Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dolny Śląsk i nieco dalej... (Gochy)

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.05.2010 16:30

Docieramy do końca grobli

1-P4252602.JPG


Podobne ujęcie z 2003

2-P5030680.JPG


Dróżka wiodąca groblą kończy się tutaj, zamiast niej pojawia się :roll: plątanina kanałów i przepustów. Wychodzi na to, że dalej na wprost nie da się jechać... Tak jak przy wycieczce przed laty, skręcamy więc przed kanałem w lewo i leśnymi wykrotami docieramy do innej dróżki, która doprowadza do kolejnego (?) kanału przy starym jazie. Przedostajemy się na drugą stronę, dalej jest ścieżka prowadząca do duktu wiodącego w kierunku Grabownicy.

3-P4252603.JPG


4-P4252604.JPG


5-P4252609.JPG


6-P4252611.JPG


Rok 2003:

7-P5020557.JPG


8-P5020558.JPG


Tak, wiem... Jesteśmy tu trochę nielegalnie :wink: , ale szkoda byłaby wielka, gdybyśmy tu nie dotarli. Ten dziki odcinek przez rezerwat to naprawdę najciekawszy fragment naszej dzisiejszej trasy.

9-P4252612.JPG


10-P4252614.JPG


I to samo bagienko w 2003:

11-P5020560.JPG


Znajdujemy sobie fajne miejsce nad Stawem Grabownica - idealne na wysłuchanie koncertu przyrody :) .

12-P4252615.JPG


A potem dojeżdżamy na skraj stawu już przy wiosce.

13-P4252617.JPG


Do Rudy Milickiej wracamy tą samą drogą w pobliżu cmentarza ewangelickiego.
Ostatnio edytowano 23.03.2020 11:36 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.05.2010 21:40

Z kolejną trasą rowerową po Dolinie Baryczy poczekam, aż opadną powodziowe emocje. Chyba nikomu nie spieszno nad wodę :? w takich momentach...
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 19.05.2010 00:23

To zależy...
P.S. Ładnie ten wąż Ci zapozował. :) :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.05.2010 08:22

Fatamorgana napisał(a):To zależy...


Masz rację, czasem wręcz trzeba... Miałam na myśli wyłącznie pomysły rekreacyjne...
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 19.05.2010 14:04

dangol napisał(a):
Fatamorgana napisał(a):To zależy...


Masz rację, czasem wręcz trzeba... Miałam na myśli wyłącznie pomysły rekreacyjne...


A komary Was nie zjadły :?:
W moich weekendowych okolicach są wielkie i mnóstwo :cry: :cry: :cry:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 19.05.2010 19:54

longtom napisał(a):
A komary Was nie zjadły :?:
W moich weekendowych okolicach są wielkie i mnóstwo :cry: :cry: :cry:


FUX napisał(a):wbrew pozorom, za duzo zwiedzania nad stawami nie ma... Trochę lasów, stawów i w 3 d komarów... :lol:


Wbrew pozorom :wink: , obecność zastraszającej ilości konarów w Dolinie Baryczy nie jest taka oczywista :lol: . Albo po prostu mamy szczęście wybierając się tam w okresach prawie bezkomarowych :).
Niestety, szczęście nie trwa wiecznie i pewnie następnym razem komary nas :mrgreen: zjedzą. Chyba, że w porę zmienimy rejon weekendowych wycieczek :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.05.2010 22:56

Na ten weekend Wrocławia absolutnie :? nie polecam!
Co prawda bardzo ciężka sytuacja jest aktualnie (i niestety się pogarsza :cry: ) tylko na Kazanowie, ale to faktu nie zmienia...
W części miasta, w której mieszkam, jest zdecydowanie lepiej niż w 1997, chociaż wodę w piwnicy mamy i teraz :mrgreen: Ale tylko w piwnicy :) .
No i wiadukty na Trzebnickiej i Reymonta też przez większość dnia były nieprzejezdne (ponoć już odpompowano wodę, ale nie sprawdzałam). Stanu wody pod wiaduktami na szczęście nijak porównywać z tym, co było przed 13 laty :arrow: wówczas żeby przepłynąć pontonem przez prześwit, trzeba :roll: było się położyć... A więc teraz luzik! Mam nadzieję, że się nie pogorszy ! Fala przecież będzie przechodzić aż do poniedziałku (a nawet do wtorku), z wałami :? może być różnie...

Kilka dzisiejszych fotek z tej lepszej (w porównaniu z Kozanowem, na który się nie wybieram) części miasta ...

Okolice Mostu Trzebnickiego:

1-P5226938.JPG


2-P5226939.JPG


Widok z Mostu Trzebnickiego w kierunku Mostu Osobowickiego:

3-P5226943.JPG


Krzyż przy Moście Trzebnickim postawiony po powodzi 1997.

