Moja ukochana Chorwacja

Zaraz po przejściu przez rondo schodzimy po schodach na deptak prowadzący do starego miasta.
Ja nadal więcej filmuję...



Na dojściu do murów jest tak wielu spacerowiczów że musimy się dobrze za sobą rozglądać.



Niektórzy są już zmęczeni całodniowym bieganiem.





Moje dziecko ma obiecane lody przez ciocię Bożenę i nie może doczekać się momentu kiedy to nastąpi bowiem, mijamy kilka lodziarni po drodze.
Zaraz po przejściu przez bramę rzuca nam się w oczy scena i przygotowania do wieczornego koncertu.

arko2007 napisał(a):Zaraz po przejściu przez rondo schodzimy po schodach na deptak prowadzący do starego miasta.
Ja nadal więcej filmuję...

Przez wiele lat wyłącznie filmowałem. Aż mnie koledzy nakłonili do zakupu aparatu. Potem stopniowo się szala w kierunku robienia zdjęć przechylała i jak mi się już trzecia z kolei kamera popsuła, to nawet mi się jej naprawiać nie chciało. Zostałem wyłącznie przy zdjęciach.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

arko2007 napisał(a):Zaraz po przejściu przez rondo schodzimy po schodach na deptak prowadzący do starego miasta.
Ja nadal więcej filmuję...

Przez wiele lat wyłącznie filmowałem. Aż mnie koledzy nakłonili do zakupu aparatu. Potem stopniowo się szala w kierunku robienia zdjęć przechylała i jak mi się już trzecia z kolei kamera popsuła, to nawet mi się jej naprawiać nie chciało. Zostałem wyłącznie przy zdjęciach.

Pozdrawiam,
Wojtek

Moja jeszcze ma się dobrze. U mnie szala powiedziałbym gwałtownie przechyliła się na stronę aparatu zaraz jak odkryłem Twoje Wojtku wątki. Był zakup aparatu a następnie już bez kamery Cavtat i jego okolice.

Pozdrawiam
Krzysiek

maslinka napisał(a):Primošten - ciągle nie możemy tam dotrzeć... Do tego roku mieliśmy tak z Trogirem, więc może i z Primoštenem się w końcu uda

Póki co, z przyjemnością pospaceruję z Tobą

Ale widzę, że bardzo tam tłoczno

Mnie Primošten zachwycił pomimo ogromu ludzi na promenadzie i w samym starym gradzie.
W tegorocznej wyprawie obiecywałem sobie że tu wrócę jednak pomyliłem a raczej zostałem wprowadzony w błąd ze zjazdem do miasta i pojechaliśmy autostradą do B.V.

Pozdrawiam
Krzysiek

arko2007 napisał(a):Moja jeszcze ma się dobrze. U mnie szala powiedziałbym gwałtownie przechyliła się na stronę aparatu zaraz jak odkryłem Twoje Wojtku wątki. Był zakup aparatu a następnie już bez kamery Cavtat i jego okolice.

Tiaaa... nabroiłem...

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

arko2007 napisał(a):Moja jeszcze ma się dobrze. U mnie szala powiedziałbym gwałtownie przechyliła się na stronę aparatu zaraz jak odkryłem Twoje Wojtku wątki. Był zakup aparatu a następnie już bez kamery Cavtat i jego okolice.

Tiaaa... nabroiłem...

Pozdrawiam,
Wojtek

Przydał się nowy bodziec...

Pozdrawiam
Krzysiek


Dzieci nie mogą już doczekać się obiecanych lodów dlatego ciocia prowadzi wszystkich do lodziarni przed którą stoi spora kolejka.
Dlaczego...





Postanawiam uwiecznić ten moment na taśmie

Wszyscy młodsi i starsi obdzieleni solidną porcją lodów ruszamy pospacerować uliczkami przepięknego starego miasta. Na scenie przy bramie koncert trwa...





W jednej z głównych uliczek trafiamy na sklep z wyrobami z metalu.
Wchodzimy do sklepu i widzimy cudeńka jesteśmy oczarowani tym co widzimy, chcę zrobić zdjęcie jednak pan
który jest w środku nie pozwala na to. Wychodzę zatem przed witrynę i tu z przyczajki cykam dwa zdjęcia.
Jestem zdziwiony takim postępowaniem bo jeśli, nawet zdjęcia znajdą się w sieci to przecież jest to doskonała reklama bo nie sądzę by ci którzy widzieli te wyroby pisali o nich negatywnie.





Wychodzimy poza mury i kierujemy się do mariny.

Pięknie pokazujesz również i mój ukochany skrawek chorwackiej ziemi - okolice Primosten. Zdjęcia z Dolacia, zwłaszcza to z widokiem na zatoczkę i jeśli dobrze pamiętam nazwę konoby - Kod Ivana, przeurocze. Cudnie...Aż zapragnęłam tam powrócić Pozdrawiam.

neska213 napisał(a):Pięknie pokazujesz również i mój ukochany skrawek chorwackiej ziemi - okolice Primosten. Zdjęcia z Dolacia, zwłaszcza to z widokiem na zatoczkę i jeśli dobrze pamiętam nazwę konoby - Kod Ivana, przeurocze. Cudnie...Aż zapragnęłam tam powrócić Pozdrawiam.

Spędziliśmy w tej okolicy tj. Dolaci i Primoštenie tylko kilka godzin a byłem zauroczony tymi miejscami.

Dla Ciebie...
Zachód słońca z Dolaci





Pozdrawiam
Krzysiek

Wracamy przed scenę popatrzeć co na niej.
Przyglądamy się tylko chwilę ponieważ jesteśmy już padnięci po całodniowej wyprawie i bieganinie po wodospadach. Że tylko jeszcze wspomnę o czekającej nas drodze powrotnej do B.V

Pięknie:))) Jak zawsze zresztą... Serdeczne dzięki:)

Suplement do tego odcinka.

Witam. Miło powspominać Primosten w Twoim wątku. W naszym rankingu ta miejscowość bije na głowę np. Trogir.
Pozdrawiam.

zibi.s napisał(a):Witam. Miło powspominać Primosten w Twoim wątku. W naszym rankingu ta miejscowość bije na głowę np. Trogir.
Pozdrawiam.

Z całą pewnością Primošten jest mniej popularny, jednak bardziej klimatyczny.

Pozdrawiam
Krzysiek