy robimy w parowarze bardzo często, nie słyszałem, aby ktoś narzekał na jego jakość

Lubię ciepłego pstrąga wędzonego prosto z wędzarni. Zupełnie inny jak ze sklepu. Szczególnie lubię z wędzarni sielawę. Jak bywam na Pomorzu to kupuje w Starym Drawsku.

http://www.czaplinek.pl/katalog/e-turys ... 82ak-roman

Prawda, mam klienta niedaleko, więc kiedyś wpadłem i faktycznie smaczne ryby są w tej knajpeczce

Co do wędzenia... Nie wiem jak z rybami ale wszelki drób wędzony, nie widział nigdy dymu
Zamacza sie takie udko kurze w specjalnym roztworze i po 10 do 15 minutach mamy piekne i soczyste, wędzone udo...
Tak robi KAŻDY producent. Dlaczego? Koszty. I to jest oczywiście metoda dopuszczalna przez sanepid.
Widziałem na własne oczy. Szwagier ma hodowle, ubojnie i przetwórstwo drobiu.

Myślę że z rybami jest podobnie. Niestety jemy świństwo, jak sam nie wyhodujesz, przygotujesz, uwędzisz to jesteś skazany na to co można kupić

Nie można generalizować. Kupuję wędzone ryby czasem i widziałem też parę wędzarni komercyjnych , choć niewielkich, gdzie rzeczywiście ryby są wędzone.