Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

pablo2222 napisał(a):

transporter0 napisał(a):Hotel zapłacony w Polsce + ok 2000euro czyli ok 11500zł na parę.

A nie lepiej zaokrąglić do 12.000 PLN

Można było zaokrąglić do 11000. Zresztą to wszystko kwoty orientacyjne. To co pamiętam.

Moim zdaniem każdy urlop powinien kosztować tyle ile kosztować powinien i tyle.

Dokładnie

Ja zawsze liczę następująco, bez zbędnego szczypania się:

Apartament. Dla dwóch osób przyjmuję 40EUR x 13 noclegów x kurs c.a. 4,- plus taksa turystyczna = ok. 2100,- zł

Dojazd. Na baku (60 l.)w trasie robię jakieś 800 - 900 km (100-120km/h poza obszarem zabudowanym, 140km/h autostrada - ustawiam tempomat). Na miejsce mam z Warszawy ok. 1400km. Koszt noclegu po drodze odpada - mam rodzinę w Wiedniu W planach zawsze są jakieś wycieczki. Licząc górką, spalę 4,5 baku paliwa (samochód służbowy, zazwyczaj dziwnym trafem przed samym urlopem jest przynajmniej ponad pół baku... ). A więc po zsumowaniu kosztów wychodzi: 60 l. x 5,- zł za 1.l ON x 4 baki = 1200,- zł. Do tego dochodzą winiety i koszt autostrady ok. 400,- zł = 1600,- zł.

"Życie" na miejscu. No i z tym chyba każdy ma największy problem Obowiązuje zasada: 1 dzień dzień knajpa, 1 dzień obiad gotowany na miejscu. Śniadanie i kolacje (ew. wieczorny grill) we własnym zakresie. Do tego dochodzą jakieś lody, pamiątki, ale bez szaleństw... Część alkoholu przywożona jest z Polski. Tak tak wiem... profanacja... Ale Rakiji nienawidzę, za to lubię whisky z colą Nic na to nie poradzę Piwo już chorwackie (najlepiej Karlovacko). Z Polski zabierane są także jakiś Fixy Knorra i to co jest niezbędne do życia na pierwsze 2-4 dni. Na miejscu przeważnie kurczak lub cevapci. Przyjmuję średnią 150,- zł za 2 osoby na 1 dzień (razem z tym, co jest wiezione z Polski). Raz się wyda więcej, raz mniej... Wobec czego wychodzi to mniej więcej tak: 150,- zł x 13 dni = ok 2000,- zł.

Po zsumowaniu wszyskich kosztów:

Apartament: 2100,- zł
Dojazd: 1600,- zł
Życie: 2000,- zł

RAZEM: ok. 5700,- zł
czyli po zaokrągleniu jakby nie patrzeć, trzeba liczyć 6 000,- zł za dwie osoby...

Łiski z Colą Ale siara

Mógłbym i Finlandię żurawinową, ale widziałem ostatnio, jak ktoś się po niej straaaasznie zataczał... Nie chcę ryzykować

moondek napisał(a):Mógłbym i Finlandię żurawinową, ale widziałem ostatnio, jak ktoś się po niej straaaasznie zataczał... Nie chcę ryzykować

Lepiej pic Żurawinkę i być nawalonym niż pić łiski z cola i być trzeźwym :)

Przejazd - w obie strony - stopem - 0,00 pln
Noclegi na plaży na karimacie albo leżaczku pod gołym niebem - 0,00 pln
picie: woda kranówka - 0,00 pln
wyżywienie: suchy prowiant w plecaczku zabrany z Polski
kieszonkowe na drobne wydatki - 100 euro
całkowity koszt wakacji: 400,00 pln
wrażenia i przygody - bezcenne :P:P:P:P
Można i tak :):) jak kto woli !!! :P:P:P

misiekiandzia napisał(a):Noclegi na plaży na karimacie albo leżaczku pod gołym niebem - 0,00 pln

A kupa gdzie?

hehehehe, no tak, to poważna sprawa, myslę że toy toy - 0,00 Kn

misiekiandzia napisał(a):kieszonkowe na drobne wydatki - 100 euro
całkowity koszt wakacji: 400,00 pln

Można i tak :):) jak kto woli !!! :P:P:P

Ja bym jeszcze za dnia stanął z kapeluszem pod jakimś kościołem, to i na tych 100EUR można przyoszczędzić

Bocian napisał(a):Łiski z Colą Ale siara

A jakaż to siara. Czy to ważne co kto lubi. Autorytet nie ucierpi jak wypije whisky, rakije czy wóde z colą. Bez przesady. Jak chcesz smakować to idż do Mariotta zamów obiad i do tego whisky. Może wtedy sie obudzisz jak deko mniej będziesz miał w potfelu. Ja mam zasadę jedną piję to czym kto mnie częstuje. Nie wybrzydzam i szanuję osoby mnie zapraszajace.

darek1 napisał(a):

Bocian napisał(a):Łiski z Colą Ale siara

A jakaż to siara. Czy to ważne co kto lubi. Autorytet nie ucierpi jak wypije whisky, rakije czy wóde z colą. Bez przesady. Jak chcesz smakować to idż do Mariotta zamów obiad i do tego whisky. Może wtedy sie obudzisz jak deko mniej będziesz miał w potfelu. Ja mam zasadę jedną piję to czym kto mnie częstuje. Nie wybrzydzam i szanuję osoby mnie zapraszajace.

Pmwd.

kwintesencja bocianowatości: najpierw człowieka wyśmiał, a kiedy ten grzecznei i racjonalnie mu odpisał, to go obraził.

Marsallah napisał(a):kwintesencja bocianowatości: najpierw człowieka wyśmiał, a kiedy ten grzecznei i racjonalnie mu odpisał, to go obraził.

Chłopie , powiem tak, podpis pod moim awatarem aktualny. Nie wiesz o co chodzi, tekst z łiskaczem jest skierowany wyłącznie do Artura i tylko do niego. A, że ty nie łapiesz o co chodzi, a my z Artkiem znamy się jak łyse konie, to nie musisz być obrońcą słabych i uciśnionych na forum. User Darek1 jest dla mnie tym kim jest i innej odpowiedzi ode mnie nie uzyska.