Nigdy nie mów nigdy - Kenia 2017

piekara114 napisał(a):Zdjęcie, które przykuły moją uwagę to:
samotne drzewo
słonie od tyłu z głowami w krzaczorach
żyrafa między samochodami
2 żyrafy


Jakimi pojazdami się tam poruszaliście i w jak dużej grupie? Przewodnik angielskojęzyczny?

My jeździliśmy jeepami 9-osobowymi, ale widziałam też inne marki. Początkowo była mowa o przewodnikach,
ale jednak nie mieliśmy. Nasza grupa liczyła około 90 osób, więc przypuszczam że o też miało wpływ na brak przewodników
Nasz kierowca starał się zwracać naszą uwagę na mniej widoczne zwierzaki.
Ale wyczytałam w necie, że są też organizatorzy safari, mówiący po polsku

Ejjjjj noooo weź nie narzekaj i tak Ci zazdraszczam

Mało drapieżców miałaś w samochodzie, z saków najbardziej drapieżny przedstawiciel to człowieki.

21monika napisał(a):Ejjjjj noooo weź nie narzekaj i tak Ci zazdraszczam

Nie wiesz jak to jest ? apetyt rośnie....
Jak się dowiedziałam, że jadę to brałam w ciemno, ale tam, już chciałam więcej

21monika napisał(a):Mało drapieżców miałaś w samochodzie, z saków najbardziej drapieżny przedstawiciel to człowieki.

Na szczęście nie byli zbyt drapieżni

malina1959 napisał(a):

21monika napisał(a):Ejjjjj noooo weź nie narzekaj i tak Ci zazdraszczam

Nie wiesz jak to jest ? apetyt rośnie....
Jak się dowiedziałam, że jadę to brałam w ciemno, ale tam, już chciałam więcej

21monika napisał(a):Mało drapieżców miałaś w samochodzie, z saków najbardziej drapieżny przedstawiciel to człowieki.

Na szczęście nie byli zbyt drapieżni

A "wielką piątkę" udało Ci się "zaliczyć"? Powiedz też trochę o kosztach. Ile teraz kosztuje takie safari z noclegiem w lodgu, a ile takie bardziej budżetowe campingowe.

CROberto napisał(a):
W pierwszym momencie myślałem ,że ten bardziej cywilizowany kraj Afryki daje przybyszom wybór :
......dostaniesz w łeb łeb lub haracz....

Mieliśmy tą przyjemność spotkać patrol kilkanaście kilometrów za Mombasą o 2 w nocy. Kierowniczka zdążyła tylko powiedzieć "zamknąć okna, patrzymy w podłogę i ani szeptu". Spodełba udało mi się podejrzeć oczy jednego z chłopaków. W tym momencie byłem na 100% przekonany, że nie chcę z nimi rozmawiać, zważywszy że każdy z nich (6 szt.), machał kałachem w sposób niespecjalnie kontrolowany Potem się okazało, że tej trasy nasz szofer nie miał opłaconej. Oczywiście opłacił na miejscu

Rysio napisał(a):

CROberto napisał(a):
W pierwszym momencie myślałem ,że ten bardziej cywilizowany kraj Afryki daje przybyszom wybór :
......dostaniesz w łeb łeb lub haracz....

Mieliśmy tą przyjemność spotkać patrol kilkanaście kilometrów za Mombasą o 2 w nocy. Kierowniczka zdążyła tylko powiedzieć "zamknąć okna, patrzymy w podłogę i ani szeptu". Spodełba udało mi się podejrzeć oczy jednego z chłopaków. W tym momencie byłem na 100% przekonany, że nie chcę z nimi rozmawiać, zważywszy że każdy z nich (6 szt.), machał kałachem w sposób niespecjalnie kontrolowany Potem się okazało, że tej trasy nasz szofer nie miał opłaconej. Oczywiście opłacił na miejscu

Nie przypadkiem Nairobi jest ironicznie nazywane "Nairorobbery". To Afryka jest, a biały to potencjalny worek pieniędzy. Mnie próbowano okraść 2X. Raz w Nairobi kilku nastolatków próbowało mi zerwać pas biodrowy z dokumentami, a drugi raz w Mombasie - tak na oko dziesięciolatek chciał mi wyrwać aparat

No nie są to miasta specjalnie przyjazne na indywidualne zwiedzanie. Prawo jest utopią. Przewodniczka opowiadała nawet o wyrwaniu aparatu z ręki turystom jadącym busami turystycznymi przez Mombasę.

