Od Alto Adige ... do Veneto (Dolomity-Garda-Wenecja)

napisał(a) **piotrf** » 11.03.2011 14:31

Crayfish napisał(a):Ale robisz apetyt na Wenecję z przyległościami ...

maslinka napisał(a): Zrobiłeś mi smaka na Wenecję

Będziesz Mariuszu odpowiedzialny za Cro.plinwazję na Wenecję w tym roku i następnych . . .

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Crayfish** » 11.03.2011 14:47

piotrf napisał(a):Będziesz Mariuszu odpowiedzialny za Cro.plinwazję na Wenecję w tym roku i następnych . . .

Powinien dostawać prowizję z lokalnych włoskich towarzystw turystycznych.

napisał(a) **mariusz-w** » 11.03.2011 21:45

maslinka napisał(a):Mariusz, piękne to Burano - malownicze, kolorowe i takie... włoskie

Fakt ... prania sporo się tam robi !

maslinka napisał(a):W Wenecji "zaliczyłam" absolutne minimum, czyli San Marco, Rialto, Most Westchnień...
Widzę, że trzeba zobaczyć dużo więcej! Zrobiłeś mi smaka na Wenecję

Podstawy znaczy są już za Tobą ... teraz tylko Palazzo Ducale, pięć dzielnic, parę wysp ... powolutku dasz radę !

Wenecja malutka jest ... nawet aut tam nie mają. :lol:

piotrf napisał(a):Będziesz Mariuszu odpowiedzialny za Cro.plinwazję na Wenecję w tym roku i następnych . . .

Piotr

Mnie to cieszy ! ... nie wiem czy Wenecjan będzie ...

Crayfish napisał(a):Powinien dostawać prowizję z lokalnych włoskich towarzystw turystycznych.

Jakiś stały rabacik by się przydał ! :lol:

Pozdrawiam.

napisał(a) **mariusz-w** » 12.03.2011 13:02

Burano ... ciąg dalszy.

napisał(a) **Franz** » 12.03.2011 16:51

Szaleństwo kolorów... :roll:

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **mariusz-w** » 12.03.2011 20:14

kulka53 napisał(a):Dlatego jak do tej pory tam mnie nie było, tak i raczej nie będzie...

"Never say never again" ... :wink:

No niestety wiele pięknych miejsc na świecie, przyciąga rzesze '"ciekawskich"... a te dotknięte ludzką cywilizacją dzięki łatwości dzisiejszego podróżowania szczególnie.

W 1953 roku Hilary z Tenzingiem weszli jako pierwsi na M.Everest, wówczas tak niedostępny ... dzisiaj aby tam wejść himalaiści stoją w kolejce !

Ot ... świat się zmienił.

My też lubimy miejsca jeszcze "dzikie" ... vide "nasze" Ravni (Istria).
To nie powstrzymuje nas jednak od odwiedzin tak fantastycznego miejsca jak Wenecja i jej przyległości.

Nawet tutaj ... jak się trochę postarać, to można znaleźć spokojne zakątki, omijane przez turystyczną "szarańczę".

Po odkryciu takich miejsc, czujemy się prawie tak ... jak wspomniani wcześniej Hilary i Tenzing. :lol:

Franz napisał(a):Szaleństwo kolorów...

Pozdrawiam,
Wojtek

Poprzednia nasza wizyta na Burano, odbyła się w pochmurny, momentami deszczowy dzień ... a i tak było kolorowo.

Teraz, przy czystym zupełnie niebie, to było faktycznie "szaleństwo" ! :lol:

Pozdrawiam.

napisał(a) **kulka53** » 12.03.2011 20:27

mariusz-w napisał(a):
kulka53 napisał(a):Dlatego jak do tej pory tam mnie nie było, tak i raczej nie będzie...

"Never say never again" ...

