Felix Baumgartner

napisał(a) **Rysio** » 14.10.2012 18:24

Zostawili sobie 20 sek. poślizgu w razie jakby coś nie wyszło :lol:

Fajna perspektywa :wink:

napisał(a) **Basiulinek** » 14.10.2012 18:30

Tutaj tez na zywo

Ogladamy juz cale popoludnie i pol wieczoru

http://www.servustv.com/cs/Satellite?pa ... tos/Layout

napisał(a) **Jolanda** » 14.10.2012 19:25

Ufff szczęśliwie wylądował

(nieoficjalnie) pokonał barierę dźwięku

niesamowity gość :!:

napisał(a) **ebolec** » 14.10.2012 19:27

Cieszę się, że Felixowi udał się ten wyczyn, ale był moment niebezpieczny, gdy zaczęło nim obracać.

napisał(a) **malina1959** » 14.10.2012 19:33

Kolejne osiągnięcie w dziedzinie ..... no właśnie, jakiej :?:

napisał(a) **weldon** » 14.10.2012 19:46

Kolejna granica absurdu została pobita

Niesamowity pomysł i niesamowita realizacja.
I nie na króliku

Czekam na skok z Księżyca

napisał(a) **romuald22** » 14.10.2012 21:17

weldon napisał(a):
Czekam na skok z Księżyca

W którą stronę? :wink:

napisał(a) **weldon** » 15.10.2012 06:42

romuald22 napisał(a):
weldon napisał(a):
Czekam na skok z Księżyca

W którą stronę?

Trochę mi zabiłeś ćwieka tym pytaniem, ale załóżmy, że, na początek, niech to będzie skok w dół

napisał(a) **Vjetar** » 15.10.2012 06:44

Zawsze może na początku z silnikami na plecach lecieć...w którym kierunku będzie chciał.

napisał(a) **Rysio** » 15.10.2012 07:26

A puszczaliście kiedyś korki po wódce napełnione saletrą z cukrem :?:

napisał(a) **greenrs** » 15.10.2012 08:00

Ja puszczałem.

A co chcesz to zastosować? Wtedy cukier był tańszy. Lepiej przeznaczyć go na coś innego :oczko_usmiech:

napisał(a) **weldon** » 15.10.2012 08:06

Rysio napisał(a):A puszczaliście kiedyś korki po wódce napełnione saletrą z cukrem

Pamiętam zakrętki, pamiętam kulki z saletry i cukru pudru, pamiętam, że się dziurki robiło i to leciało jak bączek, ale za chiny nie pamiętam, jak to się odpalało :/
Zapałką od góry?

My strzelaliśmy ze śrub i zestruganej masy z zapałek.
Specjaliści potrafili walnąć z tego za każdym razem

napisał(a) **Arek** » 15.10.2012 08:10

weldon napisał(a):Pamiętam zakrętki, pamiętam kulki z saletry i cukru pudru, pamiętam, że się dziurki robiło i to leciało jak bączek, ale za chiny nie pamiętam, jak to się odpalało :/
Zapałką od góry?

Dziurkę gwoździem się robiło pod skosem, napychało siarki i ognia

napisał(a) **greenrs** » 15.10.2012 08:30

U nas trochę inaczej. Nakrętką skręcało się dwie duże śruby ze sobą. Pomiędzy nie oczywiście siarka. Później uderzało się w jedną z nich... i bum.