Mapa do oceny-wyjazd Wrocław

Kuba Pigóra napisał(a):Potwierdzam, ze w sklepiku w Boboszowie (pierwszym mają winiety i czeskie i austriackie. 2 lata temu kupowałem obie i kosztowały dokładnie tyle ile wynosiła ich urzędowa cena (nawet za tą austriacką).

Czy sklepiki te rzeczywiście zamykają o 19? Chcę w tym roku wyjechać o 18tej spod Wrocka, więc nie wyrobię się po winiety. Jakieś pomysły?

Ja zawsze startowałem o ok 18 z Gostynia. Winieta Czechy na stacji benzynowej w Mohelnicach bez problemu(płaciłem w koronami). Austria stacja benzynow Wilserdorf. Słowenia tak jak piszesz omijanie.

Uważam, że lepszy wariant drogi to jechać autostradą A7 do Rijeki tam skręcić na istarski ypsilon A8, za tunelem Uczka zjechac na drogę nr 500 i dojechać do Labina przez Cepic i Vozilici. Byłem w zeszłym roku w Dugiej Luce, trochę się kręciłem po Istrii, droga wzdłuż wybrzeża jest bardzo kręta i męcząca, zwłaszcza w końcówce podróży. A winiety kupisz w Zabrechu.

Jeśli komuś znudzi się autostrada w Austrii i ma zamiar omijać autostradę w Słowenii, to można wprowadzić małą poprawkę do trasy.
Z okolic Ilz zjechać z autostrady i kierować się od razu na Mureck (wjechać w B66). Trasa o połowę krótsza (turystyczno-krajoznawcza), czasowo wychodzi podobnie. Widziałem suszarki na tej drodze, więc lepiej nie szaleć.
Zaletą jest ominięcie okolic Graz, gdzie też na autostradzie potrafią być korki.

marcin_es napisał(a):Jeśli komuś znudzi się autostrada w Austrii i ma zamiar omijać autostradę w Słowenii, to można wprowadzić małą poprawkę do trasy.
Z okolic Ilz zjechać z autostrady i kierować się od razu na Mureck (wjechać w B66). Trasa o połowę krótsza (turystyczno-krajoznawcza), czasowo wychodzi podobnie. Widziałem suszarki na tej drodze, więc lepiej nie szaleć.
Zaletą jest ominięcie okolic Graz, gdzie też na autostradzie potrafią być korki.

Kolego ja omijam autostrady słowenskie i jade pod granice slowenska zjazd 226 i mureck Wiem ze to nie jest odpowiedni dzial ale mam dokladnie zaplanowana trase przez slowenie zbieralem informacje po calym forum jesli ktos chce moge udostepnic:)

witaj Vizila. chętnie zapoznam się z Twoją wersją przez Słowenię, pozdrawiam

Witam ! Ja właśnie wróciłam z Chorwacji W tamtą stronę jechaliśmy przez granice w Chałupkach a potem prościusieńko autostradami do samej Chorwacji przez a raczej obok Wiednia ,Grazu ,,ominęliśmy szybciutko autostradę w Słowenii i już była Chorwacja . Z powrotem pojechaliśmy przez Cieszyn ,ale tam ostrzegam ,że sa jakieś roboty na drogach i nieco sie korkuje Nie polecam żadnych kombinacji ,bo autostradami najszybciej Jakby ktoś potrzebował dokładnego opisu objazdu autostrady w Słowenii to mogę podać .Jechaliśmy pierwszy raz zgodnie z naszym opisem i nie było żadnego problemu

Caliberka! chętnie skorzystam. adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

Nie no, na pewno nie 1,5 godziny. Autostrady w Słowenii nie masz tak wiele. Ale jasne, 200km też nie chciałbym jechać poza autostradą.

Co do winietki, to ja wczoraj kupiłem wszystkie na comeon.pl i czekam na przesyłkę.

Nieźle przycinają. Na austriackiej 10-dniowej 35 % a na czeskiej i słoweńskiej miesięcznej 15 %.

Podobnie jak PZM.
Przynajmniej jeden kłopot z głowy, gaz w podłogę i do przodu.

Też racja. W końcu nie po to się czeka cały rok na ten wyjazd, żeby teraz sobie zawracać głowę oszczędnościami rzędu kilkudziesięciu złotych. Ja też wychodzę z tego założenia i nie żałuję sobie słoweńskiej autostrady, nawet jak jadę na Zagrzeb. Ale winiety kupuję po drodze i tak czasami trzeba stanąć na rozprostowanie kości i odcedzenie kartofelków.

Widzisz, ja omijam slowenska, ale z innego powodu. Po prostu lubimy tamta droge i stajemy tam w knajpie zjesc. Oczywiscie warto zaoszczedzic pare groszy, ale nie zawsze stracony czas jest wart zaoszczedzonych pieniedzy.

Koziorożec napisał(a):Też racja. W końcu nie po to się czeka cały rok na ten wyjazd, żeby teraz sobie zawracać głowę oszczędnościami rzędu kilkudziesięciu złotych. Ja też wychodzę z tego założenia i nie żałuję sobie słoweńskiej autostrady, nawet jak jadę na Zagrzeb. Ale winiety kupuję po drodze i tak czasami trzeba stanąć na rozprostowanie kości i odcedzenie kartofelków.

Kolego pierw piszesz ze ktos przycina 35% na winiecie co daje max 40 zl a pozniej mowisz ze nie warto oszczedzac na autostradzie slowenskiej 120 zl. Przyjmij jedna wersje ;p moim zdaniem warto zaoszczedzic jesli sie da i nie wplywa to na czas jazdy albo niewiele wplywa:) a moze widoki Cie urzekną ?

Bardzo lubię jeździć autostradami i chętnie za to płacę ale nie lubię płacić dodatkowej prowizji róznym "spryciarzom". Np. skoro na Słowenii cena austriackiej winiety na stacji benzynowej jest "normalna", to trochę mnie bulwersuje to, że nasi południowi bracia potrafią w Mikulovie zaśpiewać prawie podwójną cenę. Wszystkie winiety można kupić "z marszu" jadąc do Cro i wymaga to niewielkiego wysiłku. Tak więc uważam, że jest to lepsze rozwiązanie niż kupować w PZM lub w innych biurach. Poza tym zawsze jest ryzyko, że w przeddzień wyjazdu dostanę kataru albo zepsuje mi się auto i będę musiał wyjazd przełożyć i wtedy będę się z tymi winietami już kupionymi "bujał". Jeżeli zaś chodzi o oszczędności wynikające z objazdu słoweńskiej autostrady, to słyszłem na własne uszy i czytałem również na tym forum wiele historii o błądzeniu, kontrolach policyjnych, omyłkowym wjeździe na płatną drogę. Oczywiście, można stwierdzić, że tylko jakiś "cienias" nie poradzi sobie z tym objazdem ale ja wolę sobie tego oszczędzić.
Pozdrav

Jadąc przez Boboszów czeską winietę można zakupić gotówką lub kartą na stacji Paliw Benzina w Kralikach. Stacja czynna 5-22. I po raz kolejny objazd słoweńskiej autostrady przez Ptuj. Żadnych utrudnień.