Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Krym 2009 - "zdradzona" Chorwacja.

Ukraina to prawdziwy raj dla miłośników górskich wędrówek. Górzyste i wyżynne tereny rozciągają się niemal przez cały kraj. Tradycyjnym ubiorem Ukrainek i Ukraińców jest wyszywanka czyli koszula (zwykle biała) pokryta folkowym haftem. Na Ukrainie znajduje się jeden z geograficznych środków Europy – w niewielkiej wsi Diłowie, która położona jest w pobliżu Rachowa. Wielkanocne, kolorowe pisanki pochodzą właśnie z Ukrainy.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 22.07.2009 09:33

O ... też rozważałem kiedyś.
Siadam grzecznie i pilnuję Twoich wpisów.
Mniam...mniam.
Kasiulka85
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 244
Dołączył(a): 20.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kasiulka85 » 22.07.2009 09:40

Ja też miałam jechać w tym roku na Krym ale jednak po raz drugi wygrała Cro:)
Siadam i czekam na relację.Zobaczę co ewentualnie straciłam.
dorota19
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 277
Dołączył(a): 12.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dorota19 » 22.07.2009 10:04

Przyznam, że i w moich planach Krym :lol: .
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 22.07.2009 10:09

ja tez osiądę sobie w kocie i poczekam na relacje :lol:
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2420
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 22.07.2009 10:33

Na Krymie mnie jeszcze nie widzieli-więc siadam i czekam jak pozostali na dalszy ciąg :lol: :lol: :lol:
adamk3
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1282
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamk3 » 22.07.2009 14:34

Będzie ciekawe porównanie, my byliśmy samochodami w 2004

pozdraw.
Emil
Odkrywca
Posty: 87
Dołączył(a): 15.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emil » 22.07.2009 20:10

Witam,

Dziękuje za zainteresowanie :-)

Relację czas zacząć, będę pisał wieczorami i głównie w weekendy, bo po powrocie dużo zajęć zawodowych - nazbierało się zaległości :-( i jeszcze nie mogę się ogarnąć :-)

Przygotowania zaczęły się od przeglądania stron internetowych (niestety większość relacji, opisów itd. bardzo nieaktualna najczęściej z lat 2000-2004)

Tu polecam forum gazety.pl/ukraina pomimo nieaktualnych informacji, to tam zdobyłem najwięcej informacji, choć przyznam ze daleko temu forum do naszego :-)

Następnie pierwsza inwestycja, zakup polecnego przewodnika wyd. Bezdroża "Krym Półwysep rozmaitości" Kraków 2007 i wchłonięcie zawartych w nim informacji.

Przewodnik wart wydanych pieniędzy, informacje ogólne, opisy bardzo przydatne, ale informacje szczegółowe np. ceny w nim zawarte bardzo nieaktualne, pomimo że rok wydania 2007.

Jednak zważywszy na medialny światowy kryzys i informacje że Ukraina to kraj którego ww. twór najbardziej dotknął i zdobyte na miejscu doświadczenie można wybaczyć autorowi że nie jest kolejnym "cudotwórcą" i nie przewidział kryzysu, uwolnienia sztywnego kursu Hrywny, i inflacji.

Nadszedł czas na kolejne decyzje, po zdobyciu informacji ze od 2008 Wizzair lata po ukrainie i bilety można kupić w rewelacyjnych cenach, wizyta na stronie wizzar.com a tu mały zonk, jak się okazuje polączenie Lwów - Symferopol jest, ale biletów jeszcze nie sprzedają :-(

Kolejna wizyta na ww. stronie w połowie lutego kończy się sukcesem, po wybraniu terminu 26.06 - 10.07 pojawiają się połączenia i ceny biletów.

Kolejna decyzja zamiast jechać samochodem, decydujemy się na środki tzw. publicznego transportu - samolot a póżniej podejmujemy decyzje o transporcie pociagiem i marszrutkami (ukraińskie busiki)

Mija kolejnych 5 dni spędzonych na rozważaniach, gdyż cały czas pojawiają się w głowie głosy znajomych, rodziny "Gdzie ? Na Ukraine ? Zabiją Was a w najlpszym razie okradną !

