Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Nie wytrzymałem! - Borak 2010

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
WojteC5
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 236
Dołączył(a): 28.02.2010
Nie wytrzymałem! - Borak 2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) WojteC5 » 24.11.2010 09:40

Witajcie drodzy Cromaniacy.

Tak jak w temacie, nie wytrzymałem. Nie oparłem się pokusie napisania relacji z wyjazdu na Peljesac. Choć tuż po przyjeździe do Polski stwierdziłem, że wyjątkowo w tym roku, nie pisnę słowa o tym co zobaczyłem w tym zakątku Chorwacji.


Ale nie! Stwierdziłem. Nie mogę siedzieć cicho, bo to właśnie dzięki Cro.pl, dowiedziałem się o "zatunelowej" części Peljesca , więc za takie widoki jestem WAM to winny.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



No to para buch, koła w ruch.


Program wycieczki obejmuje:

1. Borak - Daj mi święty spokój!

2. Trstenik - zakaz skrętu w prawo.

3. Potomje - automat z napojami.

4. Orebic i okolice - wielki święty.

5. Ston i Mali Ston - wino mule mur.

6. Janjina - kraina winem i rakiją płynąca.

7. Loviste - końca nie widać.

8. Korcula - miasto na czarnej wyspie.

9. Blagaj - nad rzeczką opodal krzaczka.

10. Mostar - Sarajevsko + cevapcici.

11. Plaża Divna - sardynki w oleju.

a na koniec

12. Cavtat - Chorwacki Londyn.


Borak - Daj mi święty spokój!


Niektórzy na pewno nie pochwalą pomysłu rozsławiania i zachęcania do odwiedzin wioski Borak, regionu Dingac itp.

I ja również należę do tej wrednej grupy, więc nawołuję:

NIE MA PO CO TAM JECHAĆ!!! NUDA !!! NUDA!!! NUDA!!!

Już lepiej pokosić trawnik przed domem, dużo więcej się przy tym dzieje.

Z tego co kojarzę m.in. Bocian na pewno mi pomoże, więc do Bociana - pomocy!
Mam nadzieję, że zniechęciłem, jeżeli myślisz, że nie to może Ty coś powiesz, pomożesz?



No dobra, ale do rzeczy.


Wyjazd z naszego pięknego kraju zaplanowany na piątek rano. Jazda cały dzień a nocleg tuż za tunelem "ciepło/zimno" zwanym też "zima/lato", zwanym też Św. Rok.


Jechaliśmy w 4 samochody więc tempo, dostosowane do najwolniejszego, nie pozwalało na rozwijanie prędkości kojarzonych ze Star Trek, już bardziej Jadrolinia.


Kolejny punkt programu po noclegu, to pobudka o godz. 4 rano (do tamtej chwili nie miałem pojęcia, że taka godzina na wakacjach w ogóle istnieje), no i zjazd w kierunku alkoholowego półwyspu.


Plany znalezienia noclegu obejmowały przejazd w pierwszej kolejności do wioski Borak, a w przypadku braku wolnych miejsc umożliwiających odpoczynek z kieliszkiem, przejazd do Orebicza lub innych miejscowości związanych z alkoholowym zagłębiem tych rejonów Chorwacji.

Po małych perypetiach związanych trudnościami ulokowania takiej ilości polskich turystów naraz w jednym domu, udało się znaleźć bardzo przyjemne miejsce na dwutygodniową bumelkę.

Obrazek

nawet ogódek był

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i własna "plaża"

Obrazek

Właściciel, o imieniu Ivo, czyli jak i większość właścicieli apartamentów w tym pięknym kraju, wycenił dobę naszego beztroskiego życia całkiem przystępnie, w porównaniu z cenami na swoich stronach internetowych.


Cena ta, wynikała z nagłego opuszczenia willi przez rosyjskich turystów, którzy z powodu kompletnego braku rozrywek w wiosce pognali do Czarnogóry.
My przybyliśmy w to miejsce dokładnie z tego samego powodu, z którego oni wyjechali.


W tym miejscu pragnę zaznaczyć, że w Boraku, czy jak niektórzy mówią, Borku (poprawność językowa) można znaleźć najważniejszą z poszukiwanych przez niektórych rozrywek, zwaną "świętym spokojem"

Po zakwaterowaniu willi, udaliśmy się na tzw. zwiad, celem zapoznania się z okolicą.

Na wycieczkę po Borku zapraszam w kolejnym wejściu.
Ostatnio edytowano 05.03.2012 10:34 przez WojteC5, łącznie edytowano 3 razy
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.11.2010 09:45

Peljesac., Peljesac. ...

Gdzieś już tę nazwę słyszałem ... :?


:lol:

Pierwszy siadam!

Konduktorze łaskawy, zawieź nas na ... Paljesac. :mrgreen:
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 24.11.2010 09:46

WojteC5, strasznie się cieszę, że nie wytrzymałeś i postanowiłeś

podzielić się z nami
swoimi wrażeniami
:lol:
witpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3967
Dołączył(a): 29.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) witpol » 24.11.2010 10:33

Też zasiadam i czekam na kolejne wejście :D
monia85
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 05.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) monia85 » 24.11.2010 11:02

Oj i ja się cieszę jak jest Peljesac :hearts:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 24.11.2010 11:14

Borak - za karę , i dobrze Wam tak :wink:

Też chętnie poczytam i pooglądam


Pozdrawiam
Piotr
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 24.11.2010 11:16

no i? ....
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 24.11.2010 11:19

Potwierdzam, beznadzieja :) A teraz jeszcze tony albańskich śmieci... :?
Magduś
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 14
Dołączył(a): 18.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magduś » 24.11.2010 11:42

Ja też się wygodnie rozsiadam i czekam :)
armar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 764
Dołączył(a): 28.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) armar » 24.11.2010 11:44

Jechaliście w ciemno ? W jakim terminie ?
Ta willa ma pełne oblożenie z roku na rok , mieliście kupę szczęścia :D
Dromader
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 790
Dołączył(a): 27.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dromader » 24.11.2010 11:56

Dobrze, że piszesz. Odwołuję przyszłoroczne plany .... :wink:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13040
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 24.11.2010 12:02

Faktycznie Borak to beznadzieja :wink:
Bo cały Peljesac to beznadzieja :wink:

Ale z wielką przyjemnością poczytam i pooglądam, bo program wycieczki dobrze mi znany i badzo ciekawy :lol:
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 24.11.2010 12:07

Również z wielką chęcią poczytam o tej beznadziei.... :wink: :D

I dowiem się z pewnością jaki ten Pelješac beznadziejny...oj. :lol:

Pozdrav.
ksenia
Globtroter
Posty: 55
Dołączył(a): 04.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ksenia » 24.11.2010 12:12

Ja także zapisuję się w czytelni :papa:
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 24.11.2010 12:12

Ja wiem jakie beznadziejne jest Loviste... czekam na Boraka ;)
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Nie wytrzymałem! - Borak 2010
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone