Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Za miedzą: Žacléř

Czesi byli trzecim narodem po Amerykanach i Rosjanach w kosmosie. Czescy badacze Otto Wichterle i Drahoslav Lim opatentowali w 1963 roku metodę produkcji miękkich soczewek kontaktowych i Czesi uważani są za wynalazców soczewek kontaktowych. Kostka cukru została wynaleziona w czeskiej miejscowości Dačice.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 08.08.2009 15:22

Kolejny punkt na trasie naszego zwiedzania to twierdza Königstein czyli Królewski Kamień. To najpotężniejszy saksoński zespół obronny zbudowany nad urwiskiem na szczycie płaskiej skały sterczącej około 40 m ponad Łabą. Fortecę przez wieki zamieszkiwali żołnierze i ich rodziny.

W XIII w. w tym miejscu stał czeski zamek, wzmiankowany po raz pierwszy w 1241 r. Zamek w XV w. przeszedł na własność saskiej rodziny Wettynów (tej od Augusta Mocnego), która w 1 poł. XVI w. zaczęła budować obecną nigdy nie zdobytą twierdzę. Inna sprawa, że nikt chyba nawet tego nie próbował :wink: , czując respekt dla potężnych murów.... W XVI-XX w. było tu jedno z najsurowszych więzień w Saksonii. August Mocny więził w Königstein swego alchemika Johanna Friedricha Böttgera, który miał mu wyprodukować złoto. Zadanie w pewnym sensie wykonał, bo jako pierwszy w Europie odkrył tajniki wyrobu porcelany, a posiadanie "białego złota"wiązało się w tych czasach ze znacznymi korzyściami. August Mocny pewnie więc nie żałował, że to nie tradycyjne złoto zostało odkryte...
W czasie II wojny światowej był tu obóz jeniecki, a w kazamatach ukrywano dzieła sztuki z saskich muzeów. W tym okresie zanotowano jedyny przypadek zakończonej sukcesem ucieczki z twierdzy - szczęśliwcem był jakiś francuski generał... W czasach powojennych NRD-owsy komuniści więzili tu swych politycznych. Turystyczne udostępnianie twierdzy rozpoczęło się w latach 50-tych XX w.

Ruszamy z parkingu położonego nieopodal odgałęzienia od drogi na Drezno. Parking jest dość ciasny, przy większej liczbie chętnych do zwiedzania, mogłyby być kłopoty ze znalezieniem wolnego miejsca. My na szczęście nie trafiamy na oblężenie twierdzy. W niedalekiej przyszłości zwiedzający też nie powinni mieć problemów, gdyż obok była zaawansowana budowa wielopoziomowego parkingu.
Z parkingu można podjechać pod samą twierdzę turystyczną kolejką kołową. Jest też jeszcze jeden parking, tuż pod twierdzą, ale postanowiliśmy zatrzymać się na dole i dojść spacerkiem.

*

Dochodzimy do twierdzy. Przez Czerwony Most zmierzamy w kierunku wejścia i kasy biletowej. Już na tym odcinku czujemy potęgę twierdzy...

*

Kasa znajduje się w pierwszej bramie zwanej Torravelin, zbudowanej w latach 1729-36. Wstęp kosztuje 6 euro od osoby, za możliwość fotografowania trzeba zapłacić jeszcze 1 euro. Można skorzystać z panoramicznej windy (zbudowana 1967-70, odremontowana 2003), która kursuje od górnego parkingu i wywozi na górę wprost do twierdzy. Bilet wstępu jest wtedy droższy o 1 euro (chyba?), ale dzięki temu zwiedzanie fortecy jest łatwiej dostępne dla osób niepełnosprawnych.

*

Pierwsza część twierdzy widoczna od strony wejścia to Georgenburg. Za bramą znajduje się mały dolny dziedziniec, na którym zatrzymujemy się na chwilę i podziwiamy :roll: potężne mury otaczające nas z każdej strony. Wysoko nad nami Georgenbastion (1568-79) strzeże wejścia do twierdzy, umieszczone tam armaty nie były przecież niegdyś ozdobą...
Ostatnio edytowano 15.04.2020 14:55 przez dangol, łącznie edytowano 3 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.08.2009 22:07

Czekają nas kolejne metry dość stromego podejścia na właściwy poziom twierdzy. Najpierw przez drewniany (niegdyś zwodzony) most i ozdobną bramę Medusentor (1729-36) .

*

Za nią kolejny most i następna brama w wieży bramnej Torhaus (1539 r.). Wkraczamy w :x ponure przejście Trockengraben (sucha fosa z drewnianą rampą i podnoszonym mostem).

