Gaśnica samochodowa- przepis

Witam!

Pytanie skierowane do cromaniaków egzekwujących prawo;)

Jak to jest z gaśnicą samochodową, a konkretnie z jej ważnością.

Czy policjant ma prawo ukarać mandatem za gaśnicę, której data ważności jest już przekroczona? (mimo tego, że nigdy nie była używana)

Wydaje mi się, że policja nie ma prawa karać za powyższe, tylko za brak gaśnicy w aucie.

Proszę o wyprowadzenie mnie z błędu lub utwierdzenie w moim przekonaniu

Do złośliwych- to nie jest kwestia 30 zł za gaśnicę, tylko wyjaśnienie sprawy. Nie mam zamiaru truć tyłka dzwoniąc na 997, bo to też jest wyjście

Dzięki za info. Pozdrawiam.

Nie egzekwuję, ale zapytałem wujka Gugla
I tak rzekł: link.
I wszystko jasne ...

Kolego, też to czytałem. Są też inne artykuły, w których pismacy piszą, że za brak legalizacji policjant ma prawo wlepić mandat...

Dlatego pisałem wyraźnie, interesuje mnie zdanie "władzy"- nie jakiegoś pismaka...

Spokojnie.

Trzeba wartościować teksty. Gdyby to był namiar na artykuł na jakimś tam portalu gazetowym czy nie wiadomo czego, to sam bym wątpił.
A autora nie trzeba od razu wyzywać od pismaków ... Nie znam owego Mateusza Mirkiewicza, ale gdybyś poczytał jego dane na Goldenline, to może byś zmienił jednak zdanie.

A jaką wartość - z całym szacunkiem dla egzekwujących - ma ich zdanie, skoro niektórzy - jak znów inni niektórzy twierdzą - wlepiają mandaty za coś, do czego nie mają prawa? Lepiej poczytać kogoś, kto potrafi przywołać odpowiedni paragraf lub jego brak, niż słuchać kogoś, co uważa że tak ma być, ponieważ ma być ...

- Przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym określają, że gaśnica powinna być:

1-utrzymana w należytym stanie oraz działać sprawnie i skutecznie;
2-umieszczona w miejscu łatwo dostępnym w razie potrzeby jej użycia (nie dotyczy to motocykla).


I to wszystko.

Dlatego też

podczas kontroli drogowej policjanci powinni sprawdzać realizację obowiązku posiadania gaśnicy, a ujawniony przekroczony termin jej ważności nie powinien jednak skutkować zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego lub nałożeniem mandatu karnego

pozdrav.

Adam Sz. napisał(a):A jaką wartość - z całym szacunkiem dla egzekwujących - ma ich zdanie, skoro niektórzy - jak znów inni niektórzy twierdzą - wlepiają mandaty za coś, do czego nie mają prawa? Lepiej poczytać kogoś, kto potrafi przywołać odpowiedni paragraf lub jego brak, niż słuchać kogoś, co uważa że tak ma być, ponieważ ma być ...

Możesz podać jakiś przykład?
Przysługuje Ci prawo do odmowy przyjęcia mandatu,o czym zostajesz każdorazowo pouczany.
Jeżeli masz pewność (lub wątpliwość),że gliniarz nie ma racji i niesłusznie Cię każe, mandatu nie przyjmujesz.
Potem będziesz miał okazję w sądzie udowodnić,że Ty ją masz.

Ostatniego zdania Twojej wypowiedzi nawet nie skomentuję,jeśli pozwolisz.

Oczywiście, anakin, pozwalam Tobie nie skomentować ostatniej części mojej wypowiedzi.

Ale tak się z ciekawości, nie spotykałeś jeszcze ludzi, którzy na wszystkim się znają i wszystko lepiej wiedzą? I nie piszę tu jakoś szczególnie o egzekwujących, ale ogólnie o różnych profesjach i powołaniach

Adam Sz. napisał(a):Ale tak się z ciekawości, nie spotykałeś jeszcze ludzi, którzy na wszystkim się znają i wszystko lepiej wiedzą?

Na pęczki.
Na samej cropli by sie kilku znalazło.

Tak między nami to doskonale wiem o co Ci chodzi.

Tylko nobody jest doskonały.

anakin napisał(a):- Przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym określają, że gaśnica powinna być:

1-utrzymana w należytym stanie oraz działać sprawnie i skutecznie;
2-umieszczona w miejscu łatwo dostępnym w razie potrzeby jej użycia (nie dotyczy to motocykla).


I to wszystko.

To chyba nawet za dużo
Bo: Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 2416&min=1
mówi tylko o tym co napisałeś w pkt 2.

A swoją drogą ten punkt jest też kuriozalnie zapisany (§ 11. 1.Pojazd samochodowy wyposaża się: 14) w gaśnicę umieszczoną w miejscu łatwo dostępnym w razie potrzeby jej użycia; przepisu nie stosuje się do motocykla).
W jakim zakresie tego przepisu się nie stosuje, co do gaśnicy w ogóle czy co do łatwo dostępnego miejsca?

Wyciąłem tylko fragment z całości.

Ale jeżeli kogoś interesuje to całość jest tu.

anakin napisał(a):Wyciąłem tylko fragment z całości.

Ale jeżeli kogoś interesuje to całość jest tu.

Z powyższego linku najciekawsza jest konkluzja, jak domyślam się będąca zaleceniem dla służb:

W ocenie Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji ..... podczas kontroli drogowej policjanci powinni sprawdzać realizację obowiązku posiadania gaśnicy, a ujawniony przekroczony termin jej ważności nie powinien jednak skutkować zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego lub nałożeniem mandatu karnego.

Dyskusja w miarę ciekawa
Chyba lepiej raz na rok sprawdzić gaśnicę niż wozić coś nie wiadomo czy sprawne, a nuż może się przydać niż zastanawiać się nad mandatem,
koszt mandatu a koszt palącego się samochodu ...

kit napisał(a):Dyskusja w miarę ciekawa
Chyba lepiej raz na rok sprawdzić gaśnicę niż wozić coś nie wiadomo czy sprawne, a nuż może się przydać niż zastanawiać się nad mandatem,
koszt mandatu a koszt palącego się samochodu ...

Problem w tym że chyba jedyne skuteczne sprawdzenie gaśnicy, przynajmniej takiej samochodowej bez manometru, to tylko w czasie gaszenia.

demi-duox napisał(a):Problem w tym że chyba jedyne skuteczne sprawdzenie gaśnicy, przynajmniej takiej samochodowej bez manometru, to tylko w czasie gaszenia.

tego to nie wiem, czy sprawdzają czy wymieniają cały wkład, ale pewnie wg. jakiś norm,
a że najlepsze sprawdzenie w boju, to masz rację,

- Przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym określają, że gaśnica powinna być:

1-utrzymana w należytym stanie oraz działać sprawnie i skutecznie;
2-umieszczona w miejscu łatwo dostępnym w razie potrzeby jej użycia (nie dotyczy to motocykla).


I to wszystko.

Dlatego też

podczas kontroli drogowej policjanci powinni sprawdzać realizację obowiązku posiadania gaśnicy, a ujawniony przekroczony termin jej ważności nie powinien jednak skutkować zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego lub nałożeniem mandatu karnego

pozdrav.

Kolega napisał czarno na białym (dziękuję).

Gaśnica ma być i tyle. Liczy się sztuka.

Ponadto:

Irytują mnie dywagacje typu

"Dyskusja w miarę ciekawa
Chyba lepiej raz na rok sprawdzić gaśnicę niż wozić coś nie wiadomo czy sprawne, a nuż może się przydać niż zastanawiać się nad mandatem,
koszt mandatu a koszt palącego się samochodu ... "

Umiesz czytać ze zrozumieniem? - przeczytaj raz jeszcze o co pytałem.

Gaśnic mam już wystarczająco i to nie wpływa na moje bezpieczeństwo, bo po zakupie nowej, w niedługim czasie miałem wątpliwą przyjemność jej użyć. Nadawała się tylko do wybicia szyby, za to 7- letnia (bez legalizacji) działała bez problemu...

Z gaśnicą jest jak z zapałkami- sprawdzisz tylko używając jej, a mi chodziło o prawo, a nie o malkontenctwo co niektórych !

Proszę o zamknięcie tematu.

Też pozdrawiam