Krokusy w Dolinie Kościeliskiej

kaz32420 napisał(a):Aktualne zdjęcia z polany 31.03.2017---- Polana Chochołowska pokryta jest już „dywanem krokusów”,

Wczesna wiosna w Tatrach w tym roku

trochę jest jeszcze lodu na drodze ale nie jest najgorzej - innymi laty były warunki gorsze

Wiem tyle, że jutro to będzie oblężenie na Dolinie przy takiej pogodzie.

Niestety, ale krokusy tak krótko kwitną, że mówi się trudno....

Zbyszko666 napisał(a):Wiem tyle, że jutro to będzie oblężenie na Dolinie przy takiej pogodzie.

No i jest - na trasie dojazdowej do Zakopanego korek 6 km.
Kilka godzin stania w kolejce po bilety do Dolin.

Biedne krokusy - zostaną zadeptane

Dziś na Kalatówkach:



Korek zaczynał się już w Podczerwone, a była to 9 rano...... na szczęście zdążyliśmy uciec....

Są sposoby żeby korków uniknąć. Jeśli już się jedzie od Czarnego Dunajca, to polecam odbić na Dzianisz i wyjeżdża się w Kościelisku (po drodze piękne polany z krokusami na wyciągnięcie ręki), albo nie kombinować i jechać przez Zakopane do Kościeliska. Pojazd zostawić na parkingu przy Dolinie Kościeliskiej, koszt parkingu od 10 do 20zł bez limitu.

Potem jest kilka opcji:
1. Oglądać krokusy w Dolinie Kościeliskiej, tłumów nie ma, trasa łatwiejsza
2. Z parkingu przy Kościeliskiej udać się pieszo w stronę Chochołowskiej i kiedy pojawią się łąki po lewej z parkingami, przejść przez nie do ścieżki prowadzącej do drugiego wejścia do doliny Chochołowskiej. Kolejka do kasy, na 3-4 minuty, potem zielonym szlakiem wąską ścieżką dojdzie się do głównej trasy w kierunku polany Chochołowskiej. Radzę bilet zakupić, gdyż straż parku sprawdza przy łączeniu tras.
3. Udać się do głównego wejścia, tam kolejka do kasy w zależności od pory przyjazdu i od warunków pogodowych nawet i 2 godziny.

W ten weekend jadąc od Czarnego Dunajca o g.9 rano, było już 8km korka, a parkingi przy Dolinie Chochołowskiej mocno zastawione...

W niedzielę do Chochołowa i zjazdu na Dzianisz (tak planowaliśmy jechać) to nawet dojechać się nie dało, bo jak pisałam stało się już w Podczerwone...

ad.1. W Dol. Kościeliskiej też musiały być tłumy, bo o 15 jak wracaliśmy z Zakopca to parkingi dalej były pełne...
ad. 2. Najpierw trzeba pod parkingi w Dol. Kościel. dojechać. Odległość między tymi dolinami to ok. 2 km i do tego spacer wzdłuż drogi, bo na sporym odcinku to chodnika raczej nie ma...

piekara114 napisał(a):W niedzielę do Chochołowa i zjazdu na Dzianisz (tak planowaliśmy jechać) to nawet dojechać się nie dało, bo jak pisałam stało się już w Podczerwone...

Dlatego najlepiej przeglądać sytuację na Google Maps i najlepiej jechać przez Zakopane

piekara114 napisał(a):ad.1. W Dol. Kościeliskiej też musiały być tłumy, bo o 15 jak wracaliśmy z Zakopca to parkingi dalej były pełne...

Tak, parkingi były pełne, ale jest ich nieporównywalnie mniej i mniejsze gabarytowo, a sporo ludzi stosowało podobną taktykę i szło pieszo do Chochołowskiej.

piekara114 napisał(a):ad. 2. Najpierw trzeba pod parkingi w Dol. Kościel. dojechać. Odległość między tymi dolinami to ok. 2 km i do tego spacer wzdłuż drogi, bo na sporym odcinku to chodnika raczej nie ma...

To jest minus, chodnik urywa się gdy zaczyna się krótki leśny odcinek. Alternatywnie, można podjechać busem, z parkingu Kościeliskiej w okolice Chochołowskiej, jeżdżą co 15 minut

Ja nie zdradzę jak sobie radzę, a radzę sobie nieźle

Piękna musi być taka krokusowa łąka. Ostatnio do Doliny Chochołowskiej wybrała się ekipa "Dron Photo" ze sprzętem.
Filmowali dla "National Geographic".

Alejakie tłumy, żeby się tam dostać... Łąki wzdłuż Witowa rozjeżdżane były przez samochody, wiele krokusów zniszczonych niestety...

Jak wygląda sytuacja z krokusami w Dolinie Chochołowskiej, Kościeliskiej czy na Kalatówkach?
W Zawoi już się pojawiają, przy drodze do Nowego Targu też wczoraj widziałam, ale wiadomo to namiastka...