Kuba Cayo Guillermo,Hotel Sol Cayo Guillermo w styczniu

Hmmm...Patrick Kluivert w roli osobistego trenera?

nawet podobny

Fajna wycieczka, gratulejszyn No i ta cena z Junajted Kingdom...u nas takiej nie uświadczysz

slapol napisał(a):Fajna wycieczka, gratulejszyn No i ta cena z Junajted Kingdom...u nas takiej nie uświadczysz

Kubę i Dominikanę można wyrwać w granicach 3.500zł w opcji all inclusive więc w następną zimę polujemy na Dominikanę.Może ktoś zna jakąś dobrą wyszukiwarkę lotów(znalazłem Sri Lankę w dobrej cenie) lecz brakuje mi dobrego połączenia.

Wczoraj wróciliśmy z tegorocznego pobytu na Kubie i jeszcze nie mogę dojść do siebie z powodu różnicy czasu, w tym roku postanowiliśmy odwiedzić rejony miasta Guardalavaca czyli 400 kilometrów bliżej Haiti. Wyjazd uznaję jako udany lecz na jakiś czas odpuszczam Kubę(przesyt).

Parę dni temu wróciliśmy z kolejnej wycieczki na Kubę,wrzucę parę zdjęć dla zawieszenia oka,nie będę się rozpisywał nad miejscówką ponieważ byliśmy też w Cayo Guillermo tylko hotel wzięliśmy w lepszym standardzie,tym razem byliśmy w Melia Cayo Guillermo. Widoki ładne, tylko trzeba było rano wstać aby to zobaczyć a z tym mieliśmy problem po przylocie,różnca czasu to sześć godzin do tyłu:
plaża przy hotelu spoko
pozdrowienia dla klubu wysłane dla Was też się coś znajdzie ,szukałem w pobliżu Biedronki lecz nic z tego,zdjęcie z cyklu Polacy na wakacjach
Trochę się wypiło
trochę się zjadło
kilka rybek weszło do podbieraka
meszki hehe strasznie mnie pocięły,lecz rum czyni cudai osiągnęliśmy szczytzuchwalstwa dłubiąc Fidelowi w nosie
byliśmy na koncercie Buena Vista Social Club
jeździliśmy parę dni Kubańskim MGno i motorówki również zaliczyliśmy
lecz wszystko ma swój koniec i czas było do domu wracaćgdzie czekały na mnie wymarzone pierwsze w tym roku ogórki małosolne

Z napisał(a):meszki hehe strasznie mnie pocięły,lecz rum czyni cuda

Bo chyba wszystkie te k .... ,yyyy, przepraszam, meszki łącznie z komarzycami mieszkają w rejonie hemigłejowego mostu i namorzyn. Jeden spacer na most i pooglądać flamingi i mieliśmy nogi takie jak Ty A o wędce nie pomyślałem. Następnym razem, ale po kąpieli w mudze

Rysio napisał(a):

Z napisał(a):meszki hehe strasznie mnie pocięły,lecz rum czyni cuda

Bo chyba wszystkie te k .... ,yyyy, przepraszam, meszki łącznie z komarzycami mieszkają w rejonie hemigłejowego mostu i namorzyn. Jeden spacer na most i pooglądać flamingi i mieliśmy nogi takie jak Ty A o wędce nie pomyślałem. Następnym razem, ale po kąpieli w mudze

Rybki brały jak szalone na moście przy delfinarium,nie wiedziałem że tam byłeś,znalazłem już fajną ofertę dla 2+1(13lat) na 30kwietnia z Manchesteru na 14 nocy all inclusive za 653funciaki od łba,ja na razie mam przesyt Kubą i chyba posiedzimy w te lato z półtorej miesiąca w Chorwacji.

Z napisał(a):Rybki brały jak szalone na moście przy delfinarium,nie wiedziałem że tam byłeś,znalazłem już fajną ofertę dla 2+1(13lat) na 30kwietnia z Manchesteru na 14 nocy all inclusive za 653funciaki od łba,ja na razie mam przesyt Kubą i chyba posiedzimy w te lato z półtorej miesiąca w Chorwacji.

Byłem 2 tygodnie przed Tobą.



Urlop wypoczynkowy jak dla mnie to tylko Cro. Standardowo 3 tygodnie w sierpniu zarezerwowane już w ubiegłe wakacje

Kuba była na zasadzie zaliczenia - zobaczenia. Objazd połączony z wypoczynkiem. Fajnie bo jest 2 tygodnie lata zimą. Inna kultura, inne zwyczaje, inne wszystko, ale dupy nie urywa. Plaża porażka. Miałem wrażenie że zanim do głębszej wody dotrę to na Bahamy trafię. Zestawu do snurkowania użyłem raz w Zatoce Świń, bo było głębiej, były skałki i coś się pod wodą działo.

Gdzie mnie poniesie w następną zimę jak dożyję, nie mam pojęcia, ale pewnie gdzieś bardziej w okolicę równika, bo tam ocean cieplejszy

z tego co napisałeś wnioskuję że nie wypożyczałeś motorówek ze snorkowaniem,ryb i homarów od groma,jak piszesz że daleko można w wodę iść to pewnie byłeś w Sol Cayo Guillermo,przy Melii koło mola dajesz z dziesięć kroków i nie ma gruntu(tam gdzie ciemne)
a ryb pod pomostem do oporu(były również barakudy),na pewno nie to samo co na Oceanie Indyjskim ,lecz dla dzieciaków starczy,ja się spotkałem z samymi och i ach na widok plaży ,jak możesz to napisz czy może leciałeś z Rainbowa,ponieważ spotkałem się pierwszy raz z tak chamską rezydentką biura podróży.My z nimi nie byliśmy lecz w Melii było sporo osób które z nimi przyleciały i np.za te same wycieczki co my to Rainbow pobiera sporo droższe opłaty.Widzę że zdjęcie robiliście sobie przy pierwszym gostku od Cayo Guillermo,jest on również widoczny na moim zdjęciu gdy kolega trzyma rybę na żyłce.