Gorące Clearwater Beach na Florydzie,Chicago i NY 2009

piotrf napisał(a):Spory "kawałek" mieliście z lotniska w NY do hotel w NJ

Ciekawi mnie jak Ci się podobał most Waszngtona


Pozdrawiam
Piotr

Mnie trochę też dziwiło że wylądowaliśmy akurat na JFK a nie na La Guardii lub Newark bo z obydwu byłoby bliżej.Ale nie ma tego złego-trochę powoziliśmy się po NY
Co mostu to ciężko stwierdzić bo nie jechaliśmy nim-mam go na zdjęciach ale z tej perspektywy ciężko go oceniać.

Są dwa mosty Waszyngtona?Bo teraz na mapie zobaczyłem że chyba tak

Sprawdziłem zdjęcia i okazuje się ze jechaliśmy tym mostem,tyle że na poziomie że tak powiem -1,czyli mieliśmy nad sobą drugi poziom.Pojawią się te zdjęcia niebawem

Ja tu wielce zdziwiony jestem że mosty Waszyngtona są dwa a sam w roboczej wersji kolejnej części relacji napisałem o kompleksie 3 mostów Roberta F. Kennedy'ego.Ech,ludzka pamięć zawodna i wybiórcza jest

Jedziemy dalej.Jesteśmy w okolicach lotniska La Guardia i Flushing Bay.
Przed nami kompleks mostów im Roberta F. Kennedy'ego.3 mosty łączą wyspe Randalls and Wards Islands(nazwa historyczna,kiedyś były to dwie wyspy a przesmyk wodny je dzielący zasypano w 1960 r.) z dzielnicą Queens(1),Manhattanem(2) i Bronxem(3).



Pierwszy z mostów nad East River łączący Queens z Randalls and Wards Islands



Po przejechaniu mostu jeden z kolegów,który nas odbierał z lotniska powiedział że bardzo szkoda że jest taka zła widoczność(co widać na zdjęciu powyżej) bo mielibyśmy fajny widok na kompleksy boisk do piłki nożnej i baseballa i kortów znajdujących się na wyspie.Zobaczmy co przegapiliśmy





Fajna sprawa z tymi boiskami choć z drugiej strony granie obok oczyszczalni ścieków(tez widocznej po prawej stronie na zdjęciach) może być średnią przyjemnością

Standardowy widok w stanach



Zbliżamy się do drugiego mostu im Roberta F. Kennedy'ego.Most nad rzeką Harlem i łączy wyspe z Manhattanem a dokładniej z jego częścią czyli Harlemem





Widok na Bronx



Na żywo ta ilość stali robi wielkie wrażenie

Mostem przejechaliśmy na drugą stronę rzeki Harlem i jedziemy Harlem River Drive.
Udało mi się zrobić "historyczne" zdjęcia obiektu którego już nie ma.To stary stadion drużyny Yankee.

Stary stadion to ten po prawej.Został zburzony w 2010 roku





Tak wyglądało to zaraz po wyburzeniu




A tak wygląda to teraz.Miejsce po starym stadionie przekształcono w park i nazwano go Heritage Fields




Dojeżdżamy do pierwszego z mostów Waszyngtona(to ten w głębi).Na pierwszym planie Alexander Hamilton Bridge





Ostatnie zdjęcia zza szyby.Na koniec z drugiego,znacznie większego mostu Waszyngtona.który leży na rzeką Hudson,która dzieli NY od NJ









Nie dane nam było podziwiać tego mostu z górnego poziomu a most całkiem okazały



No i dojechaliśmy.Ponieważ robienie zdjęć nie było mi już w głowie to załącze zdjęcie hotelu z ich strony internetowej

Z hotelu mam niewiele zdjęć bo i po co
Ale skoro są to dam

Menadżer odzyskał gitare basową,która została "zaaresztowana" przy wcześniejszym pobycie w stanach innego polskiego zespołu



Mimo nieprzespanej nocy,szybki rzut manelami,łyk talentu i wyruszamy "na miasto







Zbiórka przed hotelem poszła sprawnie co nieczęsto się dzieje



Od następnego odcinku zdjęcia z "miasta"
Zapraszam

ziutt napisał(a):

O Dyzio !!!

Trochę razem pracowaliśmy przy trasie Polskiego Radia w 2007 a chyba 2 lata temu był pod Gdańskiem z "Łzami", też to produkowaliśmy.

Pozdro.

Tak to Dyzio.Ten Dyzio
Z tego co pamiętam był z nami na wszystkich wyjazdach za ocean.Był,bo teraz jeździ z innymi

Kilka następnych odcinków relacji z NY to będą zdjęcia z "miasta".Będą oczywiście słynne ulice,bary,sklepy muzyczne.I od tych ostatnich zaczne.
Do sklepów na 48 ulicy pojechaliśmy po pysznym śniadaniu które sami sobie wyszukaliśmy bo kuchnia w hotelu była w remoncie.Akurat wszyscy mieliśmy ochote na sushi więc po drodze do sklepów muzycznych zaczęliśmy poszukiwania niedrogiej susharni.Z drogą nie było by problemów ale szukaliśmy czegoś w miarę niedrogiego.
Udało to się nam w zasadzie przypadkiem kiedy mieliśmy już skorzystać z usług sklepów typu DELI.Mają tam całkiem niezłe żarcie na wagę w dosyć dużym wyborze.Oprócz jedzenia na wagę jest to regularny sklep-najczęściej spożywczy.I okazało się że nad takim DELI znajduje się susharnia
Niestety zdjęć z tej knajpy nie mam-pewnie z powodu dosyć sporego już głodu,była godzina 14.
Ale gdyby ktoś chciał skorzystać podczas zwiedzania NY z bardzo dobrej jakości sushi to polecam.
Knajpa mieści się na rogu W 52 ulicy i Broadwayu.A tak wygląda.





Po super posiłku ruszyliśmy do sklepów muzycznych na W 48 ulicy.Część typowo na zwiedzanie a część na zakupy.
Najpierw kilka zdjęć z zewnątrz





Historyczne zdjęcie bo widoczny na zdjęciu legendarny Manny's music niestety już nie istnieje a rozbudowany został Sam Ash Music czyli takie hipermarkety muzyczne.



Tak wygląda to obecnie



Po drugiej stronie drogi druga część Sam Ash Music



My na pierwszy cel wzięliśmy widoczny kilka zdjęć powyżej Rudy's Music Stop.Tak Stop nie Shop









Jak widać humor nam dopisywał









To tyle z Rudy's Music Stop

piotrf napisał(a):Zdjęcie z dwoma stadionami , to faktycznie rarytasik

Fajna pamiątka ale wolałbym je zwiedzić albo przynajmniej zrobić zdjęcie z bliska
Wiadomo-apetyt rośnie w miarę jedzenia

Przechodzimy do Sam Ash Music czyli takiego supermarketu ze sprzętem muzycznym.Od razu widać różnice w ilości sprzętu ale klimat już nie ten.

Dział gitarowy















Dział perkusyjny
Jak widać można sobie na perkusji pograć







Kolega perkusista zakupy poczynił



Kupił sobie stope,która została zapakowana do gustownej walizeczki widocznej na zdjęciu