Kotlina Kłodzka 2012 + (Adrspach, Praga, Kutna Hora, Hradec)

kmichal napisał(a):Witam.
Korzystając ze wzmianki o Pradze mam pytanie czy orientujecie się czy w stolicy Czech bilety 24 h w komunikacji miejskiej np w metrze kasuje się podobnie jak w Polsce tylko raz czy też przy każdej jeździe ?
Dzięki i pozdrawiam.

Tu masz ściągę:
http://www.dpp.cz/jizdne-na-uzemi-prahy/

Kasuje się raz, bilet jest ważny w oznaczonym czasie.
Są bardzo częste kontrole, we Wiedniu nikt mnie nie skontrolował od kilku lat, a przejechałem tam metrem ze 100 kilometrów. W Pradze kanary grasują masowo.

ferster napisał(a):No to i ja się podepnę do tematu
Wybieram się w czwartek do skalnego miasta. Czy trzeba mieć ze sobą czeską walutę? Jest tam jakaś knajpa z knedlikami? Takie proste pytanka z mojej strony. Może podpowiecie?

Nie trzeba, ale jest to konieczne, jak nie chce się być oskubanym po zbójeckim kursie

Za lenistwo niektórzy płacą słono. Pamiętam, że nie przyjmowali w kilku sklepach złotówek i odsyłali do kantoru, gdzie był kurs ustalony przez robójnika Rumcajsa.
Jak już przyjmą złote to po kursie z kantoru

Oczywiście o czymś takim jak karta Visa nikt w Skalnym Mieście nie słyszał Po prostu ją olewają.

Trzeba kupić korony w kantorze na granicy i po kłopocie.

Nie polecam Skalnego Miasta jako miejsca gastronomicznego. Knajpy z knedlikami są, ale szukajcie ich w okolicznych wioskach. Tam, gdzie w gospodzie siedzą Czesi w dużej liczbie, tam są normalne ceny i dobre knedliki.
Tam gdzie jest bardzo dużo turystów, tam jest przeważnie drogo i kantują

Powyższa zasada dotyczy każdego miejsca turystycznego w Czechach.
W Pradze w turystycznych knajpach kantują masowo. Po prostu doliczają turystom do rachunku kilka stówek więcej i to jest patologiczna norma.
W knajpach dla miejscowych jest już inaczej
Miejscowi Czesi się nie dają oszukiwać. Za taki numer kelner by zbierał swoje zęby z podłogi, a knajpa szybko by splajtowała. Ale co innego turyści

Zawsze możecie stanąć po drodze w Kudowie i bez problemu kupicie korony.

A jak nie będziecie wiedzieć, co zrobić zresztą >> zawsze mogę podać konto na które należy zrobić przelew

Tylko jak będziecie w knajpie nie wyjadajcie wszystkich orzeszków ziemnych ze stolików.

Przypomniała mi się historia jak jedliśmy obiad w knajpie w Czechach a na każdym ze stolików w koszyczku była malutka paczuszka orzeszków ziemnych >> a tak do piwka.

Miałem jednego kolegę, któremu jedna paczuszka nie wystarczyła i musiał skorzystać z paczuszek orzeszków, które były przy innych stolikach.
Kiedy kelner podszedł do nas z rachunkiem okazało się że kumpel ma do zapłaty ponad 100 koron więcej
spytał kelnera skąd ta różnica wtedy kelner pokazał mu 23 korony x 5 paczuszek orzeszków = 115 pięknych uśmiechniętych koronek czeskich
I tak to nauczył kolejnego polskiego buraka kultury

po drodze z kudowy jest miasteczko Nachod , tam są bankomaty , można zwiedzić zamek , rynek i zjeść obiad w knajpce w okolicach rynku, ja jadłem tydzień temu w restauracji u sloviana (dania z czeskiej listy dań po około 17 zl , piwo lane po około 4 zł).... dalej w stronę rynku jest jeszcze miasto nie pamiętem coś z metui w nazwie .... w samym aspadrachu też jest knajpka ale jedzenie droższe i barowe - słabe

Dziękuję za odpowiedzi kolegom w kwestii Pragi, ja tam byłem tylko moment więc i tak za bardzo nie pomógłbym - jeśli chodzi o komunikację w Pradze to pamiętam dziś tylko, że na parkingu koło Tesco zostawiłem auto a stamtąd niedaleko było do stacji metra