Naciąganie na wyjazdach UWAGA

Calapula napisał(a):Nigdy nie spotkałem się z tym, że sprawdzano stan lokalu przy wyprowadzaniu się - nawet u nas.

Zawsze się tego domagam czy właściciel chce czy nie.
Skoro nie zgłasza uwag - może mnie potem.........
Argumenty mam po swojej stronie.

Oczywiście mowa o PL, bo tylko tutaj można spotkać takie świnie.

Wiesz co to jest OWD?
Zawsze stosuję i nigdy nie miałem żadnych problemów.

anakin napisał(a):

Calapula napisał(a):Nigdy nie spotkałem się z tym, że sprawdzano stan lokalu przy wyprowadzaniu się - nawet u nas.

Zawsze się tego domagam czy właściciel chce czy nie.
Skoro nie zgłasza uwag - może mnie potem.........
Argumenty mam po swojej stronie.

Oczywiście mowa o PL, bo tylko tutaj można spotkać takie świnie.

Wiesz co to jest OWD?
Zawsze stosuję i nigdy nie miałem żadnych problemów.

Nie wiem co to jest OWD ale niewykluczone, że stosuję?
Jakoś nigdy nie pomyślałem żeby mnie miały spotkać takie dziwne historie, że ktoś będzie chciał żebym zapłacił za szkody chociaż wiem doskonale, że niczego nie zepsułem a czasem wręcz przeciwnie. Za to zawsze oglądam lokal przed wprowadzeniem się i jeśli tylko zauważę jakąś usterkę zgłaszam recepcji czy komu tam trzeba. W sumie to też nic nie da bo jakbym trafił na szubrawca to i tak nie udowodnię, że usterka była już wcześniej a ja ją zgłaszałem. Biedny ten nasz los.

Calapula napisał(a):Nie wiem co to jest OWD ale niewykluczone, że stosuję?
Jakoś nigdy nie pomyślałem żeby mnie miały spotkać takie dziwne historie, że ktoś będzie chciał żebym zapłacił za szkody

Ochrona Własnej D....

A co do drugiej kwestii to odeślę Cię do prawa Murphy'ego.
Ja wolę zapobiegać niż "leczyć".

Calapula napisał(a):

anakin napisał(a):...
Skoro nie zgłaszał żadnych uwag w dniu opuszczenia przez Was pokoju, takowych nie było...

Nigdy nie spotkałem się z tym, że sprawdzano stan lokalu przy wyprowadzaniu się - nawet u nas.

To we Włoszech na campach możesz się zdziwić....

Calapula napisał(a):

krakuscity napisał(a):Na początek proponowałbym autorowi tekstu udać się do Federacji Konsumentów (może coś Ci doradzą).

Na pewno coś doradzą tak samo jak na pewno pobiorą za to opłatę.

Federacja Konsumentów nie pobiera żadnych opłat za poradę, konsultacje z prawnikiem są za darmo - proponuję nie pisać czegoś "na pewno" jeśli się nie ma o tym pojęcia. Krakuscity ma rację - autorowi wątku proponuję znaleźć na stronie http://www.federacja-konsumentow.org.pl najbliższy oddział Federacji i udać się z problemem, otrzyma tam rzeczową informację co można zrobić.
Powodzenia!

Calapula napisał(a):

krakuscity napisał(a):Na początek proponowałbym autorowi tekstu udać się do Federacji Konsumentów (może coś Ci doradzą).

Na pewno coś doradzą tak samo jak na pewno pobiorą za to opłatę.

Dlaczego piszesz nieprawdę i wprowadzasz zainteresowanego w błąd?
Jak coś w temacie nie wiesz to lepiej nic nie pisz.
Koleżanka post wyżej już o tym Ci też wspomniała.

Rozpocząłem procedurę chargeback. Bank nakazał mi kontakt bezpośredni z hotelem,oczywiście drogą mailową z prośbą o przesłanie zdjec zniszczen i rachunku za naprawę. Mój bank twierdzi że sprawa jest prosta. W przypadku braku odpowiedzi na parę maili , żądanie hotelu stanie się bezzasadne i ściągną środki z powrotem. Oczywiście musimy napisać oświadczenie z opisem całej sytuacji plus historia kontaktu.
No to wczoraj rano zacząłem się kontaktować,poprosiłem o przesłanie zdjęć świadczących o zniszczeniach i tak jak myślałem nic nie przesłali totalna cisza.

Żeby było jasne. Nie uchylam się od zadnej odpowiedzialności, jeśli pies faktycznie podarł kanapę to odpuszczę. Ale nie przypominam sobie żadnych zniszczeń. Sami mamy skórzaną kanapę w domu gdzie sunia ma pozwolona wskakiwac i nie ma śladu pazurów.

noemi_s napisał(a):

Calapula napisał(a):

krakuscity napisał(a):Na początek proponowałbym autorowi tekstu udać się do Federacji Konsumentów (może coś Ci doradzą).

Na pewno coś doradzą tak samo jak na pewno pobiorą za to opłatę.

Federacja Konsumentów nie pobiera żadnych opłat za poradę, konsultacje z prawnikiem są za darmo - proponuję nie pisać czegoś "na pewno" jeśli się nie ma o tym pojęcia. Krakuscity ma rację - autorowi wątku proponuję znaleźć na stronie http://www.federacja-konsumentow.org.pl najbliższy oddział Federacji i udać się z problemem, otrzyma tam rzeczową informację co można zrobić.
Powodzenia!

Etap w którym FK zaczynała się zajmować naszą skargą wymagał wniesienia opłaty 20zł. Nie wiem jak jest teraz, może już nie biorę. Myślę, że się to nie zmieniło ale nie będę tego sprawdzał. Oczywiste jest, że za poradę telefoniczną nie zapłacimy nic bo i taka jest jej wartość. Mam osobiste doświadczenia z FK i żadna propaganda niczego w mojej ocenie nie zmieni.

krakuscity napisał(a):

Calapula napisał(a):

krakuscity napisał(a):Na początek proponowałbym autorowi tekstu udać się do Federacji Konsumentów (może coś Ci doradzą).

Na pewno coś doradzą tak samo jak na pewno pobiorą za to opłatę.

Dlaczego piszesz nieprawdę i wprowadzasz zainteresowanego w błąd?
Jak coś w temacie nie wiesz to lepiej nic nie pisz.
Koleżanka post wyżej już o tym Ci też wspomniała.

U nas FK za udział i doradzanie w postępowaniu pobierała 20zł. Może teraz coś się zmieniło - nie będę tego sprawdzał. W każdym razie wybierając się do FK lepiej na wszelki wypadek zabrać ze sobą 20zł.

Calapula napisał(a):U nas FK za udział i doradzanie w postępowaniu pobierała 20zł. Może teraz coś się zmieniło - nie będę tego sprawdzał. W każdym razie wybierając się do FK lepiej na wszelki wypadek zabrać ze sobą 20zł.

Co to za oddział FK
W Nowym Sączu nie ma żadnych obowiązkowych opłat.

Janusz Bajcer napisał(a):

Calapula napisał(a):U nas FK za udział i doradzanie w postępowaniu pobierała 20zł. Może teraz coś się zmieniło - nie będę tego sprawdzał. W każdym razie wybierając się do FK lepiej na wszelki wypadek zabrać ze sobą 20zł.

Co to za oddział FK
W Nowym Sączu nie ma żadnych obowiązkowych opłat.

W Płocku też nie ma. Przyznaję, że nie zaktualizowałem informacji o pobieraniu opłaty za doradzanie i udział w postępowaniu i napisałem co napisałem zgodnie z moją wiedzą sprzed kilku lat. Jak będę miał czas i przemogę odrazę to sprawdzę jak jest teraz i wtedy podam co to za oddział. Jeśli wprowadziłem tym kogoś w błąd to przepraszam ale formuła dyskusji na forum jakoś nie skłania mnie do nadzwyczajnej uważności, staram się nie zniżyć poniżej przeciętnej i to tyle co mogę.

Calapula napisał(a):staram się nie zniżyć poniżej przeciętnej i to tyle co mogę.

a jednak podając stare info to co robisz ? ośmieszasz się chłopie !

bluesman napisał(a):

Calapula napisał(a):staram się nie zniżyć poniżej przeciętnej i to tyle co mogę.

a jednak podając stare info to co robisz ? ośmieszasz się chłopie !

Jakoś to przeżyję, przynajmniej stać mnie do przyznania się do tego. Niestety nie mogę zagwarantować, że się poprawię. Taki już jestem i nic na to nie poradzę.