Ponoć każdy biały ma do spłacenia długi Brytyjczyków. W sumie jakiś sens to ma a że innej formy nie potrafią wyegzekwować od świata...

tuktuk napisał(a):A "wielką piątkę" udało Ci się "zaliczyć"? Powiedz też trochę o kosztach. Ile teraz kosztuje takie safari z noclegiem w lodgu, a ile takie bardziej budżetowe campingowe.

Co do wielkiej piątki, to w całej okazałości zaliczone słonie i bawoły, lwy z daleka i krótko, lampart przebiegł przez drogę
i tyleśmy go widzieli , a nosorożec.....został na następną wyprawę
Koszt safari to, w naszym wypadku za osobę, 245USD z noclegiem i trzema posiłkami w lodgi. Jaki koszt na campie, nie wiem.

Rysio napisał(a):Mieliśmy tą przyjemność spotkać patrol kilkanaście kilometrów za Mombasą o 2 w nocy. Kierowniczka zdążyła tylko powiedzieć "zamknąć okna, patrzymy w podłogę i ani szeptu". Spodełba udało mi się podejrzeć oczy jednego z chłopaków. W tym momencie byłem na 100% przekonany, że nie chcę z nimi rozmawiać, zważywszy że każdy z nich (6 szt.), machał kałachem w sposób niespecjalnie kontrolowany Potem się okazało, że tej trasy nasz szofer nie miał opłaconej. Oczywiście opłacił na miejscu

Nooooo to mieliście dodatkowe atrakcje . My na szczęście podróżowaliśmy w dzień.

To kończmy to safari
Raniutko pobudka, śniadanie i wyjazd. Mamy czas go godz. 11.00, o tej godzinie musimy opuścić Park.



Rano było trochę ptactwa przy wodopoju







chyba wikłacze






część rodzinki














perliczki










kosteczki
























w całości....


popiersia....


i....oddupia
eeehhhh te słonie







widzicie głowy lwic ?


znalazły sobie cień i sjestowały, a nas miały.....




nie podszedł


ale pokazał profil




wycinek,


całość


pawian na spacerze

bez zwierzaków










Przyjechaliśmy na obiadek do kolejnej lodgy, gdzie oczywiście są wodopoje, przy których zbierają się zwierzęta.
Wśród nich oczywiście....







Zwróciłam uwagę na tą grupkę. Stały tak sobie kilkanaście minut, a później co kilka minut, pojedynczo odłączały się od grupy
i odchodziły. Ciekawe dlaczego tak to się odbywało ???
Jeszcze trochę ptactwa











i ze słoniem






niezłe stadko


raz pod wozem,


raz na wozie


do fotografii...

i autorka zdjęć na tle...

Nasze słonie nas grupowo olały i poszły na Kibo

Rysio napisał(a):Nasze słonie nas grupowo olały i poszły na Kibo

Widocznie były umówione na wejście i musiały zdążyć na czas
To w jakim Parku byliście, Amboseli ?

Amboseli + oba Tsawo W sumie 8 dni w busie.

Rysio napisał(a):Amboseli + oba Tsawo W sumie 8 dni w busie.

Zazdroszczę pobytu, ale busa już nie

Z zapartym tchem oglądam zdjęcia i czytam relację. Wspaniała Twoja Afryka.

Tak bym chciała zobaczyć to wszystko na własne oczy. Chyba w totka muszę zacząć grać

Bardzo fajnie
zbudowany przez ludzi wodopoj

ZOO dla turystow