KLUB MIŁOŚNIKÓW POVLJI

Byliśmy wczoraj w Jurovej Makinie... pizza dobra ale kalmary z grilla nie do zjedzenia 2 olbrzymie, gumowate i wstrętne, nie wiem czy tylko nam się tak trafiło czy co ale mąż zrażony nie chciał już nic innego zamawiać

wiolek_lp napisał(a):Byliśmy wczoraj w Jurovej Makinie... pizza dobra ale kalmary z grilla nie do zjedzenia 2 olbrzymie, gumowate i wstrętne, nie wiem czy tylko nam się tak trafiło czy co ale mąż zrażony nie chciał już nic innego zamawiać

takie

Z kalmarami to raczej tak jest, jeden stwierdzi że nie do zjedzenia, a drugi się zajada
Dwa razy w tym roku jadłem ale prażene , dwa razy przeciętne, jakoś nie mogę już trafić na tak dobre jak jadłem w Plavi Valu w Tribunj

lotnik takie wielkie właśnie mam tylko takie lipne zdjęcie...



jakimiś znawcami nie jestesmy bo w tym roku 1 raz odważyliśmy się zjeść kalmary ale parę dni wcześniej jedliśmy na Pagu przepyszne i z grilla i smażone i porównując do tamtych te były poprostu wstrętne może to kwestia tego, że na pagu były małe i nie takie gumowate



pozdrawiam z przepięknej Povlji...dzisiaj ostatni dzień, a jutro rano pakujemy sie na prom w Sumartinie

Piękny wieczór w Povlji , szkoda że już się wam wakacje kończą , no i jeszcze ten Pisak nie wypalił
Może poszukajcie coś w ciemno po drodze

Właśnie w ciemno nam się nie chce, chodzić i pytać na tak krótki okres Z tamtym noclegiem wstrzeliłam się w 2 dni wolne u kobiety i zarezerwałam we wtorek a tu dzisiaj taki numer odwaliła i odwoała rezerwację Kombinowałam jeszcze z nocą w Splicie ale mój Rafał się zaparł i twierdzi, że jemu już wystarczy i wracamy. Całe popołudne plan był taki, że płyniemy do Makarskiej, wjeżdzamy na Sv. Jure potem Jadranką na wieczorne zwiedzanie Splitu i do domu. Ale ciągle się jara w Biokovo, za górami dymy idą już 3 dzień a dzisiaj doszedł jeszcze jakiś pożar w górach w stronę wybrzeża
Więc jutro jeszcze plażing, potem prom do Splitu, zwiedzanie i dom smutno wyjeżdzać

wiolek_lp napisał(a): smutno wyjeżdzać

Niefajnie wyszło...

Może mężowi do rana przejdzie. Wolnych kwater od groma w różnych rejonach po drodze...
http://www.zakwaterowaniewchorwacji.pl/ ... 25/08/2017

Może chociaż na Rastoke zerkniecie po drodze, albo znajdziecie coś przy Plitvickich i zwiedzicie jeziora? Tam zawsze w ciemno szukałam kwater. Im dalej od PN tym taniej. We wsiach koło Rakovicy dużo kwater.

Wiolek - tez nie lubie konczyc wakacji szybciej niz zaplanowalam...
Moze faktycznie kolo Plitvic cos jeszcze zahaczycie?
W Krnjaku polecam kwatery, juz duzo taniej niz okolice Plitvickie, a przy glownej drodze duza restauracja z pysznym jedzeniem
Znajomi w Zagrzebiu nocleg mieli i zwiedzanie stolicy - tez ciekawa opcja.

My sie miniemy - jutro wsiadamy w auto i z samego rana w sobote mamy w planie pakowac sie w Splicie na prom
I w poludnie: witaj Braciu, witaj Povljo <3

wiolek_lp
Zerknij na PW

ELIMAR napisał(a):Jeśli w tym roku we wrześniu będzie czynny ( jeśli to nie problem to poproszę o info ) to chętnie na kawusię tam zawitam

Niestety ale kawy w barze na Puncie sobie nie wypijesz.
Mam info że nadchodzi koniec sezonu, wyspa pustoszeje i bar zamykają na dniach.
W sierpniu były tam pustki a co dopiero wrzesień, aż trudno to sobie wyobrazić



PS. Zawsze miałem olbrzymi sentyment do latających łódek. W Povlji nasz kajak też dostał skrzydeł stąd zmiana avatara

Niestety ale kawy w barze na Puncie sobie nie wypijesz.
Mam info że nadchodzi koniec sezonu, wyspa pustoszeje i bar zamykają na dniach.
W sierpniu były tam pustki a co dopiero wrzesień, aż trudno to sobie wyobrazić



PS. Zawsze miałem olbrzymi sentyment do latających łódek. W Povlji nasz kajak też dostał skrzydeł stąd zmiana avatara

Tak też myślałam ,że bar będzie zamknięty Trudno . Pozostaje wyprawa na kawę do Selcy
A to już tak niebawem nastąpi
6 września zawitam w Povlji

PS. Aavatar super

Wróciłam. Zakochana w Povlji, zakochana w wyspie, z własnymi spostrzeżeniami,z własną opinią. Wiele czytałam wcześniej o wyspie, długo wybierałam miejscówkę, zadawałam Wam miłośnicy wyspy pytania, a teraz już mam własne zdanie i chętnie się nim podzielę.

Povlja to takie miejsce gdzie na pewno chcielibyśmy wrócić. Jako miejscówka dla nas idealne. Ciche, piękne, taka "wieś", czyli dokładnie to czego szukamy aby wypocząć.
Natomiast zatoka Ticja Luka....wielkie rozczarowanie. Było tutaj kilka podobnych opinii (min. chyba gusia-s ) i przyłączę się do nich. Brudno, ostre podłoże, miałam wrażenie że plażuję obok kamieniołomu. Dno ubogie, szybki spadek, bałam się córę puścić samą do wody, mąż zapytał czy ja mam zamiar codziennie tam chodzić bo jeśli tak to On wraca do Krvavicy ( pierwszy tydzień Riwiera, drugi Brać ). Uspokojony zapewnieniami że to tylko jeden dzień wytrzymał dwie godziny
Jedno co przyznam to że jest to ciekawe miejsce do pofotkowania, kolor wody bajeczny. Ale nie każdy lubi to samo ( i bardzo dobrze), ważne że klimat miasteczka nas zauroczył.
I bardzo, bardzo chcielibyśmy tam wrócić bo 6 dni to zdecydowanie za mało.
A na plażę zawsze można dojechać do innej miejscowości co też robiliśmy.
Pozdrawiam miłośników i wpisuję się do klubu

Bardzo dobrze że każdemu podoba się co innego, bo w przeciwnym razie wszyscy przebywaliby na jednej plaży
Byliście może po przeciwnej stronie TL czyli na końcu Punty ?
My tam mieliśmy apartman i codziennie plażowaliśmy od rana do wieczora
Miejsce zdecydowanie lepsze od TL bo woda czystrza i sporo cienia

Tak, byliśmy wieczorkiem na spacerze, na plaże jeździliśmy jednak do Sumartinu, Bolu i Murvicy.
Bardziej w naszym guście. Drzewka, cykady, agawy, trochę cienia.... Pisząc Bol mam na myśli okolice klasztoru, bo sam ZLATY RAT potraktowaliśmy jako miejsce do godzinnej zabawy w mega dużych falach.

My tym razem mieliśmy wakacje "na nygusa'' czyli w 90% plaża przy apartmanie, dokładnie ta plaża



Już by się chciało tam wrócić

Ela, jak tam pierwsze kroki po "swoich" rejonach ?