KLUB MIŁOŚNIKÓW POVLJI

Ech i pomyśleć, że jeszcze niedawno na tej plaży się pluskaliśmy

Pozostaje tylko odliczać kolejne dni.
Miłego wypoczynku Ela i jak najwięcej fotek prosimy

sdolas napisał(a):Dzięki Ela
Jak tam woda, już po pierwszym pluskaniu w Jadranie ?

Woda ciepła
Pluskania jeszcze dziś nie było tylko nieśmiałe sprawdzanie temperatury wody

pazik napisał(a):Ech i pomyśleć, że jeszcze niedawno na tej plaży się pluskaliśmy

Pozostaje tylko odliczać kolejne dni.
Miłego wypoczynku Ela i jak najwięcej fotek prosimy

Dziękuję
Jest cudnie
Cieplutko, spokojnie i pachnąco trochę już jesiennie, nie mniej jednak pięknie
Fotki będą

Pluskania brak, fotek brak, jak to tak ...

sdolas napisał(a):Pluskania brak, fotek brak, jak to tak ...

Fotki zaraz będą
a pluskanie ? ...
podobno woda miała niedawno 30 stopni to może poczekamy aż znowu tyle osiągnie

Ucieszyłby się mój kajaczek z takiego spokojngo jadrana
A taplać się trza od razu przyjdzie bura, wymojto jadran i będzie 15 st
Laku noč

Pluskanie w jutrzejszych planach przewidziane jak najbardziej

ELIMAR napisał(a):Pluskanie w jutrzejszych planach przewidziane jak najbardziej

mam nadzieję, że woda dotrzyma kroku...

majeczka napisał(a):

ELIMAR napisał(a):Pluskanie w jutrzejszych planach przewidziane jak najbardziej

mam nadzieję, że woda dotrzyma kroku...

oj tam, oj tam...
co będzie to będzie moczyć się trzeba a zimna woda? NIE ma takiej OPCJI

Fajnie , my co prawda za rok już jedziemy w inne miejsce ale na bank do tej prześlicznej wiochy wrócimy! , nie ma opcji! ba to jest jak na razie mój emerytalny cel czyli półroczny wypoczynek latem... już wrzucam złotówki do skarbonki a że lat jest jeszcze pół życia to może się uzbiera

yzedef napisał(a):Fajnie , my co prawda za rok już jedziemy w inne miejsce ale na bank do tej prześlicznej wiochy wrócimy! , nie ma opcji! ba to jest jak na razie mój emerytalny cel czyli półroczny wypoczynek latem... już wrzucam złotówki do skarbonki a że lat jest jeszcze pół życia to może się uzbiera

Zbieraj, zbieraj
Może uda Ci się jakąś kuću kupić i wtedy to żyć nie umierać

Dziękuję za fotki - jest dokładnie tak, jak mam przed oczyma dalej...

I fajnie tak pamiętać każdy kamulec, który pokazujesz

Fotki latarni mam jak świeci

A przy tym ostatnim domku w Ticjej Luce już nie będzie parkował gospodarz starszym srebrnym oplem - w ostatnim dniu naszego pobytu, na naszych oczach (mąż zawołał tylko: patrz, patrz co on robi!), spadł z drogi na dach, cofając... Przerażające jest to, że patrzysz, wiesz, co się za ułamki sekund wydarzy i nic, kompletnie nic nie możesz zrobić Mam nadzieję, że gospodarz z żoną się już pozbierali - nie ucierpieli poważnie podczas wypadku, ale różne urazy mogą wyjść jak adrenalina zejdzie, zresztą on utykał a ona się trzymała za serce, jak ich sąsiedzi wieźli do lekarza Wyglądało to w każdym bądź razie strasznie - moja jedyna obawa na tych wąskich chorwackich szutrówkach, że się gdzieś spadnie, do morza albo ze zbocza
Auto do kasacji - zresztą widzieliśmy, jak się z nim obchodził właściciel z lawety - ciężko będzie cokolwiek z niego jeszcze "wyciągnąć" poza częściami...

Natko_ napisał(a):A przy tym ostatnim domku w Ticjej Luce już nie będzie parkował gospodarz starszym srebrnym oplem - w ostatnim dniu naszego pobytu, na naszych oczach (mąż zawołał tylko: patrz, patrz co on robi!), spadł z drogi na dach, cofając...

Ale gdzie, jak mu się to udało

Danusiu - tam jest 3 schodków kamiennych - z drogi na takie jakby molo wzdłuż morza. I on cofał i zamiast drogą, to zaraz za pierwszymi schodkami kołem w powietrzu zawisł i fiknął koziołka tak, że na tym podeście niższym zatrzymał się na dachu - i tak dobrze, że do samego morza nie wpadł, bo tam mają od razu głęboko. Chłopaki od razu z cypla wpław przez zatoczkę do nich popłynęli.