Znam osobę, która zabawiając się saletrą spaliła syrenkę sąsiadowi:). Ciekawie było.
A FB dał radę. Ciary na plecach miałem, jak pojawił się na stopniu. To ujęcie z góry jak skoczył było fenomenalne. Sukinkot twardy:).
.png)
greenrs napisał(a):U nas trochę inaczej. Nakrętką skręcało się dwie duże śruby ze sobą. Pomiędzy nie oczywiście siarka. Później uderzało się w jedną z nich... i bum.
.png)
.png)
Arek napisał(a):greenrs napisał(a):U nas trochę inaczej. Nakrętką skręcało się dwie duże śruby ze sobą. Pomiędzy nie oczywiście siarka. Później uderzało się w jedną z nich... i bum.
też tak strzelałem, ale w środek wkładało się kapiszona