Nie sposób nie przyznać Ci racji :idea:

.
Dlatego napisałem "raczej" :lol:

A Twoje (Wasze

) Ravni, o którym do przeczytania relacji w ogóle nie słyszałem, pozostaje w moim wyobrażeniu super zakątkiem do którego, jeżeli trafię jeszcze na Istrię, na pewno zaglądnę :idea:

PS. Ach, ten Fujikolory :wink:

I ten Fujioperator :!:

Pozdrawiam

napisał(a) **Crayfish** » 12.03.2011 23:52

... i za to właśnie lubię Mariusza i Jego Małżonkę .. !!!

. DZIĘKI . TO JEST PRAWDZIWA KLASA.
------------------------------------------------

napisał(a) **mariusz-w** » 13.03.2011 18:40

[quote="Crayfish"][/quote]... to my dziękujemy ! :oops:

Pozdrawiam.

Chwila "relaksu" na zachodnim nabrzeżu wyspy.

napisał(a) **mariusz-w** » 13.03.2011 19:06

Na wyspie są dwa kościoły :

Kościół San Martino z XVI wieku, który chlubi się relikwiami świętych męczenników Marcina i Hadriana.
Znajduje się w nim kilka cennych dzieł malarskich.
Charakterystyczna krzywa wieża kościoła, widoczna jest prawie z każdego punktu miasta.

Drugą świątynią jest kościół Santa Maria delle Grazie.
W 1810 roku przestał on pełnić funkcje religijne i od tej pory po dziś dzień służy jako ośrodek pomocy społecznej.

Najpierw odwiedzamy ten drugi ... robiący niesamowite wrażenie przez swego rodzaju "pustkę" we wnętrzu.
Obok w salkach wygospodarowanych pod chórem i w nawie bocznej, kilkanaście starszych osób grało w warcaby lub skrable pod nadzorem opiekunów.

Nawa główna, służy za salkę wykładowo/koncertową.

... idziemy dalej ...

napisał(a) **Crayfish** » 13.03.2011 19:47

Tam nigdy nie ma fal, ani podwyższonego poziomu wody ... ?
Tak na bazie tragedii z Japonii mi się pomyślało.

napisał(a) **mariusz-w** » 13.03.2011 19:53

Przechodzimy koło Casa Bepi ... jednego z najbardziej popularnego domku Burano.

... i kolaż z użyciem zdjęć z internetu.

napisał(a) **piotrf** » 13.03.2011 20:40

Czy to taka ekspozycja możliwości miejscowych malarzy :?:

Kolorowo tam , oj kolorowo . . .

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **mariusz-w** » 14.03.2011 09:06

Crayfish napisał(a):Tam nigdy nie ma fal, ani podwyższonego poziomu wody ... ?
Tak na bazie tragedii z Japonii mi się pomyślało.

Burano leży w dalszej części laguny, a więc nie jest tak zagrożone na szkodliwą działalność morza czyli "Aqva Alte" jak południowa Wenecja.

Projekt ochrony Wenecji ("Moses project") jest cały czas realizowany.
Postęp prac obserwowaliśmy przy każdym naszym pobycie, gdyż jedna z "bram" budowana jest właśnie w przesmyku przy Punta Sabbioni, praktycznie vis a vis naszego apartamentu.

W Internecie jest wiele informacji na ten temat ... głównie z uwagi na to, że inwestycja ta ma tylu zwolenników co przeciwników.

TUTAJ - filmik wyjaśniający realizowany system zabezpieczeń.

piotrf napisał(a):Czy to taka ekspozycja możliwości miejscowych malarzy

Pewnie tak ... :lol:

Pozdrawiam.

napisał(a) **weldon** » 14.03.2011 09:22

Włochy to w ogóle kraj zwolenników i przeciwników ...

A to problem z wieżą, a to problem z morzem, a to problem ze śmieciami, a to ... z bunga bunga

W Wenecji, o ile dobrze pamiętam, dyskusyjny jest problem wymiany wody.
Obawiają się, chyba, że jeżeli co jakiś czas wysoka woda nie zabierze śmieci
to cała laguna przemieni się w śmierdzące torfowisko.