Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Yerba Mate, Święte Zioło

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005
Yerba Mate, Święte Zioło

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 27.02.2009 12:30

Alo,
nie, nie, to nie artykuł sponsorowany ... choć zdaję sobie sprawę, że jestem teraz (jako zadowolony klient) ogniwem w łańcuchu marketingu partyzanckim, szeptanym i cholera wie, jakim jeszcze :wink:

Rzecz o Yerba Mate, którą polecę (jako stary mateista) osobom, które nie zaznały jej błogosławionego wpływu ...

Yerba Mate to napar z ostrokrzewu paragwajskiego. Pija się ją "tam" od zawsze. Dla Europy odkryli ją kolonialiści i tyle tytułem wstępu.

Ma to dużo kofeiny (w tym wydaniu zwanej mateiną), która bardzo mocno pobudza, ale co ważne - nie wypłukuje magnezu, ergo, nie występują po niej niemiłe doznania charakterstyczne dla przedawkowania kawy (co mi się zdarzało kiedyś bardzo często :? ). Ma do tego mnóstwo minerałów uzupełniające braki w organiźmie.

Rzekomo jest nieszkodliwa i zdrowa. Pobudza, daje energię i jasność myślenia.

Ja, dzięki niej i już ponad rok temu, rzuciłem kawę (teraz piję ją tylko dla przyjemności, a kawoszem byłem zapamiętałym).

Pije się ją pięknie - przez specjalna "rurkę" (bombilla, czyli żarówka) i z ładnego pojemniczka (matero, najczęściej to wydrążona tykwa).

Generalnie cała ta zabawa z yerba mate, to niezły bajer (w sensie "gadżet"), co nie oznacza, że to co napisałem powyżej jest nieprawdą.

Jeśli macie pytania - mogę się poczuć ekspertem :wink:

Jeśli macie doświadczenia - to się podzielcie.

pozdrawiam, Krystof
ZAJEC
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5422
Dołączył(a): 11.01.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ZAJEC » 27.02.2009 12:56

E ekspertem w tej materii to jest raczej Cejrowski :wink:
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 27.02.2009 13:03

no ten, to jest guru :wink:
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 27.02.2009 13:07

Krystof tylko się czuje ekspertem, Cejrowski nim jest.
Popijam Yerbę od kilku lat, ale jak to w życiu często bywa, z powodu braku czasu na prawdziwe parzenie, najczęściej bez rurki i parzoną z torebki. Sporadycznie o degustuję Yerbę o smaku cytrynowym, dla pobudzenia wolę czystą Yerbę.
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 27.02.2009 13:14

Krystof tylko się czuje ekspertem, Cejrowski nim jest.


uściślę: "mogę się poczuć" :wink: , ale jeśli masz taką potrzebę, to mogę to poczucie scedować na Ciebie ... nawet jeśliś mateista torebkowy :wink: :wink: :wink:
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 27.02.2009 13:24

Krystof napisał(a):
Krystof tylko się czuje ekspertem, Cejrowski nim jest.


uściślę: "mogę się poczuć" :wink: , ale jeśli masz taką potrzebę, to mogę to poczucie scedować na Ciebie ... nawet jeśliś mateista torebkowy :wink: :wink: :wink:


Bez przesady, czy się czujesz, czy tylko możesz poczuć, jaka to różnica, dla mnie i tak jesteś ekspertem :D
Po co te uszczypliwości, luzik potrzebny
Krystof
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3353
Dołączył(a): 26.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krystof » 27.02.2009 13:52

Po co te uszczypliwości, luzik potrzebny


ej, no jasne :wink: żadne uszczypliwości, sory wielkie, że tak wyszło ... za dużo yerby :wink:
piciuk
Globtroter
Posty: 52
Dołączył(a): 02.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piciuk » 27.02.2009 23:22

