Najurokliwsze miejsca Chorwacji.

Podzielcie się swoimi wrażeniami. Wiem, że Chorwacja jest przepięknym krajem, ale jeśli musielibyście wybrać jedno miejsce to co by to było?
Pozdrawiam

Eduardo napisał(a): Wiem, że Chorwacja jest przepięknym krajem, ale jeśli musielibyście wybrać jedno miejsce to co by to było?

Ilu uczestników forum tyle najurokliwszych miejsc. Sa tacy którzy wymieniliby kilka

Trudno zdecydować )))0

Powodzenia

Jeżeli potraktować temat jako pytanie to można wymieniać i wymieniać, natomiast co do podania jednego miejsca to ja się nie podejmuję , ale jeśli chodzi o widoki to mnie urzekł widok na Dubrownik ze wzgórza Śrd.

Dołącze się do tej zabawy: Primosten z magistrali w czasie zachodu słońca, musiałem się zatrzymać tak się zapatrzyłem że o mało nie zjechałem z drogi.
Pzdr Jacek

Lokrum

Dubrownik(bez ludzi) i Klek (z drogi) robią niesamowite wrażenie.
Jest tam mnóstwo urokliwych miejsc i mam nadzieje,że te najlepsze jeszcze kiedyś znajdę.Poza tym jedni lubią gwar i szum a inni spokój.Ja należę do tych drugich

plaza na Lokrum:) i skoki ze skał:) tamze

Na Lokrum jeszcze nie byłem, ale Ewcie maja rację
http://www.dubrovnikphotos.com/teme/lokrum/

Jeśli jedno jedyne miejsce to ja oddam głos na miasteczko Motovun na Istrii.Niesamowity jest widok na miasto z drogi:duża dolina,po środku góra,a na czubku tej góry miasto.Co ważne gdy wjedzie się(a właściwie wejdzie) do miasta to nadal robi duże wrażenie.Jakby czas się zatrzymał.I jeszcze taka ciekawostka : w mieście nie ma chyba żadnej ulicy,która przebiegałaby poziomo.Zawsze albo się wspinamy w górę,albo schodzimy w dół.Naprawdę szczerze polecam to miasto.Warto tam wpaść chociaż na kilka godzin.

http://www.istrianet.org/istria/photos/m/motovun/

urocze i bardzo spokojne miejsce - Żuliana, szczególnie dzikie plaże w kierunku Trstenika.
Chociaż w Cro. wszędzie jest pięknie

Pozdrowienia

cala chorwacja

zgadzam się - cała Chorwacja jest piękna mój typ - Primostem z Jardanki szczególnie jadąc w kier północnym i Baska widok na zatokę Bunculuka (jak golasów nie ma) i widok ze Sv. Jure.

Ale nic nie przebije jednej rzeczy - AD 1997 - pierwszy wyjazd na Chorwację - ze znajomymi na 2 auta jechaliśmy - ja byłem prowokatorem wyjazdu - na chorwacji nie było jeszcze tylu autostrad - przejazd - przez górskie przełęcze -spalone domy (pogubiliśmy się ) znaki drogowe z dziurami popalone gdzieniegdzie auta i miny nam opadają - myślę co ja tu k.... robię - (chyba droga z Krasno Polja do Jurijewa) ale nie wiem czy nie jakaś jeszcze bardziej zad......a bo miejscami nie było asfaltu - w tym momencie szczyt przełęczy i widok jak na górskiej kolejce tyle że na końcu Adriatyk usiany wyspami (jakieś 500 - 600 m poniżej nas) kumpel mało mi w tył nie przydzwonił bo bez migacza zjechałem na pobocze wciskając hamulec i otwierajac gębę - ludzie wysiedli z aut bez jednego słowa - kumpel się pierwszy odezwał - ku.... m... co to je - jo śpia (gwara śląska + wzmocnienie ) - staliśmy dobre pół godziny wszyscy jak jeden mieliśmy łzy w oczach. Widok wszyskim wstrzymał oddechy i na pewno nie zapomnę go do końca życia.

I tak właśnie narodziła się miłość od pierwszego spojrzenia, która trwa do dziś i nigdy nie wygaśnie !!!

Cała Chorwacja jest przepiekna,ale szczególnie zapadł mi w pamięci hvar,jest to miejsce w którym mozna podziwiać urokliwe zatoczki,lawenda i ten niesamowity odcień wody...pozdrawiam

vrboska na Hvarze!!!

Eduardo napisał(a):Podzielcie się swoimi wrażeniami. Wiem, że Chorwacja jest przepięknym krajem, ale jeśli musielibyście wybrać jedno miejsce to co by to było?
Pozdrawiam

...taaa Eduardo, to bezsprzecznie będą Drasnice. Po pierwszym tygodniu pobytu tam cztery lata temu (znaleźliśmy miejscowość ślepym trafem, po prostu jadąc przed siebie i szukając cichej , spokojnej wsi i pięknego morza w odróżnieniu od tłumu Makarskiej i reszty, gdzie zasnąć można dopiero o 4 rano, a na plaży jest pusto o 21...) moja druga połowa zdecydowała, że może znajdziemy sobie coś nowego np. w Tucepi, Podgorze czy jeszcze gdzieś dalej...i po całodziennych poszukiwaniach, zmęczeni, wściekli, ja zalana łzami, wróciliśmy do Drasnic modląc się całą drogę żeby znalazło się jakieś małe miejsce... było mi już obojętne czy kwatera będzie ładna czy brzydka, czy będzie blisko morza czy daleko do niego...byleby to były tylko Drasnice . Od tamtej pory, co roku trzy tygodnie spędzam oderwana od rzeczywistości zasypiając w widokiem na przepiekny kawałek morza tuż za balkonem...
pozdrawiam