Lawendowy miesiąc miodowy (HVAR 2013)

Super sprawa ! Muszę powiedzieć, że nie przepadam za oglądaniem tzw sesji ślubnych, ale ta bardzo mi się podoba ! Piękne jest to,że sami sobie robiliście zdjęcia, wyszły naturalnie i na luzie. No i cała otoczka, wspomnienie, historia, rewelacja, zazdroszczę )))

ELIMAR napisał(a):Pięknie

karalajna napisał(a):Jak wyżej

i dawaj kochana więcej zdjęć nie mogę się napatrzeć i chcę więcej i więcej i więcej

Dziękuję
W następnej części pojawi się coś... Co sprawiło nam ogrom frajdy i zaowocowało kilkoma fajnymi kadrami
Pozdrav!

Fanka napisał(a):Super sprawa ! Muszę powiedzieć, że nie przepadam za oglądaniem tzw sesji ślubnych, ale ta bardzo mi się podoba ! Piękne jest to,że sami sobie robiliście zdjęcia, wyszły naturalnie i na luzie. No i cała otoczka, wspomnienie, historia, rewelacja, zazdroszczę )))

Dziękujemy za miłe słowa Właśnie takie miały być... "Nienapompowane"... Takie świeże i naturalne
Pozdrawiam serdecznie

minimartini napisał(a):

andeo napisał(a)::lol: no nie,w gabinecie to nie,bo się człowiek rozmarzy i nici z pracy )
wiem wiem jak to jest ze zdjęciami też mi się sporo naszych podoba i nie mogę się zdecydować co w ramkę ...ot,człowiek ma dylematy
ale zawołałam dziś męża żeby obejrzał te na kamykach i powiedziałam,że też takie chcę

Ha ha ha I co Mąż na to?

Ja mam jeszcze jeden problem w kwestii doboru zdjęć do oprawiania - nie przepadam za portretami w domu (w dużym wydaniu)... Wolę detale, architekturę

Mąż zrobił tylko tak: ,co oznacza ,że się zgadza hehheee.
Matko,znowu widzę piękne zdjęcia,czy mi się wydaje czy one coraz ładniejsze nie dziwię Ci się,że masz kłopot z wyborem ,wszystkie cudne. Cosik tak czuję ze w 2015 Hvar odwiedzimy na bank
Jeszcze wpadnę,poczytać i obejrzeć ze szczegółami w wolnym czasie .

Piękna ta Dubovica. Szkoda, że póki co nie dane mi będzie stacjonować na Hvarze, ale może chociaż na jakiś fish picnik uda mi się wybrać z Makarsiej Riviery

agata26061 napisał(a):nie dane mi będzie stacjonować na Hvarze, ale może chociaż na jakiś fish picnik uda mi się wybrać

Można śmignąć do Drvenika na pierwszy prom i wrócić ostatnim.
My tak spędziliśmy dzionek na Hvarze-Uvala Smokvina dwa lata temu.
Bazę mieliśmy w Gradacu.

Pozdrawiam

andeo napisał(a):Mąż zrobił tylko tak: ,co oznacza ,że się zgadza hehheee.

Widzę, że męski słownik mimiki i gestów jest uniwersalny Jakbym mego M. widziała

agata26061 napisał(a):Piękna ta Dubovica. Szkoda, że póki co nie dane mi będzie stacjonować na Hvarze, ale może chociaż na jakiś fish picnik uda mi się wybrać z Makarsiej Riviery

Dubovica jest wyjątkowa... Na pewno będąc na Hvarze warto ją odwiedzić.
Rafles 278 ma rację - jest to pewne rozwiązanie. Ale jeden dzień na Hvarze... To naprawdę niewiele. Poza tym najpiękniejsza (moim zdaniem) jest zatunelowa część wyspy

minimartini napisał(a):Ale jeden dzień na Hvarze... To naprawdę niewiele

Na pewno za mało,ale warto tak z po prostu nie planując wyskoczyć na wyspę.
Przeprawa promowa i później jazda po po wyspie i widoki superaśne i w zatoce osiem osób na plaży...bardzo miło wspominam ten dzień.

Pozdrawiam

Rafał

Zgadzam się z przedmówcą warto wyskoczyć na ten jeden dzień, by zobaczyć na własne oczy i nabrać chętki na więcej

Rafles278 napisał(a):

minimartini napisał(a):Ale jeden dzień na Hvarze... To naprawdę niewiele

Na pewno za mało,ale warto tak z po prostu nie planując wyskoczyć na wyspę.
Przeprawa promowa i później jazda po po wyspie i widoki superaśne i w zatoce osiem osób na plaży...bardzo miło wspominam ten dzień.

Pozdrawiam

Rafał

karalajna napisał(a):Zgadzam się z przedmówcą warto wyskoczyć na ten jeden dzień, by zobaczyć na własne oczy i nabrać chętki na więcej

Jasne, że jeden dzień, lepszy niż żaden... Pewnie, gdybym miała taką możliwość sama bym z niej skorzystała

Pozdrawiam Was!

karalajna napisał(a):warto wyskoczyć na ten jeden dzień

Pewnie, że warto. Tak właśnie zaczęliśmy naszą ,,znajomość" z Hvarem.
Najpierw jednodniowy wypad, pierwszym porannym promem z Drvenika.
Jeden dzień wystarczył by się w tej wyspie zakochać...
A dwa lata później, spędziliśmy na Hvarze kilka wspaniałych dni

Rafles278 napisał(a):Można śmignąć do Drvenika na pierwszy prom i wrócić ostatnim.
My tak spędziliśmy dzionek na Hvarze-Uvala Smokvina dwa lata temu.
Bazę mieliśmy w Gradacu.

Pozdrawiam

To też rozważamy, ale wszystko wyjdzie w trakcie. Wydaje się to być najrozsądniejszy pomysł

Zdjęcia świetne, oddają klimat, widać że autorka zna się na rzeczy:)

Kamil64 napisał(a):Zdjęcia świetne, oddają klimat, widać że autorka zna się na rzeczy:)

Dziękuję serdecznie:)

CZERWONA ŚLICZNOTKA*
29.08.2013


Czuję oddech uciekającego czasu. Zostały nam tu zaledwie dwa dni, a tyle jeszcze chciałoby się zobaczyć… W tylu miejscach jednocześnie chciałoby się być.

Po południu śmigamy do Starego Gradu „odebrać” zamówionego dzień wcześniej VW BEETLE cabrio. Przejażdżka takim cudeńkiem (r. prod. 1974 r.), hvarskim drogami – to jest dopiero przeżycie. Przejazd starą drogą do Hvaru przy zachodzie słońca… Już bardziej klimatycznie być nie może.
I ten ryk silnika... (kręciłam filmiki, na tyle na ile prędkość i wiatr pozwalał - mam nadzieję, że podzielę się nimi z Wami)







Niczym z TOP GEAR


... No przecież nie będę gorsza









_______________________________

No tak urodziwa to może być tylko Pani Garbuska

Świetne to czerwone cudeńko!