4-P5226981.JPG


4a-P5237019.JPG


Widok z Mostu Osobowickiego na Most Trzebnicki:

5-P5226956.JPG


Kąpielisko Różanka całkowicie pod wodą:

6-P5226958.JPG


Most Osobowicki:

7-P5226993.JPG


Przy wiadukcie nad ulicą Trzebnicką ...

8-P5226962.JPG


Przy wiadukcie ul. Reymonta...

9-P5226950.JPG


10-P5226954.JPG
Ostatnio edytowano 23.03.2020 12:01 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 24.05.2010 11:40

A w Poznaniu sucho :wink:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 24.05.2010 14:47

longtom napisał(a):A w Poznaniu sucho :wink:


Do czasu przyjścia fali kulminacyjnej.
W Brzegu od piątku woda opadła tylko pół metra, to bardzo mało, gdyż poziom wody był tylko o jeden schodek niższy niż w 1997r, ale we Wrocławiu poziom wody wydaje się o 2 metry niższy niż wtedy. Z czego się bardzo cieszę :D :D :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 24.05.2010 19:08

Też się cieszę :D .
I oby wody ubywało w lepszym tempie :!:

U mnie tym razem poziom wody wyniósł około 20 cm i to w piwnicy :) . Rowery ewakuowaliśmy na czas, wodę spod wiaduktów po kilku godzinach wympompowano, to i woda z piwnicy szybko zniknęła :D .
W 1997 poziom wody w mojej kamienicy wynosił mniej więcej metr (przy wiadukcie na Trzebnickiej prawie trzy metry), więc wszystko co było w piwnicy, musieliśmy wyrzucić. W mieszkaniu na trzecim piętrze miałam oczywiście sucho :) , także w kranach :wink: . A w tych akurat by się przydała, bo skutki powodzi dotknęły w pewnym sensie i moje mieszkanie. Konkretnie, helikoptery :roll: wmuchnęły mi przez piec całe mnóstwo sadzy zalegającej w kominie. Sporzątnięcie tego było możliwe :? dopiero po jakichś 2 tygodniach... Ale to i tak lepiej, niż mieć w mieszkaniu wodę powodziową...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 24.05.2010 20:07

dangol napisał(a):...Widok z Mostu Osobowickiego i jego okolic w dół Odry:

Obrazek
...


W uzupełnieniu (dla nie Wrocławiaków) dodam, że patrząc wzdłuż południka, powyższa fotka zawiera ca. 40 % wody z Odry, bo jest to tzw. Stara Odra plus Kanał Miejski zasilona jeszcze wcześniej Kanałem Żeglugowym i Powodziowym,
- następne ca. 40 % rzeki to główny nurt płynący przez centrum Wrocławia...no i
- pozostałe ca. 20% zostało skierowane w okolicy dzielnicy Strachocin Kanałem Odpływowym do rzeki Widawy, by po przepłynięciu północną częścia Wrocka.....ponownie wpłynąć do Odry na granicach miasta.

Dodać należy, że w granicach administracyjnych Wrocławia do Odry uchodzi jeszcze kilka rzeczek niosących swe wody z różnych stron Dolnego Ślaska - w tym 4 znaczące: Widawa, Bystrzyca, Ślęza i Oława....no i raz na 100 lat (a jak się okazało i częściej :? ) nie mogą one do tej Odry wpłynąć.

To te "plusy ujemne", a "plusy dodatnie" :?: ...mamy tu w ......mostów tzn. bardzo dużo :lol:

Sorki Dangol za małe wcięcie w relację...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 24.05.2010 20:40

To bardzo fachowe wcięcie :!: . Dzięki :D

A ja w ramach mniej fachowego uzupełnienia dodam, że woda pod obu wiaduktami to pośredni efekt dużej wody w Odrze. W 1997 była to cofka z pobliskiego portu. Teraz też z portu, a konkretnie ze znajdującego się tam kolektora ściekowego, który jak zwykle :? nie wyrobił się w takiej sytuacji... No i studzienki kanalizacyjne oddawały to i owo... Dobrze, że tylko tyle!
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 25.05.2010 11:57

dangol napisał(a):Konkretnie, helikoptery :roll: wmuchnęły mi przez piec całe mnóstwo sadzy zalegającej w kominie. Sporzątnięcie tego było możliwe :? dopiero po jakichś 2 tygodniach...


Sadza to rzeczywiście diabelski wynalazek :twisted: . Też miałem z nią do czynienia :cry:. Trzy kominiarskie wory na podłodze brrrrrrrrrrr
:evil:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 26.05.2010 20:06

longtom napisał(a):
dangol napisał(a):Konkretnie, helikoptery :roll: wmuchnęły mi przez piec całe mnóstwo sadzy zalegającej w kominie. Sporzątnięcie tego było możliwe :? dopiero po jakichś 2 tygodniach...


Sadza to rzeczywiście diabelski wynalazek :twisted: . Też miałem z nią do czynienia :cry:. Trzy kominiarskie wory na podłodze brrrrrrrrrrr
:evil:


Ja też miałam z tym czarnym pyłem do czynienia. Na szczęście nie moje to było zmartwienie i nie pamiętam, żebym się zmartwiła. Ot, nagle pękł sobie kaflowy piec i cały pokój pokrył się równo na czarno, firanki, ściany, meble, podłoga i my z siostrą (kilkuletnie dzieci) też.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 31.05.2010 18:49

Kolejna wycieczka rowerowa :arrow: dla odmiany w zachodniej części rezerwatu Stawy Milickie, a konkretnie w pobliżu dużego kompleksu stawów między Sułowem a Żmigrodem.

Dolina Baryczy: Ruda Sułowska- Grabówka - Niezgoda - Radziądz - Ruda Żmigrodzka - Ruda Sułowska (maj 2009)

Długość trasy podobna do poprzedniej, też około 30 kilometrów. Wycieczkę rozpoczynamy niewielkiej wsi Ruda Sułowska . Wioska ze wszystkich stron otoczona jest stawami, a stodoły i kominy "opanowały" bociany, które upodobały sobie wioskę na założenie gniazda. Prawdopodobnie jest jedna z najbardziej "zabocianionych" wsi na Dolnym Śląsku. Wyżerkę w okolicy mają bociany jak trzeba - stawów i mokrych łąk w okolicy dostatek, więc żabek nie brakuje :) . Świadczy o tym chociażby nazwa stawów przylegających do wsi - Żabieńce.
Wieś powstała w XVI w., wytapiano tu wówczas żelazo z rudy darniowej.

Auto zostawiamy na parkingu przy łowisku komercyjnym. Pod trzcinowymi parasolami znajduje się mały bar, w którym można skonsumować smażoną rybkę, niekoniecznie karpia :wink: . Jeśli kogoś nie bawi łowienie ryb, a chce sobie świeżą zabrać do domu, może skorzystać z punktu sprzedaży znajdującego się przy łowisku. Oprócz karpia, zazwyczaj można kupić też jakąś inną hodowaną tu rybę.

1-P5172839.JPG


2-P5172841.JPG


3-P5172847.JPG


4-P5172846.JPG


5-P5172848.JPG


Ruszamy szosą w kierunku Grabówki, podziwiając po drodze duży Staw Duża Grabówka po prawej i Stawy Wąskie po lewej. Te ostatnie wyglądają trochę gorzej, gdyż właśnie są :roll: bez wody.

6-P5172849.JPG


7-P5172854.JPG


Mijamy Grabówkę (zabudowa głównie XIX/XX w.) i skręcamy z asfaltu w lewo szutrowo-piaszczystą drogą wzdłuż Młynówki Sułowsko-Radziądzkiej, mając po obu stronach podmokłe lasy pełne komarów, a nieco dalej z prawej Staw Niezgoda. We wsi Niezgoda wpadamy na szosę z Milicza do Żmigrodu. Postanawiamy, że do Rudy Żmigrodzkiej nie pojedziemy szlakiem przez rezerwat Olszyny Niezgodzkie (chociaż pewnie warto i klimat tam podobny do tego, który pokazałam na fotkach z pierwszej trasy rowerowej), lecz dłuższą droga przez Radziądz. Taka wersja powoduje, że dość długi odcinek będziemy jechać drogą główną, ale nie ma to większego znaczenia, bo ruch na niej znikomy :) .
W Niezgodzie skręcamy więc w prawo, mijamy kilka starych chałup szachulcowych i toczymy się asfaltem przez las, mając po obu stronach największe w tej okolicy stawy: Staw Jeleń po lewej i Stary Staw po prawej.

8-P5172857.JPG


Wieś Radziądz :arrow: Ponieważ nadeszła pora na krótki odpoczynek, zaglądam do barokowego kościoła Św. Karola Boromeusza. Nie znam się na tym zupełnie, ale wyczytałam, że to ewenement na Śląsku, gdyż tylko tu stanęła świątynia na nietypowym planie łańcuchowym.

9-P5172860.JPG


10-P5172864.JPG


Na terenie przykościelnym znajduje się stary cmentarz.

11-P5172861.JPG
Ostatnio edytowano 23.03.2020 12:50 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Dolny Śląsk i nieco dalej... (Gochy) - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone