Sol-Wagon napisał(a):w miarę prosta w naprawie, dużo zamienników (części), dobre blachy, "brak większych" kłopotów z elektroniką...
a ja np. w Avensisie nawet mam problem żeby znaleźć kogoś kto posiada tester i zrobi test drogowy czy wyreguluje ciśnienie doładowania...
Rozumiem że polowałeś na Octavię a kupiłeś Avensisa (bo Octavi nie ustrzeliłeś) i do końca nie jesteś zadowolony z zakupu, nie wiem nie miałem ani jednego ani drugiego auta, ale też ani jedno ani drugie mi się nie podoba i zapewne nigdy nie kupię bo według mnie obydwa są mocno przereklamowane(mam tu na myśli ich bezawaryjność z tego co słyszę większość moich znajomych chwiałoby jeździć albo Octavią albo jakąś Toyotą) w obecnej erze tzn. wszechobecnej elektroniki, systemów, czujników, komputerów i innych cudaków wychodzi że w aucie więcej kabli niż blach.
Na dzień dzisiejszy nie ma auta, które jest bezawaryjne to tylko kwestia czasu, że prędzej czy później coś w tej elektronice zdechnie a co za tym idzie w najlepszym wypadku auto przejdzie w tryb serwisowy tzn pojedziesz z max prędkością 40km/h, a w najgorszym, albo go nie odpalisz, albo się całkiem rozkraczy z choinką na desce rozdzielczej, więc te wszystkie bajki o bezawaryjności jakiegoś auta to można między bajki włożyć.
Avensis już jest tyle czasu na Polskim rynku(a mało ich nie jeździ) więc jakoś słabo mi się chce wierzyć w to co piszesz że nikt nie potrafi wyregulować Ci ciśnienia doładowania, może po prostu trzeba zmienić mechanika i udać się trochę km dalej skoro u Ciebie w mieście sami fachowcy od żuków, Nysek i 126p i zapewne tacy co to umieją zdiagnozować usterkę w ten sposób, że proponują wymianę silnika.

.png)
.png)
na zasadzie jak się uda 