Kołobrzeg - Toskania 2014

Monteriggioni....
Oglądając poprzez internet zdjęcia Toskanii, często pokazują się zdjęcia pewnej twierdzy otoczonej winoroślami i drzewkami oliwnymi. To Monteriggioni.



Z lotu ptaka to miejsce wygląda jak z bajek Disneya, z gier komputerowych itp.... byliśmy tam w środku. Jedliśmy oczywiście lody, zwiedzaliśmy miasto, wchodziliśmy na mury ( za parę euro). To też flagowa miejscowość Toskanii...
Parking przed tym miastem - fortecą, o ile pamiętam, był bezpłatny...

W Monteriggioni po raz kolejny przenosimy się w czasie...










Raczej nie musimy nikogo przekonywać... to niesamowite miasteczko... forteca.

Colle val d'Elsa
Tę miejscowość prawie zawsze ignorowaliśmy. Mijaliśmy jadąc do Monteriggioni, Florencji, doliny D'Orcia... a okazała się naprawdę ciekawym miastem. Zwłaszcza stara część miasta.












Podobnie Casole val d'Elsa...
wstawię tylko jedno zdjęcie.. ale ładne...


Trudno jest opisać wszystkie pobliskie miejscowości... nie starczyłoby czasu... jest ich tam tyle...

Siena... to największe miasto, które oglądaliśmy. No dobra... większa była Florencja. Ale mamy z Florencji złe wspomnienia. Miasto było zatłoczone, znalezienie miejsca parkingowego graniczyło z cudem. Po spojrzeniu na główne zabytki... odpuściliśmy.
Taka w sumie była idea tej wycieczki... odpoczynek od ludzi... we Florencji nie wypoczywaliśmy. Zostawimy ją na inny wyjazd. Po przeczytaniu Inferno Dana Browna żałowałem, że poświęciłem Florencji zbyt mało czasu. To z drugiej strony piękne miasto. Może nie takie jak Rzym... nasz wielbiony.... ale to też piękne miasto. Z pewnością kiedyś Florencję zwiedzimy tak jak na to zasługuje. Z wejściami do wielu muzeum, zamku, pałacu. Panorama miasta jest niesamowita, mieliśmy okazję widzieć miasto z góry... piękne stare miasto.
Sama bazylika jednak bardziej podobała mi się w Sienie.... o o tym mieście za chwilę.
Siena....
Na każdym kroku... niemalże na każdej ulicy w Sienie widoczne są posągi, pomniki Wilczycy, symbolu Rzymu. Przeczytałem gdzieś, że mieszkańcy Sieny zawsze murem stawali za Rzymem, utożsamiali się z Romanistami.
Stare miasto otoczone jest... jak to w Toskanii... murem. Znalezienie parkingu ... okazało się łatwe, było nawet bezpłatne, trudno mi jest powiedzieć gdzie był ten parking ale pomocna może być wskazówka - do starej części miasta wiodły schody ruchome...
Czas na Sienę...








Choć kościoły, katedry, bazyliki odwiedzamy w zasadzie tylko podczas wycieczek, to katedra Duomo w Sienie... była jednym z najpiękniejszych obiektów sakralnych jakie widzieliśmy w życiu- a widzieliśmy ich sporo ... To po prostu musicie zobaczyć...

Ostatnie wspomnienia...
Dolina Orcia. Kwintesencja Toskanii. To z tej doliny pochodzi najwięcej tapet, widokówek, zdjęć w wyszukiwarkach internetowych.
Ale zacznę od pewnego filmu... Pod słońcem Toskanii. Film z 2003 r. zdobył duży rozgłos. Główną rolę grała bella Toscana...
Akcja filmu miała miejsce w Cortonie. Daleko mieliśmy... ale Żabsko uparło się, żeby zobaczyć villę Bramasole. Tę willę kupiła główna bohaterka filmu.

Znaleźliśmy ją. Obecnie nazywa się Villa Laura. Niewiele wdzięku pozostało z filmowej willi. Jednak główny budynek, choć zmieniony... pozostał. Ukochana dopięła swego.





Ja zapamiętałem Cortonę rónież z innego powodu... fajne kaktusy...




Dolina Orcia to nie tylko ładne widoczki. To również piękne miasta.
Montepulciano... w tym mieście kręcili drugą część Zmierzchu... na głównym placu Edward miał się ujawnić jako wampir.
Jemu się nie udało... Ja się jednak ujawniłem.... dokładnie w tym miejscu stał wampir Edward...



Montepuciano to typowe miasteczko Toskanii. Na wzgórzu, otoczone murami. Stare miasto. Mury miejskie są malutkie...







No i oczywiście winnica...


Pienza.
Miasto słynie z serów Pecorino. Są świetne, kupiliśmy kilka kawałków. Najlepsze są najstarsze, mające około jednego roku. Nie wszyscy, z uwagi na specyficzny zapach mogli wejść do sklepów z Pecorino. My miłośnicy serów wszelkiej postaci... daliśmy radę.
Same Pecorino... cóż były świetne



Pienza została zapamiętana nie tylko z powodu wyśmienitych serów. To miasto kwiatów...





stare kamienne uliczki....




Kolejne miasto San Orcia...












Typowe widoczki Doliny Orcia

Odwiedziliśmy jeszcze kilka wyjątkowych miejscowości Polecam Lucignano....
Na tę dolinę nie starczy jeden dzień. To wyjątkowe miejsce.... cała dolina wpisana do UNESCO. Coś w tym jest....















flagowe zdjęcie... widniejące w każdym przewodniku Toskanii. To miejsce znajduje się między Pienzą a San Orcia...o ile pamiętam.





To wszystko. Musiałem pominąć pewne dni, miejscowości. Było ich dużo. Może nawet zbyt dużo. Ale możemy śmiało powiedzieć, że Toskanię mamy za sobą. Jeszcze tam wrócimy. Będziemy kąpać się w termach Saturnii, w morzu... będziemy pożerać Pecorino, jeść świetną szynkę. Pić nienormalne ilości Chianti... zobaczymy dokładniej Florencję.
Zostaje tam jeszcze tyle do zwiedzenia...do przeżycia...np zbiory winorośli i imprezy związane ze zbiorami...
Toskanio jeszcze się spotkamy.
Moje wspomnienia może nie były zbyt dokładne... minęło ponad trzy lata... ale może moja relacja komuś się przyda... naprawdę polecam Toskanię. To klepsydra czasu, to piękne średniowieczne miasteczka, wioski. Piękne widoki, to nie zepsute jeszcze chmarą turystów miejsce...zapamiętamy Toskanię już na zawsze...