*

Za bramą ciemno:evil: przez kilkadziesiąt metrów... Nieproszeni goście trafiali tu kiedyś na liczne baa...aaardzo nieprzyjemne niespodzianki (śliskie kamienie na stromym podejściu, w stropie otwory przez które lano smołę i rzucano kamienie, system krat i wnęk w murze do zakładania kolejnych przeszkód, na końcu wąskie przejście „pod ostrzałem” ), pewnie nikt niepożądany nie miał szans by cokolwiek powspominać swoim dzieciom czy wnukom...

*

Jeszcze chwilkę pod górkę brukowaną drogą od wyjścia z bramy do płaskowyżu, na którym położona jest właściwa forteca...

*
Ostatnio edytowano 15.04.2020 14:57 przez dangol, łącznie edytowano 3 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 11.08.2009 22:22

Wychodzimy na na skwerek zwany Placem Augusta, gdyż powstał w 1815 r. za czasów Augusta Mocnego.
Na terenie twierdzy znajduje się kilkadziesiąt budynków, w większości przeznaczonych dziś na różnorakie wystawy. Jest tego tyle, że na zwiedzanie Königstein powinniśmy przeznaczyć czasu o wiele więcej :? niż mamy. Cóż, jesteśmy na z góry straconej pozycji i całej twierdzy na pewno nie zdobędziemy...

Miejsca do zwiedzania będziemy wybierać trochę przypadkowo, zdajemy się na los :lol:. Pada na Magdalenenburg zbudowany w stylu renesansowym w latach 1621-22 i wykorzystywany dawniej jako magazyn prowiantu dla załogi twierdzy. Na piętrze zaglądamy na wystawę obrazów (ale jest zakaz robienia fotek), wchodzimy też do części podziemnej. Tam w latach 1725-1818 była przechowywana gigantyczna ( 238 tys. litrów) beczka na wino.

*

Oglądamy wystawę militariów mieszczącą się w Nowym Arsenale (Neues Zeughaus) zbudowanym w 1631 r.

*
Ostatnio edytowano 15.04.2020 14:57 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.08.2009 21:17

Pora na kościół garnizonowy - najstarszą tego typu świątynię w Saksonii.
Pierwotnie była tu romańska kaplica zamkowa, w 1676 r. przebudowana na kościół św. Jerzego, odrestaurowany w 2000 r. W kościele znajdują się wyglądające niepozornie organy, mające ponoć tak wspaniałe brzmienie, że wykorzystywane są w czasie licznych koncertów :) .

*

Inne budynki sobie odpuszczamy :arrow: resztę czasu wolimy przeznaczyć na obejście dookoła murów twierdzy :) . W zasadzie aż tak bardzo nie żal kolejnych nieobejrzanych wystaw, może tylko trochę szkoda że zerknęliśmy na wykutą w skale (poł. XVI w.) studnię głębokości 152,5 m... Zadowolił nas :wink: widok (z zewnątrz) budynku Brunnenhaus , w którym się ona znajduje.

*

Twierdza ma powierzchnię 9,5 ha i otoczona jest murami długości ponad 2 km. Oczywiście ruszamy wzdłuż nich, mijając co rusz bastiony najeżone armatami.
Ostatnio edytowano 15.04.2020 14:57 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.08.2009 21:27

U podnóży twierdzy miasteczko i wijąca się Łaba, a w jej zakolu charakterystyczny płaski szczyt Lilienstein 8) .

*

Małym urozmaiceniem spaceru wzdłuż murów może być na przykład pomnik któregoś z Wettynów lub kazamaty (trzymano tam również chorych na dżumę podczas epidemii w 1680 r.).
W pobliżu Königsnase (Królewski Nos) czyli wysuniętego najbardziej na wschód krańca twierdzy, tuż ponad miasteczkiem, jest miejsce, w którym w 1942 r. opuścił się w przepaść francuski generał Girard w czasie ucieczki (jedynej udanej w historii twierdzy) z obozu jenieckiego.

*
Ostatnio edytowano 15.04.2020 14:58 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.08.2009 21:34

Co jakiś czas, oprócz małych wieżyczek na murach, mamy bardziej fikuśne baszty. Najładniejsza z nich to Friedrichsburg, wieża obserwacyjna zbudowana w 1589 i przebudowana w stylu barokowym w 1731 r. Na piętrze znajdowała się sala balowa. Ostatnia renowacja miała miejsce w 1999 r., toteż budowla wygląda całkiem nieźle.

*

A to Wieża Głodowa - Hungerturm, używana dawniej jako więzienie.

*

Skoro o głodzie mowa, to i my go poczuliśmy na tyle mocno, że zarządziliśmy odwrót :lol: .

