Moje wielkie greckie wakacje! cz. I Peloponez!

mysza73 napisał(a):Cipatelle di cipiale ...
burżujstwo ...

Prosta toskańska kuchnia .
Jutro będziemy już w domu .

To jeszcze zdążycie z jedną pizzę zjeść

Potter napisał(a):Monemcośtam zdecydowanie wrzucam do worka z napisem KONIECZNIE BEZAPELAYJNIE ....kiedyś .
A myślałam, że tylko ja liczę dziewczynom torebki i sukienki ... I jeszcze stroje kąpielowe liczę .

Jakieś układy równań układasz, logarytmy, czy co
Ciekawa jestem Twoich wyników

piekara114 napisał(a):Fajna ta oliwka na szczycie.

Starutka

Mikeee napisał(a):Muszę Ci powiedzieć, że nie brałem nigdy tego całego "śmelo" jako celu wyjazdowego na wakacje, ale widzę, że warto.
Monemvasia to mój klimat . Piękne. I tłoku nie widzę .

pozdrawiam,
M

Tłoku to tam nigdzie nie było ... no może na promie na Elafonisos ciut więcej ludków widziałam

marze_na napisał(a):Jutro będziemy już w domu .

Przecież wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej ...

MOJE WIELKIE GRECKIE WAKACJE!

29 lipca 2017 - XIFIAS leniwie


Z Monemvasii wracamy lekko zmęczeni , ale zadowoleni bardzo ...

Odwiedza nas babcia z małą przekąską ... tym razem musaka



Zapomniałam chyba wcześniej napisać ... codziennie rano babcia dostarczała nam świeżą porcję fig
Figi były pyszne ... ale tyle nam tego znosiła, że pod koniec pobytu nie mogłam już na nie patrzeć
No ale z uśmiechem od babci przyjmowałam, bo nie chciała przyjąć do wiadomości, że już nie chcemy ...



Resztę dnia spędziliśmy na plaży ... z widokiem na Monemvasię, ofkors







Narobiłam troszkę rabanu ... bo ten gad wlazł mi na rękę ...




Gdy troszkę zgłodnieliśmy, wróciliśmy na późny obiadek ...



A potem znowu poszliśmy na plażę ... z drugiej strony Xifiasa ...
A na tej plaży były takie cosie ...












Oczywiście wszystko było napisane w tym cudownym greckim języku , który cały czas jest dla mnie wielką zagadką
Przez cały pobyt ogarnęłam tylko: dzień dobry, dobry wieczór, dziękuję i ... kurczak
No ale drogą dedukcji doszliśmy do wniosku, że w tych miejscach żółwie złożyły jaja ...
Więc jak ktoś z czytających jest biegły w piśmie greckim, to proszę i utwierdzenie mnie w moim rozumowaniu
lub wyprowadzenie z błędu


Plaża ogólnie jest całkiem przyjemna, tylko przy wchodzeniu do wody nie ma drobnych kamyczków, tylko takie trochę większe ... no i troszkę niewygodnie się wchodzi ... a może jestem zbyt wymagająca



A że nie było nijakiej popołudniowej wycieczki, to troszkę nas nosiło ...
No i poszlajaliśmy się trochę po okolicy ...





Ale szybko zrobiło się ciemnawo, to zdjęć więcej brak ...


CDN

Ja tam biegly z greki nie jestem (ale corka wlasnie sie alfabetu uczy), ale slusznie dedukujecie chyba bo mi wystarczy samo "2razy kareta"

Witam. Biegły nie jestem ale z tego co pamiętam i w wolnym tłumaczeniu to:
"Uwaga, gniazda Caretta Caretta. Chrońcie to miejsce. Nie deptajcie gniazd i miejsca wokół nich. Nie lejcie wody bo zrobicie szkodę jajom. Nie stawajcie samochodami na piasku. Nie wbijajcie parasoli i innych przedmiotów, które dają cień blisko gniazd."
Ja również w tym roku "deptałem" wokół 2xCaretta ale na Zakhyntos. Pozdrawiam. Śledzę z uwagą.

janekol napisał(a):Witam. Biegły nie jestem ale z tego co pamiętam i w wolnym tłumaczeniu to:
"Uwaga, gniazda Caretta Caretta. Chrońcie to miejsce. Nie deptajcie gniazd i miejsca wokół nich. Nie lejcie wody bo zrobicie szkodę jajom. Nie stawajcie samochodami na piasku. Nie wbijajcie parasoli i innych przedmiotów, które dają cień blisko gniazd."
Ja również w tym roku "deptałem" wokół 2xCaretta ale na Zakhyntos. Pozdrawiam. Śledzę z uwagą.

No proszę, proszę, tym sposobem udało mi się wyciągnąć z ukrycia jednego czytelnika
Dzięki za tłumaczenie , czyli dobrze dedukowałam
Ciekawe kiedy te żółwiątka się wyklują
A na Zakhyntosie miałam właśnie teraz jakoś być ... ale nie wyszło
Może w przyszłym roku zrobię Pelo + Zakhyntos ... polecasz tą wysepkę?

mysza73 napisał(a):A na Zakhyntosie miałam właśnie teraz jakoś być ... ale nie wyszło

Oj szkoda.... Fajna relacja by mogła być ..... Może jeszcze da się coś zrobić żebyś zrealizowała swój plan ?
Chętnie bym poczytała ...

Potter napisał(a):

mysza73 napisał(a):A na Zakhyntosie miałam właśnie teraz jakoś być ... ale nie wyszło

Oj szkoda.... Fajna relacja by mogła być ..... Może jeszcze da się coś zrobić żebyś zrealizowała swój plan ?
Chętnie bym poczytała ...

jedna jeszcze niedokończona a Wam się już kolejna marzy

MYSZA, twoje greckie wakacje były mega
Zakynthos jest piękna, ale widokowo, zatoczkowo, krajobrazowo. jednak w 1953 było tam trzęsienie ziemi i zabytki szlak trafił.
No ale żółwie na Gerakas

Potter napisał(a):

mysza73 napisał(a):A na Zakhyntosie miałam właśnie teraz jakoś być ... ale nie wyszło

Oj szkoda.... Fajna relacja by mogła być ..... Może jeszcze da się coś zrobić żebyś zrealizowała swój plan ?
Chętnie bym poczytała ...

Ale że jak, masz jakiś pomysł ... jestem otwarta na propozycje

Ja to właśnie z tych "śledzących z ukrycia".
O Zakhyntos powiedziano już wszystko. Wyspa pocztówkowa o czym zresztą wszyscy wiedzą, pełna komercja ale dla tych widoków/klimatów bez wahania odpowiadam warto. Ja urlop spędzałem leniwie zaledwie 2 wycieczki ale wyspa objechana. 2xCaretta można zobaczyć na żywo w wodzie przy odrobinie szczęścia nawet z plaży.

kkra napisał(a):MYSZA, twoje greckie wakacje były mega
Zakynthos jest piękna, ale widokowo, zatoczkowo, krajobrazowo. jednak w 1953 było tam trzęsienie ziemi i zabytki szlak trafił.
No ale żółwie na Gerakas

Zara, zara ... jeszcze się nie skończyły ,

czyli na Zakhyntos na 5 dni, żeby odpocząć po zwidzaniu pozostałej części Pelo

Żółwiki się wyklują na przełomie wrzesień/październik. Ostatnio był nawet filmik jak rodzice mądrze (na prawdę mądrze ale oczywiście nie mogę tego znaleźć) podeszli do sytuacji jak maluch pierwszy raz spacerowały po piasku, pierwsza zasada to nie dotykać i nie przenosić. To tak jak rodzące się dziecko, musi się trochę pomęczyć zanim zaczerpnie powietrza.