Piję jerbę w pracy (bombilla i tykwa) :D . Trwa to już ze dwa lata. W biurze nie jestem osamotniony. Jest nas dwóch a w porywach -czterech. Nie wiem czy to sugestia czy własciwości maty, ale coś choroby się nas (mateistów) nie imają. W ostatnim czasie pomór grypowy - na prawo i lewo - choróbska. A my bez większych problemów.
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5098
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 28.02.2009 12:34

"Tradycyjny (indiański) sposób picia przypomina rytuały związane z paleniem fajki pokoju. W jednym i drugim przypadku bardzo ważna rolę pełni sprzęt: Fajki pokoju były rzeźbione z kamienia, a niewielkie naczynko do mate powinno być wykonane ze specjalnego gatunku drzewa- Palo Santo (Święty Pień)" W. Cejrowski

Tak jak nie darzę zbytnią sympatią autora tych słów, tak jego książki pochłonęłam w trzy dni icon_smile.gif
Jeszcze nigdy nie próbowałam tego zacnego trunku, ale może kiedyś.. :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.03.2009 14:10

maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.03.2009 20:08

Krystof, super wątek :)
Podzielę się swoimi doświadczeniami z yerba mate, bo i ja odczuwam zbawienny wpływ tego napoju na moje zdrowie fizyczne i psychiczne :D

Kiedyś też byłam "kawoszem", dzień zaczynał się od kubka mocnej kawy, potem była filiżanka po śniadaniu i po obiedzie. Piłam jej coraz więcej i więcej, i niestety potrzebowałam coraz mocniejszej, żeby mój umysł funkcjonował na wysokich obrotach. Reakcją na zbyt dużą ilość kofeiny była nadmierna nerwowość, dygotanie rąk. Byłam tak bardzo pobudzona i rozdrażniona, że "mogłabym łazić po ścianach". Na pewno znacie to uczucie. Dodatkowo kawa bardzo źle wpływała na mój przewód pokarmowy, ale jakoś nie wyobrażałam sobie życia bez niej...
Do czasu kiedy odkryłam Yerba Mate. Ta "herbata" (z herbatą ma w rzeczywistości niewiele wspólnego) rewelacyjnie pobudza umysł (co jest dla mnie bardzo istotne, bo pracuję "głową") bez negatywnego wpływania na układ nerwowy. Uspokaja, relaksuje, niweluje stres, a przy tym daje "jasność umysłu". Jak dla mnie, rewelacja :!: :D

Rzesze miłośników tego naparu z ostrokrzewu paragwajskiego rosną. Istnieje nawet forum poświęcone Yerbie:
http://www.yerbamateforum.pl/6/thread.html

Pod tym adresem można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy zarówno o historii tego napoju, jak i gatunkach oraz sposobie przyrządzania.

Na rynku jest już dostępna Yerba w ekspresowych torebkach, ale ja nabrałam ostatnio ochoty, żeby spróbować parzyć ją i pić w sposób możliwie jak najbliższy oryginalnemu. Wiem, że można nabyć specjalne kubki (tykwy) z rurką ("bombillą"), bo przez rurkę powinno się sączyć ten napój.

Piciuk już napisał, że odczuwa wyraźną poprawę zdrowia i samopoczucia. Może ktoś jeszcze ma podobne spostrzeżenia? Przyłączam się do apelu Krystofa: napiszcie o swoich doświadczeniach z tym napojem. Jak go przyrządzacie? Które gatunki są najsmaczniejsze? Wśród Cromaniaków jest na pewno wielu Yerbomaniaków :wink:

Pozdrawiam serdecznie (z filiżanką Yerby w dłoni :))
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 21.03.2009 21:07

maslinka napisał(a):Krystof, super wątek :)
Podzielę się swoimi doświadczeniami z yerba mate, bo i ja odczuwam zbawienny wpływ tego napoju na moje zdrowie fizyczne i psychiczne :D

Kiedyś też byłam "kawoszem", dzień zaczynał się od kubka mocnej kawy, potem była filiżanka po śniadaniu i po obiedzie. Piłam jej coraz więcej i więcej, i niestety potrzebowałam coraz mocniejszej, żeby mój umysł funkcjonował na wysokich obrotach. Reakcją na zbyt dużą ilość kofeiny była nadmierna nerwowość, dygotanie rąk. Byłam tak bardzo pobudzona i rozdrażniona, że "mogłabym łazić po ścianach". Na pewno znacie to uczucie. Dodatkowo kawa bardzo źle wpływała na mój przewód pokarmowy, ale jakoś nie wyobrażałam sobie życia bez niej...
Do czasu kiedy odkryłam Yerba Mate. Ta "herbata" (z herbatą ma w rzeczywistości niewiele wspólnego) rewelacyjnie pobudza umysł (co jest dla mnie bardzo istotne, bo pracuję "głową") bez negatywnego wpływania na układ nerwowy. Uspokaja, relaksuje, niweluje stres, a przy tym daje "jasność umysłu". Jak dla mnie, rewelacja :!: :D

Rzesze miłośników tego naparu z ostrokrzewu paragwajskiego rosną. Istnieje nawet forum poświęcone Yerbie:
http://www.yerbamateforum.pl/6/thread.html

Pod tym adresem można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy zarówno o historii tego napoju, jak i gatunkach oraz sposobie przyrządzania.

Na rynku jest już dostępna Yerba w ekspresowych torebkach, ale ja nabrałam ostatnio ochoty, żeby spróbować parzyć ją i pić w sposób możliwie jak najbliższy oryginalnemu. Wiem, że można nabyć specjalne kubki (tykwy) z rurką ("bombillą"), bo przez rurkę powinno się sączyć ten napój.

Piciuk już napisał, że odczuwa wyraźną poprawę zdrowia i samopoczucia. Może ktoś jeszcze ma podobne spostrzeżenia? Przyłączam się do apelu Krystofa: napiszcie o swoich doświadczeniach z tym napojem. Jak go przyrządzacie? Które gatunki są najsmaczniejsze? Wśród Cromaniaków jest na pewno wielu Yerbomaniaków :wink:

Pozdrawiam serdecznie (z filiżanką Yerby w dłoni :))


Maslinka ty taka młoda istota i już zdążyłaś być kawoszką no no. Myślałem że młode dziewczęta to raczej stronią od takich napojów, kawa przeznaczona jest dla starych frontowców zabiurkowych.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15562
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.03.2009 21:18

Zebik, dzięki za komplement, ale ja AŻ taka młoda nie jestem. Po prostu młodo wyglądam :D A już na pewno nie jestem "dziewczęciem" :wink:
Ale miło, że tak się o mnie mówią, mimo iż od osiągnięcia pełnoletności minęło 10 latek :wink:
Pozdrawiam :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 21.03.2009 23:03

maslinka napisał(a):Zebik, dzięki za komplement, ale ja AŻ taka młoda nie jestem. Po prostu młodo wyglądam :D A już na pewno nie jestem "dziewczęciem" :wink:
Ale miło, że tak się o mnie mówią, mimo iż od osiągnięcia pełnoletności minęło 10 latek :wink:
Pozdrawiam :papa:


10 lat od pełnoletności to malutko.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 22.03.2009 09:32

Sorki za offtop, ale nie mogłem się powstrzymać

Kiedyś przyszła do mnie do punktu studentka (max 20 lat), a że było blisko lata więc... wiecie jak chodzą ubrane studentki ;) pępek na wierzchu itd... patrzę wystaje jej spod spodni tatuaż. Więc pytam co to :?: I jaką odpowiedź dostałem :?:

- Błędy MŁODOŚCI :!:

Myślałem, że zdechnę w duchu ze śmiechu :lool:

Maslinka na zdjęciach nie wyglądasz na lata o których piszesz ;)

Pozdrav :papa:
Następna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.

cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone