Ski in Scotland '23 + '13_'18_'19_'22

Do hotelu w Muir of Ord mamy kawał drogi
https://goo.gl/maps/8ZLgJL5sS8w5Por67

Jako, że jesteśmy głodni, zatrzymujemy się w chwalonym The Pier
https://goo.gl/maps/L9zxteho3JUF2nUbA

Jemy np. takie pyszności


Pogled na Loch Shin (przed tamą i przed jedzeniem)


i po jedzeniu


Tak wygląda The Pier od strony jeziora


Potem stwierdziłem, że chce zobaczyć Dornoch - tę lokalizację rozważałem kiedyś na dwie noce. Jest tu woda od strony Moray Firth (czyli Morza Północnego już)
https://goo.gl/maps/rAsP4cPW4xmSPe7g7

Szczerze mówiąc to poza sklepem Coop, w którym robimy drobne zakupy alko i niealko - panuje tu sroga cisza


The Cathedral




Zamknięta na cztery spusty


--
The Next Day
Dziś jedziemy z Muir of Ord w kierunku południowym (a potem wschodnio-południowym)
Pierwszy przystanek - LOCH NESS - część północna
https://goo.gl/maps/D5G52q6r6iQR3o6h8



Na środku zdjęcia wyłania się Nessie


Widok na północno-środkową część Ness - jezioro ma 37 km długości, pierwszy raz jadę wschodnią stroną jeziora B852 - jest to dość szeroka droga, ale jednak z Passing Place'ami - zwykle jechałem (dwa razy) A82 po zachodniej stronie jeziora.


Teraz POTWÓR przemieścił się w lewy dolny róg fotki


Wychodzi słonko


Next stop - vs Urquhart Castle - byłem tam z chłopakami na obiekcie


Młody zadowolony - jest ok 14 stopni, także na bluzie




Castle w aparatowym zoomie




Nasz kolejny przystanek to spacer nad Falls of Foyers
https://goo.gl/maps/xUHxEL7eC3pcT4N98



Tęcza


Schodzi się dość mocno w dół po schodkach, same wodospady nie są mocno imponujące, widziałem fajniejsze




Potem robimy godzinny przystanek w Fort Augustus - południowy koniec Loch Ness (miałem tu jeden nocleg w 2018 roku)

Fort Augustus/Loch Ness
Fort Augustus położony jest na południowym brzegu Loch Ness i stanowi początek/koniec tzw. Kanału Kaledońskiego.
O tym cudzie techniki pisałem na początkowych stronach tej relacji
To tutaj goniłem króliczka w 2018 r.
https://www.cro.pl/maly-malt-whisky-trail-czyli-szkocja-2018-t54653-255.html#p2036096

Po zaparkowaniu przy knajpie The Lock Inn (tam jedliśmy z kolegami hambusie i piliśmy piwko w 2018) idziemy nad Loch Ness


Dawny zamek, teraz hotel


I bezkres Loch Ness




Południowo-wschodni brzeg jeziora


Po lewej parkujemy


Ostatnia śluza Kanału przed Loch Ness, piejmy sobie kawkę tutaj


Fort William
Tankujemy w Fort William (w tle słynna destylarnia - możną ta dość tanią whisky kupić w marketach, mają też lepszą), dalej czai się Ben Nevis (najwyższa góra w Wlk. Brytanii)


Jemy późne śniadanie w Morrisonie (mają tam bar, który przetestowaliśmy w 2019 roku z Młodym) i jedziemy do Corpach. The Ben.








Fort William z Corpach w zoomie


Jesteśmy tutaj, widać Nevisa, widać wiadukt w Glenfinnan, gdzie złapała nas ulewa: (
https://goo.gl/maps/1KhepWbWEkvKd1Ft6

Glenfinnan
Loch Shiel w ulewie


nawet widać jak deszcz zacina, no cóż pijemy tutaj kolejna kawę




Fotki z telefonu jednak lepsze










Mimo ulewy wspinamy się na punkt widokowy








ale o dojściu dziś do wiaduktu raczej nie ma mowy


można zrobić zooma z deszczem w tle


A teraz jedziemy już do jednej z najpiękniejszych dolin w Szkocji
GLENCOE - ja tu będę 4 raz, ale np Córka po raz pierwszy

Te trzy ostatnie zdjęcia to fotoszantaż normalnie . . . a w ogóle to tam jest zimno , mokro i daleko , bardzo daleko i drogo . . .


Pozdrawiam
Piotr

Widzę, że pogoda wróciła do normy .

maslinka napisał(a):Myślałam, że sklepy Coop są tylko w Czechach i na Słowacji

Dużo sklepów coop jest we Włoszech. Bardzo przyzwoity asortyment .

piotrf napisał(a):Te trzy ostatnie zdjęcia to fotoszantaż normalnie . . . a w ogóle to tam jest zimno , mokro i daleko , bardzo daleko i drogo . . .

Pozdrawiam
Piotr

Ty Piotrze zapewne tam byłeś to wiesz, że tak to tam wygląda i nie trzeba upiększać zdjęć

maslinka napisał(a):Przepiękne Lochy

W Szkocji znajdziemy nawet Loch Lochy

marze_na napisał(a):Widzę, że pogoda wróciła do normy .

maslinka napisał(a):Myślałam, że sklepy Coop są tylko w Czechach i na Słowacji

Dużo sklepów coop jest we Włoszech. Bardzo przyzwoity asortyment .

Tak, od Glenfinnan do Glencoe popadało, no cóż - Szkocja

GLENCOE

O Glencoe i jej tragicznej historii pisałem już w tej relacji wcześniej:
https://www.cro.pl/maly-malt-whisky-trail-czyli-szkocja-2018-t54653-465.html#p2136218
https://www.cro.pl/maly-malt-whisky-trail-czyli-szkocja-2018-t54653-285.html#p2037475
https://www.cro.pl/maly-malt-whisky-trail-czyli-szkocja-2018-t54653-420.html#p2101886

Skupmy się zatem, co mamy teraz, 30.10, zewsząd otaczają nas kilometrowe szczyty, z których w dużej ilości i z dużą prędkością leje się woda


co widać na załączonym obrazku


Woda rzeźbi przeróżne rozpadliny w górach


Aż się chce biec!


Selfiacz musi być


Po drugiej stronie drogi po chwili - MOI już pobiegli!


Ja jeszcze się waham


Ponieważ muszę pofocić




Młody


w zoomie




w końcu i ja dochodzę


Rzut oka w dół


w bok


i jeszcze raz szalejący żywioł


Z aparatu




Kolejny przystanek w Glencoe - to słynne Trzy Siostry

maslinka napisał(a):Piękne "płaczące góry"

Woda z nieba i z "ziemi" się leje. Niezła wilgotność tam musi być

To się zgadza, wszędzie jest bardzo wilgotno a ziemia nieraz pluska pod butami, dobre waterproofy zalecane
Wlasnie przyglądam się paru modelom Salewy:)

tony montana napisał(a):Skupmy się zatem, co mamy teraz, 30.10, zewsząd otaczają nas kilometrowe szczyty, z których w dużej ilości i z dużą prędkością leje się woda

Pięknie to wygląda . Chciałam napisać płaczące góry , ale widzę, że Agnieszka już użyła tego określenia i nie mogę wymyślić nic bardziej pasującego .

wiola2012 napisał(a):

tony montana napisał(a):Skupmy się zatem, co mamy teraz, 30.10, zewsząd otaczają nas kilometrowe szczyty, z których w dużej ilości i z dużą prędkością leje się woda

Pięknie to wygląda . Chciałam napisać płaczące góry , ale widzę, że Agnieszka już użyła tego określenia i nie mogę wymyślić nic bardziej pasującego .

W Glencoe akurat jest nieco ruchu samochodowego, szczególnie w sezonie, ale ja do płaczących gór dodałbym określenie
"Cicha kraina" - albowiem cisza w Highlands jest po prostu porażająca
cisza + przestrzeń

GLENCOE cd

Jesteśmy teraz przy masywie Three Sisters, ja najbardziej lubię tę środkową




jak dla mnie (nawet mimo tego, ż jestem tu czwarty raz) - więcej zdjęć Sióstr w innych miejscach tej relacji wcześniej


Dalej pogoda się znów psuje, Strażnik Glencoe. Inaczej wygląda z Glen Etive dalej, inaczej stąd - ze skrzyżowanie Glencoe i Etive (kto oglądał Skyfall?)


Nad Loch Lubnaig, już kawał na południe od Glencoe.






Potem jedziemy już po ciemku i w deszczu drogą A85 w kierunku Stirling. Tutaj bowiem, a konkretnie w Bannockburn - pod samym battlefieldem z 1314 roku nocujemy w hotelu King Robert (The Bruce) - kto oglądał Braveheart powinien pamiętać króla


W Stirling czeka na nas też niespodzianka - koleżanka Córki, która aktualnie studiuje w Glasgow przyjeżdża pociągiem do Stirling, aby spędzić z nami wieczór - spacerując a potem jedząc w Scottish Restaurant


Zatem - wieczorne Stirling


Katedra (widziana z cmentarza)


Zamek w Stirling - zwiedziliśmy go od środka z Żoną w 2013 r.






Były jail




Po jedzeniu - dobre i drogie, lądujemy na piwku tutaj

Tajemnicze wieczorne Stirling , nawet trochę straszne , więc nie dziwię się , że wylądowaliście na piwku , ma się rozumieć w celu uspokojenia rozkołatanych nerwów


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Tajemnicze wieczorne Stirling , nawet trochę straszne , więc nie dziwię się , że wylądowaliście na piwku , ma się rozumieć w celu uspokojenia rozkołatanych nerwów


Pozdrawiam
Piotr

Przeszliśmy nawet pół cmentarza (tego pod katedrą), aby zobaczyć zamek z tej perspektywy

tony montana napisał(a):Przeszliśmy nawet pół cmentarza (tego pod katedrą), aby zobaczyć zamek z tej perspektywy

I to był świetny pomysł. Katedra widziana z cmentarza - super! Takie halloweenowe zdjęcie Ci wyszło .
Wieczorna atmosfera Stirling jest wg mnie niesamowita i pogoda się chyba poprawiła.
Ps. Fajny ten Wasz hotel.