Kryształowa Objazdówka Slo-Hr-I-A. Ostatni raz taki wyjazd..

sydonia_buu napisał(a):Witam, o której byliście na zamku w Bledzie? I kiedy ponoć jest najlepiej? My od 3 do 5 lipca jesteśmy w okolicach Bledu w drodze do Chorwacji i w planach właśnie zamek i wąwóz Vintgar. Najpierw miał być wąwóz a potem zamek. Lepiej zmienić kolejność?

dokładny czas jest pewnie zapisany w exifach, ale teraz nie mam podglądu, myślę, że w zamku była godz. 14/15ta, a mz lepiej byłoby być do południa, wtedy podświetlenie zbiornika jeziora Blejskiego daje lepszy efekt;
wąwóz również był ok. 15/16tej i mz było za późno, za dużo cienia;
myślę, że na miejscu w zależności od pogody najlepiej zadecydować

sydonia_buu napisał(a):Piękne zdjęcia i bardzo fajna relacja też lubię zwiedzać no ale za tyle punktów na trasie naprawdę podziwiam

dzienks, no trochę tego było, dlatego w związku z tym niedługo wyjaśnienie tytułu

sydonia_buu napisał(a):Witam, o której byliście na zamku w Bledzie? I kiedy ponoć jest najlepiej? My od 3 do 5 lipca jesteśmy w okolicach Bledu w drodze do Chorwacji i w planach właśnie zamek i wąwóz Vintgar. Najpierw miał być wąwóz a potem zamek. Lepiej zmienić kolejność?
Piękne zdjęcia i bardzo fajna relacja też lubię zwiedzać no ale za tyle punktów na trasie naprawdę podziwiam
Pozdrawiam
Kinga

U mnie w relacji tegorocznej masz za to zamek w Bledzie z godzin późno popołudniowych a wąwóz Vintgar z samego rana. Możesz zobaczyć i porównać z tym, co pocykał te kiero i ocenisz, która pora dnia na jaką atrakcję pasuje Ci lepiej

CROnikiCROpka napisał(a):

sydonia_buu napisał(a):Witam, o której byliście na zamku w Bledzie? I kiedy ponoć jest najlepiej? My od 3 do 5 lipca jesteśmy w okolicach Bledu w drodze do Chorwacji i w planach właśnie zamek i wąwóz Vintgar. Najpierw miał być wąwóz a potem zamek. Lepiej zmienić kolejność?
Piękne zdjęcia i bardzo fajna relacja też lubię zwiedzać no ale za tyle punktów na trasie naprawdę podziwiam
Pozdrawiam
Kinga

U mnie w relacji tegorocznej masz za to zamek w Bledzie z godzin późno popołudniowych a wąwóz Vintgar z samego rana. Możesz zobaczyć i porównać z tym, co pocykał te kiero i ocenisz, która pora dnia na jaką atrakcję pasuje Ci lepiej

u Ciebie jest zdecydowanie ładniej, jednak mieliście lepszą pogodę i przejrzystość powietrza, pewnie i lepszy aparat

Pogody w Bledzie to sama sobie zazdroszczę

A aparat - komórka Samsung S7, do profesjonalnych lustrzanek z obiektywami to mu jednak daleko

Dobra trzeba spalić te kalorie więc dalej przemieszczamy się po zamkowych wnętrzach.
Ubogo tu z eksponatami, bardziej multimedialne prezentacje, w tym na wieży przyczepione do ścian dookoła TV Led, ukazujące w pewnym momencie w bdb jakości całą panoramę dookoła zamku w różnych porach roku; niestety nie udało się tego ogarnąć aparatem. Bardzo fajny pomysł i piękne widoki.

















Najbardziej podoba nam się w kuźni, misterna i precyzyjna robota, ale jednak upatrzone przez nas gadżety trochę drogie.











Jeszcze ostatnie spojrzenie z dziedzińca w stronę jeziora i Bledu. Jest naprawdę pięknie i trudno opuścić ten widok. Jednak trzeba bo ciemne chmury idące od strony Alp wyglądają nieciekawie, opuszczając zamek spoglądam jeszcze z żalem wstecz na w kierunku bramy wejściowej.

















Nie mamy specjalnie ochoty na spacer po zatłoczonym Bledzie i przy Blejskim Jeziorze, wrażeń mamy już za sobą tyle, że późnym popołudniem wracamy na Camp i tam wypoczywamy. To nasza ostatnia nocka na wyjeździe (tzn tak naprawdę ostatnia była wracając samochodem), jutro odwrót w kierunku domu.

Fakt, wystawa w zamku doopska nie urywała. Tak jak i u siebie napisałam, dalej podtrzymuję, że w bledzkim zamku najfajniejszy był widok na jezioro, Bled i Blejski Otok

Podczas naszego krótkiego pobytu w SLO w 2017 r. zamek z niewiadomych powodów był zamknięty dla zwiedzających
Ale widzę ,że dużo nie straciliśmy
No poza widokami

No ja mam nadzieję że nam nie będzie padać bo będziemy mieli tylko jeden dzień na zwiedzanie patrząc na zdjęcia, widok z zamku tak troszkę podobny jak z naszych polskich ruin zamku w Czorsztynie. No ale zobaczymy jakie wrażenia będą na miejscu.

krakusowa napisał(a):Podczas naszego krótkiego pobytu w SLO w 2017 r. zamek z niewiadomych powodów był zamknięty dla zwiedzających
Ale widzę ,że dużo nie straciliśmy
No poza widokami

myślę, że większość osób pojawia się tam dla widoków, za które trzeba zapłacić; osobiście rejczel wolałbym napawać się widokami z pobliskiego Vogla, ale wybór padł na Blejski Grad

sydonia_buu napisał(a):No ja mam nadzieję że nam nie będzie padać bo będziemy mieli tylko jeden dzień na zwiedzanie patrząc na zdjęcia, widok z zamku tak troszkę podobny jak z naszych polskich ruin zamku w Czorsztynie. No ale zobaczymy jakie wrażenia będą na miejscu.

byłem i w Czorsztynie, mz w Bledzie jest zdecydowanie wyżej i jednak widok na większe miasteczko (Słoweńcy by się obrazili... miasto!)

te kiero napisał(a):myślę, że większość osób pojawia się tam dla widoków, za które trzeba zapłacić; osobiście rejczel wolałbym napawać się widokami z pobliskiego Vogla, ale wybór padł na Blejski Grad

W tym roku podczas wakacji właśnie zamierzamy zaatakować Vogla więc podzielę się zdjęciami na pewno

Dołączam do czytających na bieżąco, wcześniejsze strony zaliczone
Ciekawa relacja.

CROnikiCROpka napisał(a):W tym roku podczas wakacji właśnie zamierzamy zaatakować Vogla więc podzielę się zdjęciami na pewno

bardzo chętnie popatrzę i będę obserwował

maxredaktor napisał(a):Dołączam do czytających na bieżąco, wcześniejsze strony zaliczone
Ciekawa relacja.

dzienks, lepiej późno niż później jak to mówią choć więcej obserwujących po cichu

te kiero napisał(a):choć więcej obserwujących po cichu

Potwierdzam po cichu Nachwaliłem Autora na wejściu i wystarczy żeby mu się nie poprzewracało gdzieniegdzie
Nie mogę się jednak powstrzymać, zdjęcia świetne i całą relację trzymają poziom tak jak się spodziewałem. Na wszelki wypadek jakbym zapomniał tu wpaść to z kalendarza patrzy na mnie lutowa focia autorstwa...

AdamZ napisał(a):

te kiero napisał(a):choć więcej obserwujących po cichu

Potwierdzam po cichu Nachwaliłem Autora na wejściu i wystarczy żeby mu się nie poprzewracało gdzieniegdzie

tyż prowda

AdamZ napisał(a):Na wszelki wypadek jakbym zapomniał tu wpaść to z kalendarza patrzy na mnie lutowa focia autorstwa...

ano fakt, trafiło się u mnie jeszcze dziś był styczeń...

Przed nami już tylko powrót, ale coś jeszcze po drodze będzie...

Kusisz tym wąwozem i Bledem...

Pzdr