Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kraków - Makarska - Gliwice autostopem. 2800 km, 48 aut :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 29.07.2010 15:52

Mam rażenie, że piszesz w Wordzie ...




To nie jest dobry pomysł :wink:
Jeżeli uda ci się, jeszcze przed Wiedniem, to zmień to na notatnik na przykład.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 29.07.2010 15:56

Hydraulik, opis rewelacja! Czyta się jak wciągającą książkę przygodową :D Gratuluję!

hydraulik_ napisał(a): Ja już byłem gotowy przebrać się na szybko i wskakiwać do wody ale zobaczyliśmy tuż przy brzegu płynącego zygzakiem półmetrowego... węża - a 10 metrów dalej kąpiących się ludzi. Jakbym nie zobaczył to bym nie uwierzył. Stwierdziłem że kąpiel z wężem odłożę na kiedy indziej.

Ja w tym roku widziałam węża w Balatonie. Przecierałam kilka razy oczy, czy jeszcze nie śnię, bo to było o 7 rano, w czasie powrotu z Cro. Wąż wił się przy brzegu, był długi i ohydny :( Z tego też powodu nie zostaliśmy nad Balatonem na tym campingu, ani na żadnym innym i pojechaliśmy aż do Komarom, na granicę węgiersko-słowacką.
hydraulik_
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 41
Dołączył(a): 04.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) hydraulik_ » 29.07.2010 16:01

weldon napisał(a):Mam rażenie, że piszesz w Wordzie ...




To nie jest dobry pomysł :wink:
Jeżeli uda ci się, jeszcze przed Wiedniem, to zmień to na notatnik na przykład.


piszę u siebie na linuksie po czym przenoszę na dziewczyny komputer bo chwilowo tylko ona ma internet - a u niej nie lubię pisać ;-) ale krzaki poprawiam na bieżąco, już wygląda ok.
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 29.07.2010 16:06

hydraulik_ napisał(a):No i w końcu! Chyba dopiero koło 11 zatrzymała się młoda dziewczyna - szok

Pierwsza myśl jak mi wpadła nie wiem czemu :D - policjanta.... i trafiłem w sedno.

Kurcze extra się czyta , jestem pod ogromnym wrażeniem twojej relacji.

Pozdrawiam :wink:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 29.07.2010 16:19

Ten wąż półmetrowy , to najprawdopodobniej zaskroniec , jakich wiele w naszych rzekach i strumieniach :wink:
W okolicach Donaustadt ( stare zakole rzeczne ) jest ich całe mnóstwo - nikt im krzywdy nie robi , jedzenia mają też pod dostatkiem :D
Nie słyszałem jeszcze o ataku zaskrońca na człowieka :wink:

Czekam na kolejny odcinek

Pozdrawiam serdecznie
Piotr
monia85
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 05.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) monia85 » 29.07.2010 16:24

maslinka napisał(a):Hydraulik, opis rewelacja! Czyta się jak wciągającą książkę przygodową :D Gratuluję!

hydraulik_ napisał(a): Ja już byłem gotowy przebrać się na szybko i wskakiwać do wody ale zobaczyliśmy tuż przy brzegu płynącego zygzakiem półmetrowego... węża - a 10 metrów dalej kąpiących się ludzi. Jakbym nie zobaczył to bym nie uwierzył. Stwierdziłem że kąpiel z wężem odłożę na kiedy indziej.

Ja w tym roku widziałam węża w Balatonie. Przecierałam kilka razy oczy, czy jeszcze nie śnię, bo to było o 7 rano, w czasie powrotu z Cro. Wąż wił się przy brzegu, był długi i ohydny :( Z tego też powodu nie zostaliśmy nad Balatonem na tym campingu, ani na żadnym innym i pojechaliśmy aż do Komarom, na granicę węgiersko-słowacką.


O nieee, to ja już w tym roku może zostanę na brzegu :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 29.07.2010 16:26

Monia, mam nadzieję, że Cię nie wystraszyłam. Pewnie to też zaskroniec, jak pisze Piotr i nie trzeba się martwić :)

Chciałam poczekać i napisać o wężu dopiero "u siebie", ale jak przeczytałam o tych "potworach" w Dunaju, to nie mogłam się powstrzymać :wink:
monia85
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 05.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) monia85 » 29.07.2010 16:34

maslinka napisał(a):Monia, mam nadzieję, że Cię nie wystraszyłam. Pewnie to też zaskroniec, jak pisze Piotr i nie trzeba się martwić :)

Chciałam poczekać i napisać o wężu dopiero "u siebie", ale jak przeczytałam o tych "potworach" w Dunaju, to nie mogłam się powstrzymać :wink:


To bardzo dobrze, że się o tym teraz dowiedziałam, bo gdybym była w tym czasie w wodzie... już wolę nie myśleć jaki ubaw mieliby moi znajomi, a i pewnie ludzie wokół :lol: :lol:
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 29.07.2010 18:50

Sporo świeżości wpuściłeś hydraulik.
Tak trzymaj.
Ta podróż była dla was super zabawą.
Bardzo mi się podoba.
Vivika
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 23
Dołączył(a): 07.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vivika » 29.07.2010 19:07

Super relacja i brawo za odwagę na taką podróż :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 29.07.2010 19:13

hydraulik_ napisał(a):piszę u siebie na linuksie po czym przenoszę na dziewczyny komputer bo chwilowo tylko ona ma internet - a u niej nie lubię pisać ;-) ale krzaki poprawiam na bieżąco, już wygląda ok.

Oczywiście.
Nie wszyscy na to zwracają uwagę, a potem mają sporo roboty z poprawianiem.
Ale, jak widzę, wiesz o co chodzi.

Czekam z innymi na rozwój wypadków ... :D
Enclave
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 14.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Enclave » 29.07.2010 19:20

świetna relacja , ja bym raczej nie miał odwagi na taką odległość i stopa , pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg.
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 29.07.2010 19:48

Enclave napisał(a):raczej nie miał odwagi na taką odległość i stopa

Ja raczej też nie , noooo może gdyby człowiek był młodszy. :roll:
kapitan_statku
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 225
Dołączył(a): 02.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kapitan_statku » 29.07.2010 20:28

maniust napisał(a):
Enclave napisał(a):raczej nie miał odwagi na taką odległość i stopa

Ja raczej też nie , noooo może gdyby człowiek był młodszy. :roll:


Ja podobnie. Jeszcze 4 lata temu robiłem kilkaset km dziennie stopem na wyprawach. Teraz to już chyba leń bardziej :) i autko :)
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 29.07.2010 20:33

Jaaaaacieeeee ale CZAD jak ja chciałem przejechać stopem 15 km i mnie nikt nie ciał wziąć i z buta musiałem iść to jestem pełen podziwu jak Wy tam i z powrotem objechaliście. Ale jazda czekam na ciąg dalszy :P
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Kraków - Makarska - Gliwice autostopem. 2800 km, 48 aut :) - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone