Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Nasze pontony i silniki...

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mums71
Croentuzjasta
Posty: 135
Dołączył(a): 25.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mums71 » 14.05.2012 09:14

Tu się z kolegą w pełni zgadzam,jednak jestem zdania że lepsze cokolwiek co pływa,niż siedzenie w jednym miejscu z tłumem ludzi,gdzie nawet wędki nie można zarzucić.
Argi
Croentuzjasta
Posty: 132
Dołączył(a): 31.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Argi » 14.05.2012 16:05

A nie lepiej zakupić np. to http://allegro.pl/ponton-zodiac-2-85metra-skladany-twarda-podloga-i2328158845.html
albo to:
http://tablica.pl/oferta/okazja-super-ponton-320x152-aluminiowa-podloga-nowy-ID14feL.html
i do tego np. to:
http://allegro.pl/silnik-mercury-2-5-km-i2344559595.html

Cenowo bardzo podobnie, a jeżeli chodzi o bezpieczeństwo to jest przepaść. No i płyniesz, anie kręcisz się w miejscu.
To są tylko przykłady. Generalnie chodzi mi o to, aby nie kupować ceraty, tylko używany ponton z prawdziwego zdarzenia i do tego używany silniczek, nawet najmniejszy, ale spalinowy. I tak będzie mocniejszy kilkadziesiąt razy od tego elektryka.
Pozdrawiam.
globtrotuar
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 04.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) globtrotuar » 21.08.2013 22:39

Odświeżam temat, bo tak z ciekawości zapytam, jak radzicie sobie z wsadzeniem silnika na pawęż. Z 6 konnym Evinrude, który ważył 26 kg problemu nie miałem, posiadana teraz 15 konna Yamaha, która waży z tego co wiem 37 kg wydaje się już zadaniem trudnym ale do zrobienia, natomiast ok. 50 kg Hondy czy nawet 44 kg Suzuki wydaje mi się już zadaniem niewykonalnym a co najmniej hardcorowym.
Pozdrawiam.
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 21.08.2013 23:57

Poproś o pomoc gospodarza. Tam prawie każdy ma przyczepkę. Zmontujesz na brzegu i zeslipujesz. Nawiasem mówiąc niedawno worki z cementem miały jeszcze po 50 kg. I każdy dawał rady ;-)
globtrotuar
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 04.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) globtrotuar » 22.08.2013 05:48

Tak, tylko 2 lata temu wyskoczył mi dysk. Teraz jest OK ale nie chciałbym powtórki.
Poza tym przewiduję pływanie jeszcze w innych miejscach niż Chorwacja.
Zatem te 37 kg to chyba rozsądne maksimum, jak dla mnie.
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 26.08.2013 18:42

Silnik jest nieporęczny do taszczenia jeszcze trzeba go na pawęż rzucić. 53 kg mojego parsuna bml. Daje mi ostro w kość, a kawał chłopa ze mnie. Kupię sobie kółka na alledrogo od taczek 25 zł za sztukę. Pewnie po jednym sezonie w słonej wodzie trzeba będzie je wyrzucić. Ceownik 2x 25 cm profil 50 cm x 2 i dwie śruby plus te do zamocowania do pawęży 2 lub 3 na stronę. troche farby. Po zwodowaniu odkręcasz same kółka i masz gdzie powiesić banderę. :)
globtrotuar
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 04.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) globtrotuar » 26.08.2013 22:20

Ja też do mikrusów nie należę, 186cm i 96kg. O kółkach myślę bo to oszczędza wiele wysiłku.
Cieszę się z tej Yamahy, mimo, że dwusuw ale jej waga to naprawdę dla mnie wielka zaleta. Zaraz po kupnie i odpaleniu nie miałem tęgiej miny, bo motor pracował koszmarnie. Musiałem zlikwidować luz na cięgłach i popychaczach od rączki gazu. Następnie wymontowałem gaźnik, bo wyglądało na to, że dostawało się "lewe" powietrze. Gaźnik w bardzo dobrym stanie, prawie nie było co czyścić, zaworek iglicowy jak nowy. Po zamontowaniu wszystko zaczęło grać, ale gaźnik zaczął przeciekać.
Na zestaw naprawczy czekałbym długo, zatem użyję silikonu odpornego na benzynę o nazwie Hylomar.
Podświadomie trochę się jednak obawiam eksploatacji 20-letniego silnika, z drugiej strony Evinrude w podobnym wieku zachowywał się nienagannie. Tak czy inaczej postanowiłem zostawić sobie Hondę 2,3 w charakterze "spalinowego pagaja" jak to pisał Morski Pas.
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 27.08.2013 07:02

Tak czy inaczej potrzebuję drugą osobę. Kładę silnik ostrożnie na ostrodze i wpływam pod niego pontonem.
Mam z długą stopą co jest nietypowe dla pontonu ale podobno tak miało być przy pawęży 47 cm. Jeszcze daję podkładkę 4 cm i wychodzi 51cm. Muszę go jeszcze wyczuć jeśli chodzi o rozkład masy i trym. Ale to dopiero moje początki.

No to sobie zrobiłem kółka. :?

Ten model o czym zapomniałem ma taką płetwę z tyłu. Jest super do wsiadania bo z założonym silnikiem jest nawet poniżej wody. Ale kółek nie przykręcę. Muszę kombinować z jakimś lekkim wózkiem pod spód.
Załączniki:
ponton tył.jpg
globtrotuar
Croentuzjasta
Posty: 159
Dołączył(a): 04.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) globtrotuar » 12.09.2013 15:36

jacek2929 napisał(a):Tak czy inaczej potrzebuję drugą osobę. Kładę silnik ostrożnie na ostrodze i wpływam pod niego pontonem.
Mam z długą stopą co jest nietypowe dla pontonu ale podobno tak miało być przy pawęży 47 cm. Jeszcze daję podkładkę 4 cm i wychodzi 51cm. Muszę go jeszcze wyczuć jeśli chodzi o rozkład masy i trym. Ale to dopiero moje początki.

No to sobie zrobiłem kółka. :?

Ten model o czym zapomniałem ma taką płetwę z tyłu. Jest super do wsiadania bo z założonym silnikiem jest nawet poniżej wody. Ale kółek nie przykręcę. Muszę kombinować z jakimś lekkim wózkiem pod spód.


Jaki nazwa tego gumiaka, czy silnik z krótką stopą do niego nie pasuje?
Upatrzyłem sobie taki ponton z podobną "podłogą", podoba mi się, bo może ułatwiać wsiadanie z głębokiej wody.
Co do kółek, to dlaczego miałoby się nie dać dołączać, chyba tylko odmienny sposób mocowania zastosować?
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 18.09.2013 07:18

globtrotuar napisał(a):
jacek2929 napisał(a):Ten model o czym zapomniałem ma taką płetwę z tyłu. Jest super do wsiadania bo z założonym silnikiem jest nawet poniżej wody. Ale kółek nie przykręcę. Muszę kombinować z jakimś lekkim wózkiem pod spód.


Jaki nazwa tego gumiaka, czy silnik z krótką stopą do niego nie pasuje?
Upatrzyłem sobie taki ponton z podobną "podłogą", podoba mi się, bo może ułatwiać wsiadanie z głębokiej wody.
Co do kółek, to dlaczego miałoby się nie dać dołączać, chyba tylko odmienny sposób mocowania zastosować?


Nie nadaje się do niego silnik z krótką stopą, a przynajmniej takie informacje otrzymałem od sprzedawcy. Powiem szczerze że dałem podkładkę 4 cm pomiędzy silnik i pawęż i okazało się że gorzej ciągnie przy dużym obciążeniu 4 duże osoby - w tym wypadku o ślizgu nie mogło być mowy. Silnik 15 KM. Ale we dwójkę to ćwiarteczka gazu 20km/h i pięknie się leciało.
Ogólnie airmata powoduje że ponton ma mniejszą prędkość maksymalną. Ale za to w ślizg wchodził już przy 12-13 km/h.
Dołożyłem hydrostabilizator do silnika co spowodowało że nawet w pojedynkę przestał stawać dęba przy dodawaniu ostro gazu na małej prędkości. Trym jak najbardziej płaski.

O kółkach myślałem ale to trzeba by zrobić coś w stylu wózka jaki pod kajaki mają. To by się sprawdziło. Można by zabierać na wypady jednodniowe. Do Chorwacji nie ma sensu. 2 min wysiłku i gotowe a potem sprzęt i tak na wodzie stoi. Lepiej w miejsce wózka zabrać piwo bo co jak co to HR dobrego nie ma.

Model nazywa sie WILD LAKE 360 VIB
jacek2929
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 304
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) jacek2929 » 03.11.2013 06:54

Widzę że nic się nie dzieje na forum. Nie ma się co dziwić - u nich nawet sezon się skończył a co dopiero u nas. Ale skoro nadszedł czas do przezimowania sprzętu zastanawia mnie kwestia oleju w silniku 4 suwowym. Czym różni się olej silnikowy do silnika zaburtowego od normalnego oleju do silnika w samochodzie. Jeżeli chodzi o dodatki. Bo wiadomo baza jest taka sama.

Bo np w motocyklach do olejów syntetycznych dodaje się pogarszacz właściwości smarnych żeby sprzęgło nie ślizgało, lub stosuje się zwykłe oleje mineralne takie jak do silników zaburtowych.

Co jest w olejach specjalistycznych do spodzin innego niż w tych do klasycznych przekładni? Sam marketing czy coś jeszcze? A jeżeli tak to co?
CK-Kondi
Croentuzjasta
Posty: 123
Dołączył(a): 28.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) CK-Kondi » 16.12.2013 13:19

jacek2929 napisał(a):Widzę że nic się nie dzieje na forum. Nie ma się co dziwić - u nich nawet sezon się skończył a co dopiero u nas. Ale skoro nadszedł czas do przezimowania sprzętu zastanawia mnie kwestia oleju w silniku 4 suwowym. Czym różni się olej silnikowy do silnika zaburtowego od normalnego oleju do silnika w samochodzie. Jeżeli chodzi o dodatki. Bo wiadomo baza jest taka sama.

Bo np w motocyklach do olejów syntetycznych dodaje się pogarszacz właściwości smarnych żeby sprzęgło nie ślizgało, lub stosuje się zwykłe oleje mineralne takie jak do silników zaburtowych.

Co jest w olejach specjalistycznych do spodzin innego niż w tych do klasycznych przekładni? Sam marketing czy coś jeszcze? A jeżeli tak to co?


Chciałem sie przywitać w tym wątku.
Co prawda ponton posiadam od roku czasu lecz był to ponton symetryczny aquamarina classic (bez deski) do tego silnik elektryczny - no i wstyd było z czymś takim w towarzystwie się pokazywać ;)
Koniec końców załapałem bakcyla.
Od całkiem niedawna stałem się posiadaczem (mam nadzieję) "prawdziwego pontonu" - E&T Marine 290 z airmatą do tego silnik johnson 4KM - dwutakt. Niestety nie miałem możliwości testowania zestawu na wodzie -silnik kupiłem jesienią więc z poprzednim pontonem popływałem kilka razy.
Olej do spodziny hmmm... też się zastanawiałem czym się różni od zwykłego "hipola". Ponoć chodzi o ochronę środowiska w razie gdyby wyciekł do wody, a druga rzecz to ma lepsze właściwości przy pracy w niższych temperaturach, przynajmniej tak mi wytłumaczono w sklepie gdzie nabyłem olej typowy do przekładni w silnikach zaburtowych.
Pozdrawiam
Konrad
fasola
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 71
Dołączył(a): 13.12.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) fasola » 02.01.2014 16:50

taki olej powininen byc biodegradalny i chyba tyle/Co do temp pracy to nie ma jakiejś wielkiej rozbierznosci przynajmniej jesli chodzi o temp w których ja pływam :mrgreen: Osobiscie leje zwykłą przekładniówke i tyle byle nic nie ciekło i kapało
Poprzednia strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone