Łowienie ryb na wędkę

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 05.02.2013 20:11

Na wędkowanie w portach trzeba mieć pozwolenie, podobnie jak na wędkowanie z łodzi.

napisał(a) **slawekewa** » 05.02.2013 20:15

Leon napisał(a):Prawda jest taka ze znam 80% chorwackih inspektorow rbactwa morskiego. Czesc z nich bili moimi studentamy. Rzeczewiscie pozwolenie trzeba miec. Ale inspektorzi nie sprawdzaja turistow ktorzy lowia z brzegu poniewarz uwarzaja ze i tak nic nie zlowia, lub malo.ale korporacyjne młode wilki rosną Policja morze sprawdzic takich co w porcie lowia bo nie wolno.
Najwieksze szkody po wedkarzach turistach sa setki kilogramow olowia ktore w wodzie zostaje na zaczepach.

napisał(a) **slawekewa** » 05.02.2013 20:21

Łowiłem jakieś małe pipki z błekitna plamką na małe banjo ( taka gumka berkley) i na ciasto inne małe pasiaki i to tyle. Faktycznie na grunt rzuciłem 10g ołowiu z dziesięć razy i wszystko zostało w jadranie.Więcej tego nie zrobie

napisał(a) **pasażer** » 05.02.2013 21:14

slawekewa, za dobrze wiążesz haczyk :wink:

Zastosuj rurkę antysplątaniową. Najdłuższą jaką udało mi się kupić to 24cm. Na rurce agrafka, do której przyczepiasz ołów z krętlikiem. Ołów nie wchodzi między kamienie, nie zaczepia się.

napisał(a) **slawekewa** » 05.02.2013 21:27

Nie pomogła,posłuchaj miałem 8 lat sklep wędkarski i kilka sukcesów zawodniczych.Rurki nic nie dały w tych kamieniach.Ołowie ze sterczącymi drutami, oliwki , płakskie, cięarki na żyłce rozpuszczalnej itp. Po zatym teraz już wiem ,że jak rybka waźmie i ma czas to wchodzi między kamienie i tylko akwalung lub rwanie.

napisał(a) **pasażer** » 05.02.2013 21:51

Wyjątkowo, kamieniste dno trafiłeś :roll:

Ja początkowo łowiłem bez rurki. Haczyk na przyponie z żyłki, więc kilka urwałem ale nie z winy ryby, raczej zielsko. Przy stalce czy wolframowych udało się haczyk z zielska wyrwać. Z tym, że wolframowe szybko się skręcają.
Jakie przypony do Cro polecasz?
Ps. lub w gotowości dmuchany materac :wink:

Chorwaci przy wyciąganiu linki żadnego haka nie stracili. Czasem z trudem lecz wszystko się rękoma wyciągało.

napisał(a) **pasażer** » 05.02.2013 21:59

Janusz, nikt tu nie kwestionuje, że potrzebne pozwolenie. Tylko jedni kupują, drudzy tak jak ja i Ty nie.
Odpowiedz mi na to. Skoro, (czytaj wytłuszczone)

Leon napisał(a):Policja morze sprawdzic takich co w porcie lowia bo nie wolno.

to co przy kontroli mi da

Janusz Bajcer napisał(a):Na wędkowanie w portach trzeba mieć pozwolenie, podobnie jak na wędkowanie z łodzi.

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 05.02.2013 22:02

Gdzieś wyczytałem, że w porcie (czyt. z nadbrzeża) nie wolno bez pozwolenia, ale może źle wyczytałem. :papa:

napisał(a) **pasażer** » 05.02.2013 22:26

Janusz Bajcer napisał(a):Gdzieś wyczytałem, że w porcie (czyt. z nadbrzeża) nie wolno bez pozwolenia, ale może źle wyczytałem.

Mógłby Leon zacytować przepisy.

Makarska. Pomiędzy kutrami gość na krzesełku z wędką. Obok policja nie zainteresowana nim zupełnie. Codzienność nie tylko w Makarskiej.
Obrazek

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 05.02.2013 22:34

Widocznie to ktoś miejscowy i policja go znała.

napisał(a) **pasażer** » 05.02.2013 22:39

Janusz Bajcer napisał(a):Widocznie to ktoś miejscowy i policja go znała.

Albo recydywa i wiedzieli, że więcej nie wyciągną

Ps. Ciebie też już znają :lol:

napisał(a) **slawekewa** » 05.02.2013 22:58

Znajomy też łowił na kulę wodną, tyle że musiała być flauta, wyniki mizerne , strat mało. :mrgreen:

napisał(a) **pasażer** » 06.02.2013 00:16

Sławek, na wyspie czy lądzie te słabe wyniki?

Jakie przypony do Cro polecasz? W tytanowe chyba nie ma co inwestować tym bardziej, że przy zaczepie trzeba zestaw jakoś urwać.

napisał(a) **slawekewa** » 06.02.2013 06:05

Fluorocarbon.

napisał(a) **scood74** » 06.02.2013 09:09

a ja chyba w 2009 roku na ciovo łowiłem ryby z takim niemcem , który używał zamiast klasycznych cężarków podkładek i nakrętek stalowych i śmiałem się z niego że to amatorszczyzna , a tu się okazuje że to ja byłem amator z tymi swoimi ołowiami

co do zaczepów to wg mnie najlepsza metoda to w dzień znaleźć/wybrać sobie odpowiednie łowisko , bez większych kamieni i z wmiatę równym dnem i tam łowić , z dala od zaczepów
Praktycznie zawsze udawało mi się znaleźć takie miejsca choć w zasadzie nic większego nie złowiłem jeszcze