Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Gadgoo1337 napisał(a):...... Jako że wyjeżdżam 24.08 (z piątku na sobotę) zaczynam się zastanawiać czy nie lepiej będzie wyjechać o np. 7.00 rano w sobotę niż o 19.00 w piątek.... Co o tym myślicie?

Nie bój się piątku, ja zawsze wyruszam z T.Gór w piątek ok.17:30 i jadę do max 1:00 w nocy tzn mijam bramki w Lucko i pierwsza stacja na drzemkę do rana. Jak nie jestem wstanie dojechać, to też nie problem, gdyż mam handikap czasowy i max o 6-6:30 jestem na nich. Najczęściej unikam jazdy autostradą za Karlovač tylko starą 1 jadę na południe (cały czas) i np w m. Murter jestem zawsze o 10-10:30 rano i to wypoczęty no i najważniejsze nie stoję w żadnych korkach.

endryu napisał(a):Obecnie tunel w częściowym remoncie. Trzeba wziąść to po uwagę.
..."A9 Pyhrn Autobahn: St. Michael - Graz
Zwischen AS Graz-Nord und AS Graz-Webling in beiden Richtungen Es ist nur ein Fahrstreifen frei, Verkehr wird über die Gegenfahrbahn geleitet, Baustelle bis 30.10.2018 05:00 Uhr Plabutschtunnel
20.07.2018 09:01
30.10.2018 05:00
ASFINAG"

Żadnych prac nie doświadczyłem, z tego co mi wiadomo, to one prowadzone są w godzinach nocnych.

wielbiciel napisał(a):Nie bój się piątku, ja zawsze wyruszam z T.Gór w piątek ok.17:30 i jadę do max 1:00 w nocy tzn mijam bramki w Lucko

Wszystko fajnie tylko, że ja o ok. 1:00 byłbym gdzieś pomiędzy Wiedniem a Grazem przy dobrych wiatrach. Macelj szacunkowo 4:00, Lucko 6:00, i tu się zaczynają schody.

piotrulex napisał(a):Czwartek

Wyjazd z Torunia około 15:15
A1, Gorzyczki, Brno, Mikulov, Wiedeń, Graz, Lublana, Rupa
Dojazd do Baški 7:30
Po drodze przed zjazdem koło Postojnej kima 2:15 na parkingu aby nie być za szybko na kampie.

Jedyne postoje to:
Mszana tankowanie i kupno jedzenia z 15 minut
Następnie winieta CZ z 5 minut
Granica A i kupno winiety 5 minut
Granica SLO winieta 5 minut
Jakieś sikanie może z 4 razy po kilka minut

BP Mszana pustki, stacja w CZ po winietę to samo, Mikulov zwężka z marszu, wszelkie roboty z maksymalną dopuszczalną, Rupa 4-ty w kolejce, KRK most i wcześniejsze rondo z marszu

Komp pokazuje 1339km i 14:09 jazdy ale to jeszcze z nielicznym dojazdem pod biuro żony, manewrami na campie itd

Przez Rupa jechałem po raz pierwszy i w porównaniu do Macelj jestem zadowolony

Powrót również w czwartek

Wyjazd z okolic Poreć około 9.30

Dojazd do Torunia po niecałych 14 godzinach przepisowej jazdy

Wszystko wręcz bajecznie

Kolejka do granicy HR, Zwężki, korki we Wiedniu w godzinach szczytu, wszelkie roboty opóźniły nas pewnie o około 30 minut

Na powrocie GM poprowadził przez Breclav. Kazał też za Brnem jechac jakąś inna drogę pokazując oszczędność około kilkunastu minut ale, ze nie znam drogi to pojechaliśmy standardowo

Nieco statystyki
Całość km - 2860km
Czas włączonego silnika - 33:00
Średnia prędkość - 87 km/h
Średnie spalanie - 5,3 l/100km (w miarę nowy golf kombi 1,6TDI)

Trasa
Toruń-Baśka-Porec-Toruń

Na trasie trochę zakupów, odwiedzenie rodziny itd więc zwiększyło to czas i kilometry

Gadgoo1337 napisał(a):

wielbiciel napisał(a):Nie bój się piątku, ja zawsze wyruszam z T.Gór w piątek ok.17:30 i jadę do max 1:00 w nocy tzn mijam bramki w Lucko

Wszystko fajnie tylko, że ja o ok. 1:00 byłbym gdzieś pomiędzy Wiedniem a Grazem przy dobrych wiatrach. Macelj szacunkowo 4:00, Lucko 6:00, i tu się zaczynają schody.

Jeżeli na granicy Macelj będzie się korkowało, to na Lućko może być jeszcze gorzej. Raz to przeżyłem jadąc na Murter. Następnym razem jadąc na Pag skorzystałem z porad tego forum i ominąłem Zagrzeb łącznie z Lućko, a później na krótko wjechałem na autostradę w stronę Karlovaca. Ponieważ było bardzo tłoczno i co chwilę prędkość 0 km/h , zjechałem na drogę nr 1 przez Plitvice. Trasa super, jazda non stop, oprócz zatrzymywania się z własnej woli. A autostrada w tym czasie praktycznie "stała" tzn. średnia prędkość na niej wahała się około 40 km/h. Polecam omijanie Lucko i autostrady, w przypadku podróży z piątku na sobotę, gdy do CRO wjeżdża się rano.

