Grill - pytanko

napisał(a) **mirko** » 15.07.2010 13:54

maciek1956 napisał(a):Idąc tym tropem, powiem, ze grillowanie na drewnie, czyli na ogniu, jest jeszcze lepsze i zdrowsze

Warto przeczytać

http://www.dietetyka.com.pl/content/view/225/250/

napisał(a) **monia85** » 15.07.2010 14:01

Hmm.. a co dzisiaj nie jest rakotwórcze? :roll:

napisał(a) **maniust** » 15.07.2010 14:44

monia85 napisał(a):Hmm.. a co dzisiaj nie jest rakotwórcze?

Właśnie .....
Idąc takim tropem rozumowania najlepiej nic nie jeść bo praktycznie wszystko na coś szkodzi , lub to co na jedno pomaga na drugie oczywiście szkodzi , wątrobę , nery, jelita itd , itd.
Najlepiej też nie oddychać , bo oddychanie też szkodzi.
Uważaj co pijesz , bo możesz też od tego dostać raka....itd itd.

Grunt to nie przesadzać........ :wink:

i cieszyć się życiem.

napisał(a) **monia85** » 15.07.2010 14:45

maniust napisał(a):
monia85 napisał(a):Hmm.. a co dzisiaj nie jest rakotwórcze?

Właśnie .....
Idąc takim tropem rozumowania najlepiej nic nie jeść bo praktycznie wszystko na coś szkodzi , lub to co na jedno pomaga na drugie oczywiście szkodzi , wątrobę , nery, jelita itd , itd.
Najlepiej też nie oddychać , bo oddychanie też szkodzi.
Uważaj co pijesz , bo możesz też od tego dostać raka....itd itd.

Grunt to nie przesadzać........ i cieszyć się życiem.

Popieram

Aczkolwiek niektóre rady dot. grillowania - bardzo cenne, ale niestety, tylko dla cierpliwych

napisał(a) **Dziadek Maciek** » 15.07.2010 14:47

Dzisiaj jest taka teoria, wczoraj był trochę inna, a jaka będzie jutro :?:

Ogólnie to co pyszne jest mniej zdrowe.

Dlatego my, w przeciwieństwie do grilla, stosujemy pokazywane już przeze mnie takie coś :

To chorwacki wyrób, mam więc nadzieję, że Mirko nie będzie krytykował

Ogień bezpiecznie zamknięty, a danie dusi się we własnym sosie z małym dodatkiem wody i ew rosołku.

napisał(a) **noyle** » 16.07.2010 09:57

monia85 napisał(a):Dziwne to, pierwszy raz się z tym stykam, że nie można rozpalić grilla na polu namiotowym.. My w tamtym roku grillowaliśmy i nie było problemów
Ale to zapewne zależy od pola namiotowego

Tyle lat jeżdżę i i nikt nie zakazywał, oczywiście jak wieje bora to od razu każą gasić wszystko i to bez żadnej dyskusji.

napisał(a) **monia85** » 16.07.2010 10:51

maciek1956 napisał(a):Dzisiaj jest taka teoria, wczoraj był trochę inna, a jaka będzie jutro
Ogólnie to co pyszne jest mniej zdrowe.

Dlatego my, w przeciwieństwie do grilla, stosujemy pokazywane już przeze mnie takie coś :

To chorwacki wyrób, mam więc nadzieję, że Mirko nie będzie krytykował

Ogień bezpiecznie zamknięty, a danie dusi się we własnym sosie z małym dodatkiem wody i ew rosołku.

Kolego, a co to za wynalazek? Czy można to kupić w Cro?
Fajne ustrojstwo

napisał(a) **Dziadek Maciek** » 16.07.2010 10:59

Ja już to opisywałem gdzieś wcześniej.
Peć na kotlovinu--kupiłem w Cro, chyba w 1997 r.

napisał(a) **monia85** » 16.07.2010 11:04

Dzięki

Apetycznie wygląda

napisał(a) **Bocian** » 16.07.2010 11:05

Grill jest fajny, sam lubię zjeść coś z grilla ale dziwi mnie taki mus posiadania grilla na wczasach w Cro. Zakaz , nie zakaz, a my musimy grillować... A jakby nie grillować to co? Umrzemy?

Poza tym najczęściej gospodarze maja grill i można z niego korzystać albo gospodarze nam coś ugrillują...

napisał(a) **monia85** » 16.07.2010 11:08

To nie mus, a fajne urozmaicenie obiadów

Tym bardziej, że jest możliwość kupienia świeżych ryb na miejscu, więc czemu nie?

napisał(a) **Bocian** » 16.07.2010 11:13

Nie neguje samego grillowania tylko tego , że często na siłę ciągniemy jakieś padaczki za 10 zeta z Tesco jak na miejscu jest grill stacjonarny, bezpieczny, u właścicieli, ale za to 15 metrów od naszego apartmana i to już jest źle

:) Bo mus być na naszym tarasie

A całkiem dla mnie porażką

to już jest grillowanie podwawelskiej która to wcinamy cały rok w PL

napisał(a) **Dziadek Maciek** » 16.07.2010 11:20

Sławek-święte słowa

Ale grilla od Ivo czy Bobo byś zjadł

Ja też, niestety w tym roku czarno to widzę

napisał(a) **monia85** » 16.07.2010 11:21

Kiełbacha z grilla.. fuj

Są inne rarytasy :wink:

Może to i racja, ale pole namiotowe to nie apartman :wink:

Poza tym, my z tych, co nie lubimy komuś przeszkadzać

Wolimy sami sobie pogrillować by nikomu nie wadzić

Często w miejscach, gdzie mieszkaliśmy grille były zaraz przy domach gospodarzy, a gospodarze lubili cały dzień wraz z rodzinami wylegiwać się przed domkiem na leżaczkach - tak więc średnio nam było tam się wpakować naszą 8-ką i grillować

napisał(a) **Bocian** » 16.07.2010 11:29

maciek1956 napisał(a):Sławek-święte słowa Ale grilla od Ivo czy Bobo byś zjadł
Ja też, niestety w tym roku czarno to widzę

Oczywiście. I wiele razy to robiłem. Kiedyś kupowałem produkty i Bobo nam to grillował, teraz zdaję się na niego. Maciek, sam wiesz jak to wygląda, gdzie jest u nich grill (kuchnia) i jakie są tam warunki grillowania. W życiu bym się nie zdecydował grillować w jakiejś misce na tarasie czy przed domem

A tak naprawdę gdyby nie było grilla to uważałbyś wakacje za stracone?