*

Co prawda na terenie twierdzy jest restauracja, w której z pewnością serwują smacznie :P , ale ... drogo :( . Nie będziemy się zastanawiać, czy nas jeszcze stać na zapłacenia rachunku w euro, ruszamy więc do naszego Janova i niedrogich czeskich dań :D .
Ostatnio edytowano 15.04.2020 14:58 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.08.2009 13:25

Niedziela - ostatni dzień wyprawy. Oznacza to niestety mniejszą ilość czasu :( na program turystyczny, gdyż musimy kilka godzin przeznaczyć na powrót do Wrocławia, a Iwona do siebie ma dodatkowo jeszcze około 100 km. Spacer po górkach odpada więc w przedbiegach... Wychodzi na to, że najlepszy :) będzie wstępny plan, zgodnie z którym po drodze zwiedzimy Stolpen, nadkładając w ten sposób tylko jakieś 20 km drogi.
Mijamy Hohnstein z ładnie położonym zamkiem, ale nie będziemy się zatrzymywać. Lepiej ciut dokładniej zwiedzić Stolpen, szczególnie jego zamczysko położone na wzgórzu ponad rynkiem miasteczka.

*

Zatrzymujemy się na parkingu położonym w pobliżu starówki i ruszamy w stronę zamku.

*

Zamek Stolpen wzniesiono we wczesnym średniowieczu, słowiański gród stał tu już około roku 1100. W 1218 r. właścicielami Stolpen zostali miśnieńscy biskupi, którzy w latach 1451-1537 gruntownie odbudowali zamek podkreślając jego obronny charakter. W okresie reformacji była to główna siedziba biskupów. W roku 1559 zamek przejął saksoński elektor August z rody Wettynów i przebudował go na renesansową rezydencję książęcą, wykorzystywaną głównie jako zamek myśliwski. W roku 1675 kolejna przebudowa ponownie nadała zamkowi charakter obronnej twierdzy. Już w XVIII wieku ponownie zaniedbano budowlę, dołożyły się do tego pożary i kolejne wojny. Zamek niszczał coraz bardziej, zwłaszcza po tym jak w 1764 roku rozwiązano stacjonujący tam garnizon, a książę elektor zakazał remontowania opuszczonego obiektu. Wskutek wyłomów w fortyfikacjach na rozkaz Napoleona w 1813 roku, Stolpen całkowicie straciło swoje obronno - strategiczne znaczenie. Renowację zamku rozpoczął w 1859 r. król Jan Saski, od 1874 roku zamek jest ogólnie dostępnym obiektem muzealnym. Intensywne prace renowacyjne prowadzone są od 1992 r. i trwają do dziś.

*

Zamek wzniesiono na terenie góry bazaltowej, należącej do najbardziej znaczących wulkanicznych masywów skalnych na terenie Saksonii i Północnych Czech. Znaleźć tu można piękny smukły bazalt kolumnowy, liczący około 25 milionów lat. Odkryty w Stolpen bazalt (starozachodniosłowiańskie "stolpno" czyli "słup") to najwcześniej wymieniana w źródłach pisanych tego typu formacja skalna w Europie. Słupy bazaltowe ze Stolpen uznane są za pomnik przyrody.
Właśnie tę twardą skałę wykorzystano do budowy twierdzy, pewnie dzięki temu zachowała się dość dobrym stanie...

*
Ostatnio edytowano 15.04.2020 15:00 przez dangol, łącznie edytowano 3 razy
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 16.08.2009 14:37

Wspaniałe 8O Zazdroszczę bliskości tych wspaniałych warowni , chociaż u nas nie brak takowych - stan ich / w sporej przewadze / jest raczej opłakany :? Makovica , Plavec , Lubownia , Keżmarok , Spiski Hrad i wiele innych
Dziękuję za wspaniałą relację :)
Pozdrawiam
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.08.2009 14:50

piotrf napisał(a):...Makovica , Plavec , Lubownia , Keżmarok , Spiski Hrad i wiele innych


Słowackie zamczyska chętnie bym sobie obejrzała, ale tym razem to ja mam do nich daleko... Ale może :idea: kiedyś?
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 17.08.2009 17:55

:) Polecam serdecznie :)
A przy okazji :lol: te za wschodnią granicą - z kresów wschodnich
Pozdrawiam
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.08.2009 21:03

*

Na teren zamku wchodzimy przez budynek bramny Torhaus (1675 r.).

*

Dalej jest I dziedziniec :arrow: podzamcze dolne, zakończone późnogotyckim spichlerzem Kornhaus o charakterze obronnym (1527-30).

*

Od strony I dziedzińca do spichlerza przylega cysterna, zbierająca deszczówkę spływającą z jego dachu.
Właściwy magazyn żywności znajdował się na piętrze i na poddaszu. Na parterze spichlerza, po prawej stronie wejścia, mieściła się główna strażnica. Dziś w tym miejscu jest kasa biletowa i punkt sprzedaży pamiątek.
Do biletów dostajemy dodatkowo folderek po polsku 8). Co ciekawe, jest tam znacznie więcej treści niż w wersji niemieckiej, ale to pewnie dlatego, że na terenie zamku wszystkie tablice informacyjne są wyłącznie w tym języku .

Naprzeciw kasy znajdują się dawne stajnie, czyli masztarnia. Oglądamy tam małą wystawę i film (jest też wersja po polsku :) ) przedstawiający historię zamku. Jednym z eksponatów wystawy jest model XVI-wiecznego mechanicznego urządzenia, które transportowało wodę do zamku z pobliskiego strumienia.
Na tyłach masztarni znajduje się małe pomieszczenie, w którym od XII w. była katownia, a obecnie :arrow: wystawa narzędzi tortur i historii średniowiecznego prawa.

*
Ostatnio edytowano 15.04.2020 15:01 przez dangol, łącznie edytowano 3 razy
woojtekg
Croentuzjasta
Posty: 441
Dołączył(a): 11.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) woojtekg » 18.08.2009 12:04

Dziekuje za relacje ze "Szwajcarii" Ja planuję podobna, tyle że krótsza bo tylko dwudniową wycieczke w nastepny weekend ( przy okazji wypróbuje nowa autostrade ). Najwiekszy minus tego regiony to niestety koszmarne ceny noclegów.
Twoje informacje, zwłaszcza dotyczące częscie niemieckiej bardzo mi sie przydadzą
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.08.2009 12:47

Cieszę się, że moja relacja będzie Ci chociaż trochę pomocna :D

woojtekg napisał(a): przy okazji wypróbuje nowa autostrade


Dzięki temu nowemu odcinkowi autostrady, dojedziesz duuuużo szybciej, niż my w czerwcu. Na razie jeszcze nie ćwiczyłam nowej tyrasy, ale w sobotę widziałam naocznie nowy zjazd na Jędrzychowice koło Krzyżowej. Wygląda zachęcająco :).

Po powrocie, dorzuć garść świeżych informacji, może też :idea: jakieś foty?

Pozdrawiam :papa: , Danka
woojtekg
Croentuzjasta
Posty: 441
Dołączył(a): 11.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) woojtekg » 18.08.2009 13:42

na pierwszy dzien planuje Czechy, a na drugi Niemcy, możesz poradzić co najlepiej w Niemczech w tak krótkim czasie zobaczyć ? Mysle, że moglibysmy tam byc gdzies do godz 18-20, no i gdzie najlepiej zjeśc jakis obiad w Niemczech ( oczywiście z tradycyjnym wymogiem, tanio i smacznie ).
W Czechach skupie się chyba na tej słynnej bramie + cos jeszcze jak wystarczy czasu.

A ten wyjazd to taka przymiarka do wrześniowej Chorwacji, bo wyjazd we wrześniu oprócz wielu niezaprzeczalnych zalet, ma duża wade: ... długo trzeba na niego czekać
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 18.08.2009 15:02

woojtekg napisał(a): W Czechach skupie się chyba na tej słynnej bramie

Bramy już Ci zazdroszczę :)

Co do taniego jedzonka w Niemczech, doświadczeń niestety nie mam i szczerze mówiąc nawet nie zwracałam uwagi na ceny jedzenia w tamtejszych restauracjach. Ze względu na noclegi po czeskiej stronie, zdecydowanie bardziej odpowiadała nam obiadokolacja tam, już po powrocie ze zwiedzania, a w Niemczech tylko kawka i piwko.
Przy takiej organizacji czasu, po 18-tej zwiedzania po stronie niemieckiej już nie było. Ale jeśli masz w planie Drezno, to na pewno wieczorno-nocne godziny byłyby OK.
Również Bastei o zachodzie słońca 8) byłyby interesujące, zwłaszcza że po 18-tej może już nie będzie wycieczek autokarowych i :mrgreen: tłumów, nieco psujących efekty przekazywane przez okoliczności przyrody. Prom przez Łabę pływa "na okrągło" do nocy, a podejście z Rathen na skałki to tylko jakieś pół godziny (a z parkingu od drugiej strony całkiem blisko), więc jest to odpowiednie miejsce na późne godziny spaceru, przed nastaniem ciemności. Noclegi w Rathen niestety tanie nie są - takie obserwacje przy przeglądaniu netu przed czerwcowym wyjazdem - ale czasem uda się trafić na coś do 20 euro po tej stronie kurortu, co parking (we właściwym kurorcie niestety o wiele drożej).

woojtekg napisał(a): wyjazd we wrześniu oprócz wielu niezaprzeczalnych zalet, ma duża wade: ... długo trzeba na niego czekać

Ale ma też tę zaletę, że :idea: inni już są PO, a my dopiero PRZED. Taka perspektywa napawa optymizmem :D , ja już zaczynam odliczanie :wink: ... Start wieczorem 4 września :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czechy - Česko

cron
Za miedzą: Žacléř - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone