Krótki francuski romans... Alzacja...

Ciekawe czy ktoś skusił się na ten chlebek...

Pozdrawiam
Krzysiek

Kolejne piękne alzackie miasto...

pozdrawiam,
Michał

Franz napisał(a):

zibi.s napisał(a):

Franz napisał(a):Wieża na więzienie dla księżniczki...

Jestem pewien, że małżonka moja chętnie by się w rolę owej księżniczki wcieliła..
A ja bym ją odwiedzał

Spodziewałem się odpowiedzi w stylu: A ja bym ją uwolnił...
Pozdrawiam,
Wojtek

Myślałem również i o tym, ale na dłuższą metę mój pomysł bardziej by mi się opłacał...

arko2007 napisał(a):Ciekawe czy ktoś skusił się na ten chlebek...
Pozdrawiam
Krzysiek

Cena 5.50 za kg. nie była jakaś bardzo wygórowana, ale obawiam się, że mógł być z lekka zakurzony..
Pozdrawiam.

Mikeee napisał(a):Kolejne piękne alzackie miasto...
pozdrawiam,
Michał

Już wiele tego nie zostało,zatem zapraszam i pozdrawiam.

Jeszcze mam trochę zdjęć z Ribeauville, więc zanim przeniesiemy się w inne miejsca zapraszam cierpliwych




Jedna z Alzackich specjalności.























Tu zaopatrzyliśmy się w wiadome napoje Kilka słów na temat alzackich win.
Generalnie Alzacja słynie z białych win: Pinot gris, pinot blanc, muscat, sylvaner, riesling, gewurztraminer oraz jedyny czerwony, trochę niedoceniany pinot noir. Nam najbardziej smakował sylvaner, młode, lekkie i aromatyczne. Tzn. małżonce, bo ja to taki winny
nie jestem (wolę brąz) Wina alzackie są butelkowane w charakterystyczne wydłużone flaszki, zastrzeżone dla nich
od 1972 roku. To tyle wiem o winach.



















Jedna z winnic





Chciałoby się przemierzyć każdą uliczkę w obie strony, aby niczego nie przeoczyć. Ale jak..Chyba, że tu zamieszkać
cdn.

Chciałoby się zamieszkać... byłbym razem z Wami pierwszy w kolejce

Pozdrawiam
Krzysiek

arko2007 napisał(a):Chciałoby się zamieszkać... byłbym razem z Wami pierwszy w kolejce

Pozdrawiam
Krzysiek

Ciekawe, jak wyglądałoby "Twoje blisko i nieco dalej"
Pozdrawiam.

Do Ribeauville jeszcze wrócimy, a dziś dla odmiany pospacerujemy po zamku:



Zamek Haut- Koenigsbourg wzniesiony jest na skałach ośmiuset metrowej góry a początki jego budowli szacuje się na XII wiek.



Auto zostawiamy u podnóża góry z obawy o brak miejsc bliżej zamku. Ryzyko jest tym większe, że ruch w kierunku zamku jest jednostronny i każdy kto nie może znaleźć miejsca automatycznie blokuje ruch i tworzą się korki. A my spokojnie spacerkiem zmierzamy do celu .Dodam, że już dawno takich tłumów nie widzieliśmy. Turystów i aut jest tak dużo, że pilnować porządku muszą uzbrojeni żandarmi.



Po drodze pstrykam oczywiście to i owo.







Zbliżamy się do celu. Zamek wydaje się ogromny.































Aby objąć takiego giganta przydałby się szeroki kąt, zwykły kit nie daje rady




Na zamku kręcono niegdyś horrory, co uwiecznia tablica.




Przy wejściu na dziedziniec pobieżna kontrola bagażu. Takie czasy, trzeba się z tym oswajać.





cdn.

zibi.s napisał(a): pomęczę Was jeszcze trochę

to dla nas sama przyjemność , a nie męka...

zibi.s napisał(a):pilnować porządku muszą uzbrojeni żandarmi.

... ... strach się bać ... ... a zamek robi wrażenie - ogromny obiekt ... ... ...
Pozdrawiam.

kmichal napisał(a): a zamek robi wrażenie...

...i to ogromne...

Pozdrawiam

ajdadi napisał(a):

kmichal napisał(a): a zamek robi wrażenie...

...i to ogromne...

Pozdrawiam

A od siebie...i te cudeńka na czterech kołach na podejściu do zamku.
A panorama pięknie pokazana.

Pozdrawiam
Krzysiek

No i nie mam szans Cię pobić.
Lovran przy tym zamku to pikuś.

krakusowa napisał(a):

zibi.s napisał(a): pomęczę Was jeszcze trochę

to dla nas sama przyjemność , a nie męka...

Wiec tym chętniej Was jeszcze pomęczę

kmichal napisał(a):

zibi.s napisał(a):pilnować porządku muszą uzbrojeni żandarmi.

... ... strach się bać ... ...
Pozdrawiam.

Chyba trochę przesadziłem z dramaturgią

ajdadi napisał(a):

kmichal napisał(a): a zamek robi wrażenie...

...i to ogromne...
Pozdrawiam

Robiłby większe, gdyby można go jeszcze oglądać np. z kilkuset metrów lub z podnóży.
Pozdrawiam.

arko2007 napisał(a):A od siebie...i te cudeńka na czterech kołach na podejściu do zamku.
Krzysiek

Zgadzam się 2 CV zrobiony świetnie. Wracając też mu zrobiłem fotkę, tak mi się podobał

21monika napisał(a):No i nie mam szans Cię pobić.
Lovran przy tym zamku to pikuś.

Przecież nie o to tu chodzi Ty pokaż swój Lovran, a ja pokażę mój zamek I tego się trzymajmy













Wnętrza zamku można obejrzeć po uiszczeniu chyba 9 euro za osobę, ale warto.



Po wejściu do zamku trochę zgłupiał aparat i kilkanaście niezłych fotek poszło do kosza a trochę jest takich sobie
Ale potem jest ok.



Przegłęboka studnia





























Teraz będzie trochę jak na olx ze starociami...









Prawie każda komnata ma swój piec. I to jaki...













Na razie, bo nasi grają

Kiedyś to robili meble...

Pozdrawiam
Krzysiek

Piękne wnętrza!
A takie "kachloki" podobno znów wchodzą w łaski. Mam sentyment do nich

pozdrawiam,
Michał

Mikeee napisał(a):Piękne wnętrza!
A takie "kachloki" podobno znów wchodzą w łaski. Mam sentyment do nich

pozdrawiam,
Michał

Na zamku w Fromborku jest ich zatrzęsienie. Podobno był swego czasu taki zdun, który demontował na chałupach u tych co C.O. montowali i zwoził do Zamku. Uzbierali nie złą kolekcję polecam.

arko2007 napisał(a):Kiedyś to robili meble...
Pozdrawiam
Krzysiek

Zgadza się. Dziś tylko paździerz i dykta...
Pozdrawiam.

Mikeee napisał(a):Piękne wnętrza!
A takie "kachloki" podobno znów wchodzą w łaski. Mam sentyment do nich
pozdrawiam,
Michał

Dokładnie. Widziałem kominki z takich wiekowych kafli. Naprawdę coś
Pozdrawiam

21monika napisał(a):Na zamku w Fromborku jest ich zatrzęsienie. Podobno był swego czasu taki zdun, który demontował na chałupach u tych co C.O. montowali i zwoził do Zamku. Uzbierali nie złą kolekcję polecam.

Zdun to był kiedyś bardzo szanowany zawód. Kiedyś, dawno temu, był u nas na wsi taki, ale za bardzo golnąć lubił..Taka to choroba zawodowa u nich była

Spaceru po komnatach zamku cd.












Było okno, to wyjrzałem z tych ciemności



Wiele z tych trofeów myśliwskich nosi oznaczenie WII oraz znak cesarskiej korony, co oznacza, że dostąpiły zaszczytu śmierci z rąk samego cesarza Wilhelma II, który odbudował zamek po zwycięskiej wojnie trzydziestoletniej. Wtedy Alzacja dostała się pod wpływy niemieckie. (internet)



















Na razie