Góry polskie, i nie tylko, zimą, i nie tylko

mysza73 napisał(a):Te dwa po bokach chyba też Twoje .

No raczej

Piękne widoki
Masz może namiar na tą sprawdzoną kwaterę.
Planuje wyskoczyć tej zimy do Zell am See lub Kaprun.
Daleko było do lodowca ?

Niewielki cd. miasteczka Zell am See ...







Dobrze, że z naszej kwaterki widać było śnieg, bo inaczej trudno byłoby uwierzyć, że przy tej temperaturze można jeździć na nartach ...



Elza-Łajza zawsze chętna do zabawy ...



Na szczycie lodowca śnieg jednak był (dawał po oczach ) . Podobno można tam jeździć przez okrągły rok !





Tam na górze podobno jest fajna knajpka. Ale zjazd tylko czarną trasą - nie wiem, nie byłam, się bałam



Krótka historyjka:

Dziecko jedzie ...



... bliżej coraz ...



... mija matkę ...



... i ... znika ...

Potter napisał(a):Dobrze, że z naszej kwaterki widać było śnieg, bo inaczej trudno byłoby uwierzyć, że przy tej temperaturze można jeździć na nartach ...

Wiosnę czuć w powietrzu.


Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Wiosnę czuć w powietrzu.

Ja to mam chyba zatkany nos ...

Zaginiona wcześniej córa odnalazła się na dole



Nam też (chociaż nie bez problemów ) udało się tam dotrzeć. Chociaż trasa jak dla mnie była "zbyt" czerwona ...




Kontrast w temperaturze pomiędzy "dołem", a "górą" wynosił jakieś 20 st. C.

W oczekiwaniu na pana męża, który udał się w butach narciarskich po samochód, gdy nieopatrznie wysiedliśmy ze skibusu/a o jeden przystanek za daleko ...





Kilka razy odwiedziliśmy też urocze miasteczko Kaprun leżące u stóp lodowca ...






I to by było na tyle Wielkanocy w Zell am See ...

Na koniec małe wspomnienie.
Na początku relacji miałam problem z ustaleniem czy w Zell byliśmy w 2009 czy 2010 r. Teraz już nie mam wątpliwości ... Kiedy ostatniego dnia wyjazdu pod wieczór, tak ok. 20.00 zbliżaliśmy się do granic Polski postanowiliśmy włączyć radio żeby zorientować się, co się w kraju przez ten tydzień zmieniło ... Włączamy na jeden kanał - jakaś smętnawa muzyka ... na kolejny - to samo ... Co jest ? Nie łapie zasięgu, czy jak? I nagle spiker mówi coś o budowie samolotu ... usterkach .... Mnie coś tknęło ... Mówię do rodzinki, że coś jest nie tak ... Coś się wydarzyło ... Wiadomości o 20.00 potwierdzają moje przypuszczenia. Spiker czyta nazwiska ... Większość brzmi znajomo ... Szok ... Niedowierzanie ... Widzę jak kierownica drży w rękach męża ... Dlaczego od rana nikt do nas nie zadzwonił ? Nie poinformował ? Do dziś nie wiem. Znajomi mówili później, że myśleli, że zrobił to już kto inny ...
Przez kilka kilometrów jechaliśmy w kompletnej ciszy ...
Później dowiedziałam się, że w katastrofie zginął mój kolega z klasy ze szkoły podstawowej (był odpowiedzialny za wizytę z ramienia BOR ...).
Wracaliśmy w sobotę 10.04.2010 r...

Niezłe to Wasze " białe szaleństwo ", ale jako osoba ciepłolubna , wypatruję wiosny już od lutego i nic nie skłoniłoby mnie do wyjazdu w ośnieżone rejony świata w terminie , o którym wspominasz.

A powrót....smutny , i bardzo podobny do powrotu mojej Mamy z Rzymu w kwietniu 2005r.

O śmierci Jana Pawła II , dowiedziała się podczas lądowania w Krakowie.

Iwona75 napisał(a):Niezłe to Wasze " białe szaleństwo ", ale jako osoba ciepłolubna , wypatruję wiosny już od lutego i nic nie skłoniłoby mnie do wyjazdu w ośnieżone rejony świata w terminie , o którym wspominasz.

Na "górze" fajne widoki ,
ale ja zdecydowanie wybieram ciepły "dół", jak chodzicie w samych koszulkach .

Ja, tak jak Iwonka, jestem ciepłolubna i dlatego na nadchodzącą wiosnę właśnie zarezerwowałam sobie apartman w ciepłych (mam nadzieję ) rejonach i już odliczam DDW .

Myszko , ciekawość mnie zżera !!!

Uchyl rąbka tajemnicy i szepnij o jakim regionie będzie Twoja wiosenna relacja

Iwona75 napisał(a):Myszko , ciekawość mnie zżera !!!

Uchyl rąbka tajemnicy i szepnij o jakim regionie będzie Twoja wiosenna relacja

To nie tajemnica ,
jedziemy nad Jezioro Garda .

Dziś w Warszawie za to raczej jesiennie niż wiosennie
No i ten wasz warsiawski wiatr

pozdro

mysza73 napisał(a):

Iwona75 napisał(a):Myszko , ciekawość mnie zżera !!!

Uchyl rąbka tajemnicy i szepnij o jakim regionie będzie Twoja wiosenna relacja

To nie tajemnica ,
jedziemy nad Jezioro Garda .

Pięknie ! Mieliśmy w planach , ale Pan Lotto nie chce się z nami dzielić i musieliśmy zrezygnować

Mam nadzieję że "co się odwlecze...."

Pozdrawiam

Iwona75 napisał(a):

mysza73 napisał(a):

Iwona75 napisał(a):Myszko , ciekawość mnie zżera !!!

Uchyl rąbka tajemnicy i szepnij o jakim regionie będzie Twoja wiosenna relacja

To nie tajemnica ,
jedziemy nad Jezioro Garda .

Pięknie ! Mieliśmy w planach , ale Pan Lotto nie chce się z nami dzielić i musieliśmy zrezygnować

Mam nadzieję że "co się odwlecze...."

Pozdrawiam

Mnie też Pan Lotto chyba nie lubi ,
ale jutro znowu dam mu szansę .

mysza73 napisał(a):Mnie też Pan Lotto chyba nie lubi ,
ale jutro znowu dam mu szansę .

no niestety Dziewczeta
Wyglądana to, że mój szczęśliwy los na chybił trafił czeka na mnie w stolicy
już wysłałem... aż dwa zakłady!!!!

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):Mnie też Pan Lotto chyba nie lubi ,
ale jutro znowu dam mu szansę .

no niestety Dziewczeta
Wyglądana to, że mój szczęśliwy los na chybił trafił czeka na mnie w stolicy
już wysłałem... aż dwa zakłady!!!!

A nasza "spółka" dalej obowiązuje?

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):Mnie też Pan Lotto chyba nie lubi ,
ale jutro znowu dam mu szansę .

no niestety Dziewczeta
Wyglądana to, że mój szczęśliwy los na chybił trafił czeka na mnie w stolicy
już wysłałem... aż dwa zakłady!!!!

A nasza "spółka" dalej obowiązuje?

No.... Przy 50 bankach to chyba... Tym bardziej nie?