Dzięki za Twoje uwagi.

Wg mnie od strony Słowenii najrozsądniej jest minąć Macelj i Lucko przez Metlike, chyba. Wjeżdżamy wtedy na A1 na wysokości Karlovac. Rozważam tę opcję już od dłuższego czasu ale wszystko okaże się w dniu wyjazdu, może pod koniec sierpnia nie będzie już takiego sajgonu, ciągle się łudzę

ja też rozważam Metlikę, a nawet Rupę. Ale ja na Krk, więc to już rzut beretem

Witam, śledzę stronę od czasu mojego pierwszego wyjazdu do Cro(2017), ale dopiero teraz postanowiłem się zarejestrować na forum.
W niedzielę 08.07(to już miesiąc temu ) wyjechałem wraz z żoną i synem z Otočac około godziny 7. Drogę Otocac - Zagreb - Nagykanizsa - Szombathely - Bratysława - Żylina - Čadca - Żywiec - Częstochowa - S8 - Warszawa pokonaliśmy w około 16 godzin(droga, postoje, obiad w Polsce itp.). Mimo wszystko brak korka na Lučko nawet na bramkach gotówkowych, a największe korki były i tak w Polsce . Na tankowanie polecam stację Slovnaft(pierwsza stacja za Bratysławą ON 1,34, gdzie indziej 1,50 e)
Jeszcze raz przepraszam że tak późno
Pozdrav

morela napisał(a):ja też rozważam Metlikę, a nawet Rupę. Ale ja na Krk, więc to już rzut beretem

My na Krk, Rupa była super

Potrzebuję porady. Widzę co się dzieje na Lućko. Z soboty na niedzielę tranzytem nocujemy w Varazdinie. Przyjedziemy płatnymi drogami od strony Gyor Letenye. Nocleg standard od 14stej.Wyjazd planowo 22ga w piątek. W teorii 9h do Cro. Z Wrocławia. Nie ruszam się w sobotę nad Jadran i Lućko, ruszymy w niedzielę 4.00 żeby za Lućko być przed 5.00. I teraz mam dylemat/o której być w Letenye H/Cro na granicy aby nie załapać się na masakryczny zator? Niech da znać ktoś kto tam był tydzień-dwa temu w sobotę rano. Bo na dostępnych kamerkach raczej o tej porze maks 15minut opóźnienia, kilkadziesiąt aut. Mogę sobie albo przyspieszyć albo opóżnić godzinę wyjazdu, przekimać się w aucie o ile uznam że pozwoli uniknąć to nam Armagedonu po drodze. Mam dosłownie kilkadziesiąt kilometrów do zrobienia w Słowenii i Cro. I obawiam się tylko tego kawałka trasy w godzinach porannych.

Gadgoo1337 napisał(a):

scood74 napisał(a):W czoraj wróciłem.
CRO opuszczaliśmy w piątek i pierwszy raz jechałem w 100% wg wskazówek z Googlemaps i dzięki temu nie staliśmy w korkach praktycznie w ogóle. Moja opinia jest tak że działa to świetnie tak jak Yanosik w Polsce. W kluczowych miejscach google, pokazuje online czasy postoju w korkach i wylicza trasy alternatywne, kazały mi zjeżdżać z A1 oraz przed granicą i jechać bocznymi drogami na inne puste przejście , czasem takimi że bałem się że zaraz zacznie się szuter.
W związku z tym mieliśmy taką superatę czasową 3h, że pierwszy raz zwiedziłem ( mają świetną knajpę ze staekami na starym mieście) Ptuj przed noclegiem.

O której wyjechałeś w piątek? - pytam bo również planuję powrót w piątek i zastanawiam się o której godzinie będzie najkorzystniej wyruszyć z Makarskiej.

wyjechaliśmy w piątek ok 10.30 z Drvenika. Ok godz 15 google pokazywało już ok 50 min korka na bramkach A1, ok 15km przed Zagrzebiem google kazało zjechać i objechać bocznymi drogami cały Zagrzeb i do Gornji Macelji, gdzie też było już ok 40 min korka i dlatego kazało mi jechać na Cvetlin gdzie przejechaliśmy z marszu. Suma summarum wyszło płynnie jak nigdy.

Patrze codziennie na kamerki i chyba najlepszy czas to przekraczanie Lućko w nocy lub wczesnych godzinach rannych.
Teraz kilku kilometrowy korek w kierunku Zagrzebia, gesty ruch w kierunku wybrzeża. Jakiś dziki najazd w tym roku...
W ten weekend była ogólnie masakra.

wikol napisał(a):Patrze codziennie na kamerki i chyba najlepszy czas to przekraczanie Lućko w nocy lub wczesnych godzinach rannych ...

Być może Cię zaskoczę i mi nie uwierzysz ale ja to wiem bez patrzenia w kamerki

"przekraczanie Lućko" - dziwnie brzmi, prawie jak przejście graniczne

Patrząc na te megakorki w dzień takie określenie jest odpowiednie - przekraczanie.

wikol napisał(a):Patrząc na te megakorki w dzień takie określenie jest odpowiednie - przekraczanie.

Napisałem gdzieś, że nie jest odpowiednie? Moim zdaniem brzmi dziwnie

Być może również wprowadza w błąd osoby, niezaznajomione z tematem. Gwarantuje, że wielu takich, po przeczytaniu pomyśli, że Lučko to przejście graniczne