Namiastka RAJU - Korcula 2013 :)

Owszem - Korcula jest piękna! Zresztą, jak cała Cro

Dziekuję bardzo za relację jedna z lepszych i tym bardziej o Korculi tyle się nasłuchałem od znajomych co tam byli i coraz bardziej mnie ciągnie do CRO na 1 zagraniczne wakacje.

danol148 napisał(a):Dziekuję bardzo za relację jedna z lepszych i tym bardziej o Korculi tyle się nasłuchałem od znajomych co tam byli i coraz bardziej mnie ciągnie do CRO na 1 zagraniczne wakacje.

Jak najbardziej polecam CRO na pierwszą zagraniczną wycieczkę, ja sam tak zrobiłem i w tym roku jadę już czwarty raz

Relacja super .
Ja wyjeżdżam w sobotę w nocy ,czyli tuż ,tuż za kilka dni. Natomiast smutna wiadomość jest taka ,że właśnie na Korculi w okolicach BRNY spłonęło ok 500 ha lasu ,a tam mam docelowy punkt zakwaterowania. Półwysep Pelijeszac też płonął kilka dni temu.

Super relacja, masz talent do pisania

Witam!!
W tym roku wybieram się z rodzinką na Korcule.Tak właśnie myslałam żeby pojechać taką trasą jak Wy....tutaj moje pytanie czy jadąc przez BiH trzeba wykupić viniete ,czy są jakieś jeszcze opłaty?

zielona karta jest wymagana.

p.s. nasi znajomi jej nie posiadali, właśnie w BiH, zapłacili 100 euro, sama oceń czy warto...

Jagodi napisał(a):Witam!!
W tym roku wybieram się z rodzinką na Korcule.Tak właśnie myslałam żeby pojechać taką trasą jak Wy....tutaj moje pytanie czy jadąc przez BiH trzeba wykupić viniete ,czy są jakieś jeszcze opłaty?

W BiH nie ma winiet.Płacisz za przejazd autostradą .W tym roku za odcinek zenica-sarajevo zapłaciłem 6 km czyli około 12 zł.

Teraz autostrada chyba jest dłuższa ,do Mostaru.

danol148 napisał(a):Dziekuję bardzo za relację jedna z lepszych i tym bardziej o Korculi ....

Dziękuję bardzo, miło mi

lkemot napisał(a):Super relacja, masz talent do pisania

Dziękuję

Jagodi napisał(a):Witam!!
W tym roku wybieram się z rodzinką na Korcule.Tak właśnie myslałam żeby pojechać taką trasą jak Wy....tutaj moje pytanie czy jadąc przez BiH trzeba wykupić viniete ,czy są jakieś jeszcze opłaty?

My nie dokonywaliśmy w BiH żadnych opłat, ponieważ jechaliśmy "dziurami"... Nie autostradami. Ale nie polecam tego, chyba że masz dużo czasu i nie spieszy Ci się by ujrzeć Cro bardzo męczy taka trasa. Lepiej zapłacić i szybko być na miejscu
Pozdrawiam.

Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedz.

Z prądem były takie same ograniczenia, ale przestało nam to przeszkadzać. Przekonałyśmy się, że można żyć bez żelazka, suszarki i miksera... Można żyć z małą lodówką i 2 palnikami... Wszystko można, jeśli się chce i jeśli jest się w Chorwacji! :

szrek27 Wystraszyłaś mnie tym prądem, mam jeszcze dwa dni żeby w razie czego anulować rezerwację, możesz mi wysłać na priv jakieś zdjęcie Waszego apartamentu? Ja Tobie wyślę link z moim wynajętym domkiem i proszę napisz mi czy go może kojarzysz? Na mnie spadła odpowiedzialność za wynajem apartamentu i jeśli coś będzie nie tak to wszyscy będą mieli do mnie pretensje, a ja zepsuty urlop.

Witaj. Tu masz link do domku:
http://www.novasol.pl/p/CDS329
Nie ma się czego obawiać. Po prostu nie włączysz wszystkiego na raz To tzw. Robinsonada. Więc trzeba się liczyć, że z uwagi na to, iż najczęściej są one w trudno dostępnych miejscach usytuowane, to ograniczenia jakieś muszą być Najważniejszy jest widok i wrażenia, cała reszta to dodatek i da się przeżyć nawet z dzieckiem 3 letnim Czasem nawet myślę, że może kiedyś wrócimy w to konkretne miejsce Pozdrawiam

witam, właśnie tak z opóźnieniem przeczytałam relację, ale za to od dechy do dechy od razu i to gdzie ... właśnie będąc na wyspie Korcula w tym momencie dlatego jeszcze bardziej się cieszę i dziękuję za możliwość spojrzenia na wyspę Waszym okiem
Relacja super, uśmiałam się, naoglądałam i w przyszłym roku znów wracam na Korculę oczywiście na 2 tygodnie, żeby mieć czas na czytanie w ciszy i spokoju takich relacji słuchając przy tym szumu fal Adriatyku.
A moje uzależnienie od Cro już trwa od 2005 roku czyli od pierwszej wyprawy i jakoś nie mogę się i nie chcę wyrwać od tego uzależnienia hihihihi
pozdrawiam uzależnionych, zakochanych czy jak to nazwiecie

Świetna opowieść o Cro i Korculi. Narobiłaś ochoty to mało napisane I chyba muszę się zgodzić z tym że Chorwacja uzależnia niezależnie od miejsca pobytu. Pozdrawiam serdecznie i dzięki za relację