Determinacja jednak wygrywa, i 20 lutego rezerwujemy bilety po cenie 199 hrywien od osoby w jedną stronę + opłaty za bagaż, razem za naszą trójkę w dwie strony płacę kartą kredytowa 1544 hrywny czyli po ówczesnym kursie 1 zł = 0,39 hrywny = 602,16 zł.

cdn.

Pozdrawiam

Robert (jak mawia zdrobniale Przyjaciel Chorwat - Robi
Emil
Odkrywca
Posty: 87
Dołączył(a): 15.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emil » 23.07.2009 21:55

Witam,

Bilety zapłacone, decyzja że jedziemy środkami publicznego transportu zapadła, teraz czas na wybór z 3 wariantów Wrocław - Lwów:

1. Autobus - koszt 130 zł od osoby
2. Pociąg intercity, nowe połaczenie od czerwca 2009 - koszt 190 od osoby (bilet+kuszetka)
3. Połączenie kombinowane, pociąg W-w - Przemyśl - koszt 54 zł od osoby + bus Przemyśl - granica - koszt 2 zł od osoby :-) ukraiński bus (marszrutka) granica - Lwów - koszt 15 hrywien od osoby (6,15 zł)

Decydujemy się na ostatnie roziązanie i 23.06 dzień przed wyjazdem melduje się w kasie biletowej na Dworcu Głównym we Wrocławiu, tu niespodzianka Pani oferuje mi bilet rodzinny i razem za 3 osoby płacę 106 zł :-)

24.06 godz. 22.00 pojawiamy się na peronie a za 20 minut siedzimy już w przedziale pociągu relacji Jelenia Góra - Przemyśl (mamy do dyspozycji caly przedział)

Po 9 godzinach jesteśmy w Przemyślu i udajemy się na poszukiwanie busików w stronę granicy, busik znaleziony , żona z corką pilnują aby nie odjechał beze mnie , a ja udaję się do pobliskiego kantoru wymienić zł, na dolary i zakupić troche hrywien na przeżycie dnia we Lwowie i opłacenie rachunku za zarezerwowany wcześniej hotel.

Wracam, wsiadamy i po 30 minutach jesteśmy na granicy.

Polska odprawa celna bez problemu, 200 metrów slalomu lewo/prawo między ustawionymi bramkami i kontrola ukraińska, kolejka ok 20 osób, częsc wypełnia kartki tzw imigracyjne (to ukraińska odpowiedź na wprowadzenie dla nich wiz do Polski) czytałem o tym w necie więc ustawiamy się w kolejkę i prosimy osoby bliżej okienka aby pobrały 5 takich (w razie gdybyśmy się pomylili) i zaczynamy na stojąco wypełniać (imię nazwisko, pochodzenie, data urodzenia, dokąd jedziemy) kolejka się powiększa o kolejne osoby i jakby nie posuwala się do przodu :-(
Po 30 minutach mówię Dobri Dien i daję paszporty wraz z imagracyjnymi kartkami celniczce ukraińskiej, z 5 minut przygląda się paszportom i kartką po czym pada pytanie dokad jedziemy (ma to napisane w kartkach ale naszym alfabetem, więc i tak się nie rozczytuje) odpowiadamy Krym, kolejne pytanie jaka miejscowość, odpowiedź Ordźonikidze, kolejne pytanie czy jesteśmy rodziną, odpowiedź TAK, i witaj UKRAINO !

Cdn.

Pozdrawiam Robert
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 24.07.2009 07:02

Czekam na ciag dalszy i zdjecia, zdjęcia zdjęcia :)

szybko ci poszło na tej granicy. Rok temu jechałam do Lwowa - na przjesciach ukrainskich szybciutko za to o dziwo na polskim 3 godziny stania, zero ruchu jakiegokolwiek ze strony celników, zlewka całkowita.

Troche dziwne - własnych obywateli tak traktowac ....
Jacek_Do
Croentuzjasta
Posty: 189
Dołączył(a): 28.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek_Do » 25.07.2009 11:17

Ciekawe co będzie dalej?
Emil
Odkrywca
Posty: 87
Dołączył(a): 15.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emil » 26.07.2009 13:18

Witam,

Granica już za nami, teraz czas na znalezienie busa do Lwowa i pierwsze zakupy:

Piwo Obolon za 3,5 hrywny (1,50 zł), papierosy Camele za 6,80 hrywny (2,92 zł), woda mineralna 3,5 hrywny 1,5 L (1,50zł)

Bus znaleziony (cena 15 hrywien od osoby - 6,45 zł) i za niecałe 2 godziny witamy Lwów.

Wysiadamy przy Dworcu Głównym, teraz tylko tramwaj 2 przystanki (cena biletu 1 hrywna - 0,43 zł) trolejbus za tą samą cenę i meldujemy się w zarezerwowanym wcześniej hotelu Tustań znajdująym się 200 metrów od Lotniska.

Hotel z zewnątrz wygląda nieźle, natomiast pokoje i ich wyposażenie to wczesne lata 70 z wypaczonymi oknami, zapadającymi się łóżkami itp, ogólnie odradzam ten Hotel (jedyny jego plus to bliskość lotniska, reszta to same minusy włącznie z ceną ca. 170 zł za trójkę)

Po 2 godzinnej drzemce, postanawiamy udać się na zwiedzanie Lwowa :-)

Czas na pierwsze zdjęcia (wklejam po raz pierwszy więc mam nadzieję że się uda :-)

Lwów Rynek

Obrazek

Lwów Prospekt Swobody Opera

Obrazek

Kościół Dominkanów

Obrazek

Pomnik Adasia :-)

Obrazek

Cdn.

Pozdrawiam Robert
Emil
Odkrywca
Posty: 87
Dołączył(a): 15.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emil » 26.07.2009 16:17

Po małym rekonesansie Lwowa, piwko na Ryneczku - Lvivskie polecam :-)

Obrazek

Czas na kolacje w złotym Dziku, knajpka godna polecenia :-) Rynek 17, i powrót do Hotelu. Jutro o 10.30 odlatujemy do Simferopola.

Lwów to miasto ma coś w sobie :D na kazdym kroku da się odczuć że przez 6 wieków należało do Polski, choć trochę zaniedbane to godne odwiedzenia.

cdn.

Pozdrawiam Robert
Emil
Odkrywca
Posty: 87
Dołączył(a): 15.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emil » 26.07.2009 17:16

Poniżej kilka elementów polskości Lwowa :D

Róg ulic Teatralna i Szewska

Obrazek

Księgarnia na Pl. Mickiewicza

Obrazek

Reklama KredoBanku którego wlaścicielem jest PKO BP

Obrazek

Pozdrawiam/Robert
Emil
Odkrywca
Posty: 87
Dołączył(a): 15.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emil » 26.07.2009 17:42

Po całodziennym zwiedzaniu Lwowa wracamy do Hotelu, aby następnego dnia w okolicach 9.00 pojawić się na lotnisku.

Odprawa Wizzaira przebiegła bez problemu (lot krajowy) i punktualnie o 10.30 wzbiliśmy się airbusem w powietrze, aby za niecałe 2 godzinki przywitać Symferopol.

Wszyscy robili sobie zdjęcia to i my zrobiliśmy :D

Obrazek

Teraz kolejny trolejbus i jesteśmy na awtowagzale, gdzie kupujemy bilety na marszrutkę do Teodozji (27,52 hrywny od osoby - 11,83 zł)

Po kolejnych 2 godzinkach witamy Teodozje - to już miejscowość nadmorska :D My do docelowego miejsca mamy jeszcze 15 Km.

Decydujemy - zaczepieni przez miejscowego taksówkarza ze skorzystamy z jego usług i za 50 hrywien - 21,50 zł ruszamy w stronę Ordżonikidze.

Przed wyjazdem zapisałem kilka telefonicznych namiarów na polecane kwatery i nawet w jednym miejscu wstępnie zarezerwowałem (lecz bez zobowiązań)

Wyciągam więc telefon i dzwonie do Igora, który mówi ze wyjdzie po nas na drogę i zatrzyma taksówkę (ma 2 kwatery do wyboru - wersja normalna i Ljux)

Naszym oczom ukazuje się tabliczka Ordźonikidze, a za chwilę Igor z którym witamy się jak ze starym przyjacielem i jedziemy pod dom.

Cdn

Pozdrawiam/Robert
renatalato
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4919
Dołączył(a): 04.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) renatalato » 26.07.2009 22:22

Fajnie, fajnie :lol: ,ale co dalej, czekam z niecierpliwością :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ukraina - Україна


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Krym 2009 - "zdradzona" Chorwacja. - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone